cytaty z książki "Strasznie głośno, niesamowicie blisko"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tak bardzo boję się stracić coś, co kocham, że nie chcę kochać niczego.

wyciągnęła do mnie rękę, nie wiedziałem co mam zrobić, więc połamałem jej palce swoim milczeniem.

Szkoda, że potrzeba całego życia, żeby się nauczyć, jak żyć.

,,na tym polega tragizm miłości, że człowiek nie może kochać niczego bardziej niż tego, za czym tęskni.

Lubię patrzeć, jak ludzie łączą się po rozstaniu, może to głupie, ale nic nie poradzę, lubię patrzeć, jak ludzie biegną do siebie, lubię te pocałunki i łzy, tę niecierpliwość , historie, z których opowiadaniem nie nadążają usta, te uszy, za małe, żeby wszystko chłonąć, oczy, które nie mogą od razu przyswoić wszystkich zmian, lubię uściski, tulenie się do siebie, koniec tęsknoty za kimś.

Tylu ludzi pojawia się w twoim życiu i tylu z niego znika! Setki, tysiące! Musisz wciąż trzymać drzwi otwarte, żeby mogli wejść! Ale to także oznacza, że musisz im pozwolić odejść!

Pogubiłem się już w liczbie rozczarowań.

,,piosenki są tak smutne jak słuchający.

Były rzeczy, które chciałam mu powiedzieć. Ale wiedziałam, że to go zrani. Więc stłamsiłam je w sobie, pozwalając, by raniły mnie.

To wielka szkoda, że musimy żyć, ale prawdziwą tragedią jest to, że mamy tylko jedno życie.

- Byłoby niepowetowaną stratą umrzeć - odparłem.

Świat nie jest okropny, ale jest pełen okropnych ludzi.

Onieśmielenie występuje wtedy, kiedy człowiek odwraca głowę od czegoś, czego pragnie. Wstyd jest wtedy, kiedy odwraca głowę od czegoś, czego nie chce.

Nie można się bronić przed smutkiem, nie broniąc się przed szczęściem.

Nic nie jest jednocześnie piękne i prawdziwe.

Każdy dzień był jak przykuty do poprzedniego. Ale tygodnie miały skrzydła. Ci, którzy są przekonani, że sekunda jest szybsza niż dziesięć lat, nie żyli moim życiem.

Nie mogę żyć, próbowałem i wiem, że nie mogę. Jeśli to brzmi prosto, to jest w tym prostota z góry.

-Jesteś na mnie jeszcze wściekła?
-Nie.
-Na pewno?
-Nigdy nie byłam wściekła na ciebie.
-A jaka jesteś?
-Zraniona.

,,uderzam bez końca w klawisz spacji.
historia mojego życia to były same odstępy.

To jest jedyna rzecz, jakiej wszyscy ludzie chcą od innych, nie samej miłości, ale przekonania, że ta miłość jest.

Zastanawiałem się po raz pierwszy w życiu, czy życie warte jest tego całego trudu, jakiego wymagało. Co w nim k o n k r e t n i e było tego warte? I co jest tak strasznego w byciu martwym na zawsze, w tym, że się nic nie czuje i nawet nie śni? A co tak wspaniałego w czuciu i śnieniu?

Próbuję nie wspominać życia, którego nie chciałem przegrać, ale które przegrałem i muszę wspominać.

Ludzie są jedynymi zwierzętami, które się rumienią, śmieją, mają religię, toczą wojny i całują się ustami.

- Jak myślisz, co się z tobą dzieje?
- Za mocno wszystko odczuwam. To się dzieje.

Koniec cierpienia wcale go nie tłumaczy, a więc ono nigdy się nie kończy.

Życie upływało mi na uczeniu się powściągania swoich uczuć.
Z każdym dniem czułam mniej.
Czy to był proces starzenia? Czy coś gorszego?
Nie można się bronić przed smutkiem, nie broniąc się przed szczęściem.

(...) żegnając się z nim nie wiedziałem tego, tak, jak nie wiedziałem, że tamtego wieczoru tato przyszedł pocałować mnie na dobranoc po raz ostatni, bo takich rzeczy nigdy się nie wie.

Kiedy wydawało mi się, że umieram pod mostem Loschwitz, miałem w głowie jedną uporczywą myśl: "Nie przestawaj myśleć". Dopóki myślałem, byłem żywy. Ale teraz jestem żywy i myślenie mnie zabija, myślę i myślę, i myślę.

Stanąłem na łóżku, wskazałem palcem na sztuczne gwiazdy i zawołałem:
- Zmieniłem bieg historii!
- Zgadza się.
- Zmieniłem wszechświat!
- Tak jest.
- Jestem bogiem!
- Jesteś ateistą.
- Nie istnieję!
