cytaty z książki "Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jak ona się budzi, jedna z drugą, to wygląda jak paszczur. Ale przez cały dzień tu sobie domaluje, zamaluje, dorysuje, piersi sztucznym kunsztem powiększy, wypcha, peruka, no... Dziesięć godzin to trwa i w półświetle nocnego baru wygląda jak marzenie.
Boże, czas mija, żyjąc tracimy życie!
Światem rządzą niezbyt zrozumiałe, za to stalowo konsekwentne zasady i kto się z nimi nie liczy, ten bierze w dupę bez litości.
Złote frykasy, ananasy, nadzieje - za spokój tanio oddam.
Co ma nie osiadać, skoro jak wszystko w moim życiu budowałem na piasku.
Ale te lampki to tylko podkreślają szarzyznę tego, co czego są przyczepione. Mianowicie: świata.
Oto Sasza. Uśmiecha się do was od ucha do ucha. Ucieleśniona idea rewindykacji.
Świętokradcze modły do Maryi Zawsze Dziewicy wznosiłem, żeby na niego raka zesłała! Je jestem osobą głęboko wierzącą, kocham Boga, a szczególnie Matkę Boską. Więc tak: raka na niego i śmierć na moją ciotkę Anielę, po której liczę na spadek!
Powiem tak: w butach ,,Relaks" chodziłem, w duraleksie piłem, na zegarek elektroniczny (z kalkulatorem) spoglądałem, używanego malucha wersja "Sahara" nabyłem, jedną z pierwszych w Jaworznie antenę satelitarną na dachu zamontowałem, na wypoczynku w kolorze kawa z mlekiem wypoczywałem - oto moja spowiedź z konsumpcyjnych grzechów, dziecięcia wieku
Ty i pranie to oksymoron. No, jak ci to wytłumaczyć: sprzeczność, że coś się ze sobą wyklucza, na przykład... oksymoron... na przykład... o! smaczny... smaczny wrzód.