cytaty z książki "Pan Widmowej Wyspy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Mógłbym polegać na swej wielkości i sile (...). Robiłem tak przez lata. I byłem głupcem. Skrzywdziłem i zniszczyłem wielu, których rzekomo kochałem. Ty jesteś bardzo groźna, moja mała.
Istnieje rodzaj odwagi, który stawia sobie za cel spełnianie oczekiwań innych (...) Niektórzy nazwaliby go poczuciem obowiązku. Istnieje też inny, nakazujący być wiernym sobie.
Stale idziemy naprzód. Mamy tylko teraźniejszość. Jesteśmy tutaj. Pomyśl o swym kolejnym kroku. Chwilowo zapomnij o przeszłości. Zacznij dziś. Wykonaj następny krok właściwie.
Rozumiem, ze nie jestem na tym świecie na zawsze. Ale wiesz co? Słońce też nie jest. Mogę przeżyć swoje życie. Pewnego dnia śmierć mnie wyzwoli i odejdę w jakieś inne miejsce. Nie chcę utknąć tutaj. Co, jeśli obecne życie to tylko początek?
Nie lekceważcie jednak potęgi niewinności. Jest w stanie przemóc niejedną przypadłość, która mędrców doprowadza do zguby.
Prawdziwa niewinność często nie docenia samej siebie. Chociaż ma pewne słabe strony, raz utraconej nie da się jej odzyskać. Wszystko, co zarazem potężne i nie do odtworzenia, jest nadzwyczaj cenne.
Świadomość istnienia granic osłabia poczucie niezależności. A granice narzucone w wyniku odniesionej porażki są jeszcze gorsze.
Przekonałem się, że nawet jeśli uda się zbudować coś wartościowego, ale nieuczciwymi sposobami, fundamenty będą wadliwe i koniec końców wszystko się zawali. Możemy tego uniknąć, jeżeli staniemy oko w oko z prawdą, nawet niewygodną.
Zło właśnie wtedy jest najgroźniejsze, kiedy posługuje się uśmiechem.
Masz w sobie esencję (...) Możesz ją nazwać duchem, duszą czy jakkolwiek chcesz. To wieczny składnik, którego nie da się naruszyć bez twojej świadomej zgody. Można na ciebie wpływać, można cię zachęcać, wspierać, okłamywać, mamić. Twoja esencja się rozwija, na dobre i na złe. Ale nigdy wbrew twojej woli. Żeby prawdziwie ją odmienić, sam musisz w tym dobrowolnie uczestniczyć.
Żadna śmiertelna istota nie dysponuje jednak zbyt wielką dozą prawdy. Śmiertelnik mówiący prawdę jest jak niewidoma kobieta malująca portret.
Istnieje rodzaj odwagi, który stawia sobie za cel spełnienie oczekiwań innych - rzekł Andromadus. - Niektórzy nazwaliby go poczuciem obowiązku. Istnieje też inny, nakazujący bycie wiernym sobie.
Wszystko powoduje jakieś szkody. Czasami krzywdzimy innych, a czasami siebie samych. Nawet jeśli popełnisz błąd, to w przyszłości wyciągasz wnioski i drugi raz go nie powtarzasz. W przyszłości jesteś mądrzejszy. I naprawisz szkodę, o ile się da.
Już rozumiem, dlaczego chowasz się w ciemności. Tylko tutaj możesz udawać, że ciągle istniejesz.
Chciałbym podejmować takie decyzje, z którymi będę mógł żyć.
Nie mówimy o złu. Mówimy o ciemności jako źródle mocy. Czy dzień jest dobry, a noc zła? Nie. To całkowicie niedorzeczne rozróżnienie. Nocą lepiej widać gwiazdy. Czyż nocny chłód nie jest korzystniejszy w czasie podróży przez pustynię? Zapewne tak. Czy spanie w ciemnym pokoju to zło, a w jasnym dobro? Nie, i byłbym zdania, że mrok lepiej nadaję się do snu. Istnieje pewien rodzaj ciemności, z której możesz czerpać jak ze źródła. Możesz ją wykorzystać do dobrych lub do złych celów.
Żeby wymyślić szablon postępowania, musimy myśleć nieszablonowo.
To klasyczny błąd żółtodzioba, zrobić sobie krzywdę w sytuacji, w której nic ci nie grozi.
Nie lekceważ jednak potęgi niewinności. Jest w stanie przemóc niejedną przypadłość, która mędrców doprowadza do zguby.