-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "bachtin" [11]
[ + Dodaj cytat]W utopijnej narracji Bachtina dialog został zaprojektowany jako doskonały emblemat swobodnej i potencjalnie niewyczerpanej międzyludzkiej wymiany.
W pracach estetyki materialnej dochodzi do nieuniknionego, bezustannego mylenia form architektonicznych z kompozycyjnymi, przy czym formy architektoniczne nigdy nie osiągają zasadniczej wyrazistości i czystości określenia, są one niedoceniane.
Nie wolno przedstawiać ani oceniać innego (bohatera) z zewnątrz, nie zaakceptowawszy uprzednio wyjątkowości jego własnego nie-alibi w byciu.
Śmiały czyn kształtowania bohatera uzasadnia jedynie moralna pewność, że u podstaw tego czynu leży zaangażowanie i odważne uznanie cudzej niestabilnej i niepowtarzalnej pozycji w niezwieńczonym byciu.
Twórca-autor jest konstytutywnym elementem formy artystycznej.
Forma - to estetycznie ukształtowana granica.
Oryginalność Bachtina jako myśliciela jest w istocie (...) oryginalnością mistrza syntezy, który uwolnił się od różnych specjalistycznych dyskursów - językoznawstwa, historii sztuki, teologii - a następnie przekształcił i rozszerzył zakres stosowanych w nich pojęć.
Pierwszą zatem wadą taksonomii jest nieskuteczność w stosunku do zjawisk złożonych i wielowymiarowych. Druga wiąże się z jej charakterem reifikującym i polega na wydobywaniu części kosztem całości; klasyfikacje nie rozpoznają stałej interakcji części i całości. Skrycie podkreślając identyczność i synchronię kosztem diachronii i rozwoju, taksonomia sprzeniewierza się zobligowaniu klas i gatunków do stałych wzajemnych oddziaływań.
Pamięć to postawa wychodząca z aksjologicznego zwieńczenia; w pewnym sensie jest ona pozbawiona nadziei. Ale tylko ona potrafi oceniać skończone, w pełni zaktualizowane życie niezależnie od jego celu i znaczenia.
Środek ciężkości świata nie leży w samowystarczalnym fenomenie przedmiotu, w jego teraźniejszości, w tym, co już-gotowe, lecz w przyszłości, w tym, co pożądane i wymagane.