cytaty z książki "Przystanek Szczęście"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jest taki młody, nieskrzywiony psychoterapią, taki wolny od wpływu Manhattanu, życie tutaj ani trochę nie uderzyło mu do głowy
Wcale nie zakładała, że nigdy się nie rozwiedzie. Brała pod uwagę taką ewentualność chociażby ze względu na statystykę, lecz sądziła, że najpierw nastąpią różne wydarzenia: urodzi im się dziecko, kupią mieszkanie, posprzeczają się trochę o wybór kanap, o teściów, o to, kto zapomniał wystawić śmieci, urodzi się drugie dziecko, z oporami przeprowadzą się do Connecticut, zaczną kłaść się spać o różnych porach, przestaną kupować okolicznościowe kartki do prezentów urodzinowych, zaczną racjonować seks, przestaną uśmiechać się do siebie na powitanie i często będą robić sobie drobne afronty oraz czynić wyrzuty, z których się uzbiera sporo wzajemnej niechęci, odbędą kilka sesji z psychologiem w poradni małżeńskiej, pojadą bez dzieci na smętne wakacje nad morzem, przebrną przez ostatni rok w nabrzmiałej ciszy, od czasu do czasu przerywanej awanturą, i w ogóle nie będą się kochać. I dopiero wtedy wystąpią o rozwód. Tak to miało wyglądać
Zakochałam się w nim, a kiedy oznajmiłam, że chcę go wziąć, kobieta prowadząca schronisko zapoznała mnie z sytuacją. Wtedy już nie mogłam powiedzieć Chesterowi, że chciałam go, lecz skoro się okazało, że nie jest idealny, rezygnuję i życzę mu szczęścia, niech bawi się dobrze w komorze gazowej, a ja pójdę oszukać psa bez guza
Holly nigdy nie przestawało zdumiewać, jak psychoterapeuci potrafią naginać fakty. Im dłużej się mieszkało na Manhattanie - gdzie nie dość, że wszyscy mieli swojego psychiatrę, to w dodatku chętnie opowiadali o tym, co działo się podczas sesji - tym mocniejszego nabierało się przekonania, że tak naprawdę celem psychoterapii było umożliwienie człowiekowi robienia tego, co chciał, z kim chciał, kiedy i gdzie miał ochotę, bez ponoszenia jakichkolwiek emocjonalnych konsekwencji
Ludzie są pokręceni! Internet był tego najlepszym dowodem. Ta refleksja budziła w nim coś na kształt poczucia koleżeństwa, jakby należał do jakiejś dziwnej podziemnej wspólnoty, gdzie pojęcie normalności rozszerza się gwałtownie w cyfrowej mgle cyberprzestrzeni, do chwili gdy, powiedzmy, monogamiczna, heteroseksualna para, uprawiająca trzy razy w tygodniu tradycyjny seks, wydaje się wielce nienormalna
Mężczyźni żenią się po raz drugi mniej więcej półtora roku po rozwodzie - oświadczyła Amanda. - Tak już jest. Bo to dla nich idealny układ. Rozwodzą się i siedzą w tych swoich depresyjnych mieszkaniach, bez obrazów na ścianach, bez zasłon w oknach, a w lodówce mają tylko małe paczuszki sosu sojowego i ostrej musztardy w pojemniku na jajka i wszyscy mają to samo objawienie. Lubią być żonaci. Tylko nie lubią mieć swoich żon
Rozumiem - powiedział w końcu. - Jestem wdzięczny za troskę, ale jednak zaufam intuicji i zdecyduję się na te. Niemniej dziękuję.