cytaty z książki "Etyka praktyczna"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jeśli istota cierpi, nie może być moralnego usprawiedliwienia dla odmowy wzięcia tego cierpienia pod uwagę.
Jest możliwe, by nadać terminowi "istota ludzka" precyzyjne znaczenie. Możemy używać go jako ekwiwalent do "przedstawiciel gatunku Homo sapiens". To, czy istota jest przedstawicielem danego gatunku, może być określone naukowo, przez zbadanie natury chromosomów w komórkach żywego organizmu. W tym sensie nie ma wątpliwości, że od pierwszego momentu swego istnienia embrion powstały z ludzkiego plemnika i komórki jajowej jest istotą ludzką; i to samo jest prawdą w wypadku najgłębiej i nieodwracalnie niepełnosprawnych intelektualnie istot ludzkich, nawet jeśli chodzi o niemowlę, które urodziło się bez mózgu.
Pomaganie nie jest, jak się konwencjonalnie myśli, czynem charytatywnym, który chwalebnie wykonać, ale nie jest źle nie wykonać; jest ono czymś, co każdy powinien zrobić.
Etyka nie wymaga od nas wyeliminowania osobistych relacji i stronniczych uczuć, ale wymaga, byśmy zanim coś zrobimy, ocenili moralne roszczenia wszystkich dotkniętych przez nasze działanie, z zachowaniem pewnego dystansu wobec naszych uczuć dla nich.
Musimy postrzegać ludzi jako jednostki, jeśli chcemy wiedzieć, kim naprawdę są, a nie jedynie przyklejać im etykietkę "kobieta" czy "mężczyzna", i elastycznie podchodzić do ról odgrywanych przez kobiety i mężczyzn: by każdy mógł robić to, co najlepiej potrafi.
Tak czy inaczej, na poziomie praktycznych zasad moralnych byłoby lepiej odrzucić zupełnie zabijanie zwierząt na pożywienie, jeżeli ktoś nie musi tego robić, by przeżyć. Zabijanie zwierząt w tym celu powoduje, że myślimy o nich jako o przedmiotach, których możemy używać tak, jak nam się podoba. Ich życie liczy się wtedy mało przeciw naszym zaledwie chęciom. Dopóki będziemy używać zwierząt w ten sposób, zmiana naszego stosunku do nich na taki, jaki powinniśmy mieć, będzie zadaniem niewykonalnym. Jak można skłonić ludzi do szanowania zwierząt i troszczenia się na równi o ich interesy, skoro jedzą je nadal wyłącznie dla własnej przyjemności? By doprowadzić do należytego traktowania zwierząt, włączając w to niesamoświadome, najlepiej byłoby stworzyć prostą zasadę unikania zabijania ich na pokarm.
Trudną kwestią jest nie to, czy cel może kiedykolwiek usprawiedliwić środki, ale które środki są usprawiedliwione przez które cele.
Jeśli przestalibyśmy karmić zwierzęta zbożem i soją, ilość zaoszczędzonego jedzenia - o ile nie zostałaby rozdzielona pomiędzy tych, którzy jej potrzebują - byłaby większa niż potrzeba, by wyeliminować głód na świecie.
Łatwo nam krytykować uprzedzenia naszych dziadków, od których uwolnili się już nasi ojcowie. Trudniej zdobyć się na dystans w stosunku do własnych poglądów i wartości, tak aby móc bez emocji doszukać się w nich uprzedzeń.
Podkreślenie skromności i prostego życia nie znaczy, że etyka środowiskowa patrzy nieprzychylnie na przyjemności, ale przyjemności, które sobie ceni, nie pochodzą z ostentacyjnej konsumpcji. Pochodzą natomiast z ciepłych związków osobistych i seksualnych, z przebywania z dziećmi i przyjaciółmi, z rozmów, sportu i wypoczynku, które są w harmonii z naszym środowiskiem, zamiast je niszczyć; z jedzeniem, które nie jest produkowane kosztem odczuwających istot ani nic nie kosztuje ziemi; z twórczej działalności i prac różnego rodzaju; i (z należną troską, by nie zniszczyć tego, co jest wartościowe) z cenienia nietkniętych miejsc na świecie, w którym żyjemy.
Bezmyślne wyrzucanie materiałów, które mogą zostać przetworzone, jest formą wandalizmu czy kradzieżą wspólnych zasobów świata.
Interesy są interesami i powinno się je rozważać tak samo bez względu na to, czy są interesami ludzi czy zwierząt, istot samoświadomych czy niesamoświadomych.