cytaty z książki "Zdrada"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) sprawiedliwość jest ważniejsza niż prawo. A zresztą nawet sprawiedliwość bywa przeceniana. Czasami wydanie sprawiedliwego wyroku uniemożliwia pokutę.
Siła, która nie zawiera bezwzględności, jest wzruszająco nieodpowiedzialna.
Przywiązanie sprowadzało się do poświęcania życia innych osób, o których losie [Leia] nie miała prawa decydować, żeby ocalić własne szczęście.
(...) nie planuj ze zbyt dużym wyprzedzeniem. Przyszłość trzeba przeżywać, nie organizować.
Czasami rzeczywiście cel uświęca środki. Jeżeli jednak będziesz zbyt często szermował takim argumentem, może się okazać, że stworzyłeś całą filozofię zła.
Sekrety mają to do siebie, że podobnie jak płyny hydrauliczne wyciekają na zewnątrz w najmniej spodziewanych sytuacjach.
(...) osoby o przeciętnych umiejętnościach i mizernych osiągnięciach częściej popadają w depresję i decydują się na popełnianie nieodpowiedzialnych czynów. Są bardziej podatne na frustrację, bo czują się niedoceniane.
Poły jego [Bena Skywalkera] płaszcza Jedi się rozchyliły, ukazując przyczepioną do pasa rękojeść świetlnego miecza. Testan rzucił na nią okiem i nie kryjąc przerażenia, przeniósł spojrzenie na Jacena.
- Twój uczań - zaczął i urwał, znów niepewnie spoglądając na Bena. - Nie jesteś za młody, żeby nosić taką broń? - zapytał.
Ben obrzucił go beznamiętnym spojrzeniem.
- To broń ćwiczebna - powiedział.
- Aha. - Testan kiwnął głową, jakby zrozumiał, o co chodzi.
(...)
Starszy Jedi [Jacen Solo] (...) uświadomił sobie, że za ścianą czyha niebezpieczeństwo. Kiwnięciem głowy wskazał właściwy panel. Ben odpiął od pasa świetlny miecz i włączył energetyczną klingę. (...) Młody Jedi wbił ostrze w ścienny panel i zaczął zataczać wielki krąg.
- A mówił, że to broń ćwiczabna - oburzył się Adumarianin.
Jacen posłał mu niewinne spojrzenie.
- Z pewnego punktu widzenia to prawda - stwierdził. - Naprawdę używa jej do ćwiczeń.
- Jedi poruszają się cicho jak duchy - stwierdził Celchu. - Zachodzą nas od tyłu, chociaż podobno są naszymi przyjaciółmi.
Wedge wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- Może po prostu pogarsza ci się słuch - podsunął.
- Straciłem go od słuchania skrzypienia twoich stawów - nie pozostał mu dłużny Tycho.
Uważaj na ludzi, którzy twierdzą, że znają właściwą odpowiedź (...). Może ją rzeczywiście znają, ale często się mylą. Wielu wie, że decyzje są trudne, więc w ogóle nie chce zadawać sobie tego trudu. Wolą mieć przywódcę, któremu mogą ufać... który ich zwolni od myślenia.
(...) wszyscy władcy Mocy muszą się liczyć z możliwością deprawacji i rzeczywiście wielu jej ulega. Ciemna strona różni się od Jasnej Strony tylko formą, jaką przyjmuje ta deprawacja. Zdeprawowani władcy Jasnej Strony stają się zacofani... do tego stopnia opanowani przez reguły i zwyczaje, że nie są już w stanie myśleć, czuć ani ulegać zmianom. Właśnie to doprowadziło Jedi do zguby w końcowym okresie Starej Republiki.
Młodzi biorą udział w wojnach i przypuszczają, że to doświadczenie wystarczy, aby nauczyć ich strachu przed konfliktami. A potem, wiele lat później, na wojnę wybierają się ich dzieci i nagle rodzice uświadamiają sobie, czym naprawdę jest strach.
Jedi odnajdują równowagę dzięki wyrzekaniu się przywiązania. W odróżnieniu od nich Sithowie doceniają przywiązanie... i odnajdują równowagę w świadomym, choć bolesnym poświęcaniu tego, co najbardziej kochają. Tylko dzięki temu możemy rozumieć, czym są strata, ból, nieuchronność śmierci... emocje, których doświadczają zwykli ludzie.