cytaty z książek autora "Bernard Beckett"
Jetem tym, co czuję, gdy promienie słońca ogrzewają moją skórę; jestem tym, co czuję, gdy załamuje się nade mną chłodna morska fala. Jestem wszystkimi miejscami, w których nigdy nie byłem, ale które wyobrażam sobie, gdy zamknę oczy. Jestem smakiem pocałunku, jestem kolorem włosów. Drwisz z kruchości mojego życia, ale to właśnie obawa przed śmiercią nadaje mu smak. Jestem myślicielem, panem myśli. Jestem dociekliwością, jestem rozsądkiem, jestem miłością, jestem nienawiścią. Jestem obojętnością. Jestem synem człowieka, który także był czyimś synem. Jestem powodem radosnego śmiechu mojej matki; jestem też powodem jej płaczu. Jestem zachwytem i jestem zachwycający. Owszem, gdy świat przebiega przez twoje obwody, może pobudzać je do reakcji. Ale przeze mnie świat nie przebiega. On we mnie trwa. Świat jest we mnie, a ja w nim. We mnie odbija się natura wszechświata. Jestem czymś, czego nigdy nie stworzy żadna maszyna. Jestem sensem.
Historia pokazała nam, jak niewiele są warte wszelkie teorie spiskowe. nadmierne skomplikowanie jest źródłem błędów, a tkwiąc w błędzie utwierdzamy się w naszych uprzedzeniach.
To właśnie konflikty odsłaniają wyznawane przez nas wartości".
Myślicie, że jesteście końcowym produktem ewolucji. W tym właśnie myśl jest najskuteczniejsza: w mamieniu samego myśliciela.
Uczucie, które ją przepełniało, było zbyt nowe, zbyt dziwne i zbyt delikatne. Gdyby wydobyła je na światło dzienne, gdyby pokazała je światu, z pewnością obróciłoby się w proch.
Amerykanie zabiegali o swoje interesy, twierdząc przy tym, że walczą w imię demokracji, jednak proponowana przez nich definicja była zawężona i wieloznaczna, co czyniło z niej mierny towar eksportowy.
W zapałce, która roznieciła pożar, nie ma nic wyjątkowego poza tym, że akurat ona roznieciła pożar.
Wspólne idee- to jedyne, co łączy jednostki. Owe idee podlegają mutacjom, rozprzestrzeniają się i odmieniają swoich nosicieli tak samo, jak one zmieniane przez nich.
Staram się nie poddawać zaskoczeniu. Jest ono maską przyodziewaną przez umysł, gdy ten jest zamknięty.
Wy, ludzie, szczycicie się tym, że stworzyliście świat Idei, ale trudno o bardziej mylne stwierdzenie. Idea trafia do mózgu z zewnątrz. Robi małe przemeblowanie, dostosowując nowe lokum do swoim potrzeb. Znajduje inne Idee, które już wcześniej zamieszkiwały mózg, po czym podejmuje z nimi walkę lub tworzy sojusze. Sojusznicy budują nowe struktury, aby bronić się przed intruzami. A gdy nadarzy się okazja, Idea wysyła swoje oddziały szturmowe na zewnątrz, by zainfekować inne mózgi. Najskuteczniejsze Idee podróżują pomiędzy umysłami, zajmują nowe terytoria i mutują po drodze. Tu obowiązuje prawo dżungli, Adamie. Wiele Idei ginie; tylko najsilniejsze są w stanie przetrwać. Pysznicie się swoimi Ideami, jakby były Waszymi produktami- a tymczasem one są pasożytami. Po co zakładać, że ewolucja odnosi się tylko do materii? Ewolucja nie dba o środki, z których korzysta. Co było pierwsze: umysł, czy Idea umysłu? Nigdy się nad tym nie zastanawiałeś? Pojawiły się razem. Umysł jest Ideą. To ważna lekcja do nadrobienia, ale obawiam się, że może Cię przerosnąć.
- Widocznie, jeśli społeczeństwo ma funkcjonować normalnie, musi istnieć pewien minimalny poziom empatii, który nigdy nie może ulec zepsuciu. || Po raz pierwszy dało się zauważyć wyraźną zamianę w zachowaniu trzech Egzaminatorów. Wyprostowali się, przewodniczący wydawał się jeszcze wyższy; ich oczy zapłonęły silniej. || -Czy chcesz przez to powiedzieć, że społeczeństwo trawione przez zarazę jest lepsze niż społeczeństwo trawione przez obojętność?
Im większe obietnice, tym bardziej spektakularne niepowodzenie.
(...) w tamtym okresie ludzkość nie musiała bać się niczego poza samym strachem. Jedynym realnym zagrożeniem dla niej była utrata ducha.
- Jesteś tylko odrobiną krzemu - powiedział przewracając stronę.
- A ty jesteś tylko odrobiną węgla - odparł Art - Nie słyszałem jeszcze nigdy o dyskryminacji na tle położenia w układzie okresowym pierwiastków.