cytaty z książek autora "John Lutz"
Kiedy wreszcie ludzie nauczą się, że rozwiązanie to stan tymczasowy? Że "żyją swoim życiem" tylko i wyłącznie w jednym sensie: nie mają wyboru? Czas minie, postarzeją się, przygnieceni wiekiem pomrą, obrócą się w pył, a wraz z nimi ich lęki i marzenia.
Wyłączył silnik i siedział przez chwilę, zachwycając się jej chodem i umięśnionymi pośladkami, opiętymi niebieskim materiałem. W połowie chód, w połowie taniec. Był ciekaw, czy kobiety zdawały sobie sprawę, że to, czym działają na mężczyzn - naprawdę działają - zagnieżdżone jest w czasie i pożądaniu, pochodzącym nawet sprzed pierwszych bruzd, wyżłobionych w piasku jakiegoś odległego wybrzeża? Głębia i ponadczasowość ich prostego, choć potężnego magnetyzmu rozciągła się na stulecia, niczym moc jakiejś pradawnej bogini.
Jakże bezwzględna i okrutna musiała być rasa ludzka, aby przeżyć! Jak blisko powierzchni czaiły się te prymitywne, przemożne instynkty i potrzeby, tak konieczne do przetrwania! Może właśnie dlatego seryjni mordercy fascynowali społeczeństwo. Nie odcięliśmy się od pradawnej historii tak bardzo, jak nam się wydaje. A może nawet wcale. On wie i demonstruje nam, jacy potrafimy być nikczemni i drapieżni. Gadzi morderca w pierwotnej puszczy jest nieśmiertelny.