cytaty z książek autora "Anna Pamuła"
Dobre rzeczy przychodzą, kiedy spodziewasz się złych. I na odwrót.
Ból już dawno wyrwał mi serce i w jego miejsce wstawił odbezpieczony granat, który lada moment miał rozerwać mnie całą. Czułam, że konam, że nie udźwignę już więcej. Że jego dłoń to mój utracony sens życia, że nic już nigdy nie będzie miało smaku, że nie potrafię oddychać, że stoję nad przepaścią, a w jej czeluściach czai się tylko mroczne obłąkanie. Że jeśli tak to wszystko ma wyglądać, to ja już nie chcę, nie mogę, nie mam siły.
Miałam wrażenie, jakby części mnie nie było, że coś, co mną poruszyło, wyrzucając mnie z bezpiecznej orbity, oplata mnie jak sieć, zakuwając mój umysł w ciasną obręcz. Nic już nie było tak samo lekkie i beztroskie...
Patrzyłam zahipnotyzowana na ich ciała zwarte w piekielną kulę mięśni i dostrzegałam w tej scenie uderzającą symbolikę. Ich wspólne życie nie było niczym innym niż walką. O normalność. Przeciwko przeszłości. O dominację. O wolność. O mnie.
Zatonęłam w nim, na moment tracąc oddech. Nasz kontakt wzrokowy trwał tylko kilka sekund, a przez tę chwilę czułam się zawieszona w próżni, zupełnie rozbita i poniekąd świadoma, że właśnie zdarzyło się coś wyjątkowego, czego znaczenia jeszcze nie pojęłam. I nie chodziło tu tylko o jego urodę, ale o to, co ujrzałam w jego spojrzeniu. Była to czarna furia, na moment ustępująca światłu, jakby mnie znał i tę zmianę wywołał właśnie mój widok.
Nokaut oszczędza dobre pół godziny bezsensownej gadaniny.