cytaty z książki "Na morfinie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Chciałam prawa do bycia sobą. Mówienia, co myślę, i robienia, na co przyjdzie ochota. Bez konieczności ustawicznego spełniania czyichkolwiek oczekiwań. Bez napinania się, udowadniania światu swojej wartości i skakania przez płonące obręcze w rytm głośnych uderzeń bata nowego wymagającego tresera. Konrad nie dawał mi tego prawa. Był negatywem mojego eksmęża, ale narzucił mi identyczne okowy. Różnica polegała na tym, że teraz nie byłam popierdolona ani chujowa. Byłam nadprzyrodzona.
...bycie singlem było sexy. Ale tylko wówczas, gdy twoje drzwi się nie zamykały, a rosnąca jakość stojących w kolejce mężczyzn lub kobiet jednoznacznie świadczyła o twojej rosnącej pozycji...
W Warszawie idealiści byli gatunkiem wymierającym. Jeśli w ogóle istnieli, to wypracowali cudowną mimikrę, która pozwalała im wmieszać się w tłum i nie odstawać. Opowiadali te same cyniczne dowcipy co reszta i udawali, że są wyzwoleni na równi z innymi. Ewentualne symptomy swojego zdziwaczałego romantyzmu skrywali skrzętnie przed światem w obawie przed wyszydzeniem. Czy było ich wielu? Nawet jeśli, to z roku na rok wymierali jak zagrożony gatunek.