Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Grzegorz Iwańczyk
2
8,6/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, poradniki
Urodzony: 11.02.1981
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,6/10średnia ocena książek autora
11 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zdalnie Sterowani Grzegorz Iwańczyk
9,6
Czasem jest tak, że pomimo chęci tkwimy w jednym miejscu, tym samym dając się porwać automatyzmom i temu, co nam znane.
I wtedy wkracza poradnik "Zdalnie sterowani", w którym autor pokazuje nam inną możliwość - wejście w rolę kreatora własnej codzienności. Możemy to zrobić, bo już teraz jesteśmy osobami sprawczymi, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. I to jest kolejny milowy krok w książce, czyli fokus na naszą świadomość, dzięki czemu będziemy mogli zrobić racjonalny wgląd w siebie i poprzestawiać pewne rzeczy, które nam nie służą, a wydobyć te, które nas wzmocnią.
Autor jest trenerem rozwojowym i przedstawia nam konkretne narzędzia coachingowe, celne pytania, przykłady klientów i własne historie. Robi to w taki sposób, aby zapewnić możliwie szybkie efekty, w jak najkrótszym czasie, czyli innymi słowy mówiąc, w tej książce została zawarta esencja. Esencja zmiany - dotarcie do własnych zasobów, w celu osiągnięciu tego, na czym nam zależy.
Przejdziemy przez dostrzeżenie barier, zrozumienie i sformułowanie realnego planu aktywacji. Przyjrzymy się naszym wartościom, wizji i otoczeniu. Rozpoznamy nawyki i przekonania, które nami sterują. Zyskamy nowe podejście do rozwiązywania problemów, rozpoczniemy bardziej efektywne działania. Dostrzeżemy dodatkowo, że dawka ruchu, oddechu i wyciszenia także stanowią pomocne narzędzie. Otrzymamy masę motywacji i podpowiedzi, wraz z odrzuceniem mitów, w które wierzymy. Pozostanie przejrzystość, a w niej prawda, z którą faktycznie będziemy mogli coś zrobić, jeśli tylko naprawdę tego chcemy - bo nie musimy.
Jeśli jednak tli się w nas choćby iskra gotowości do zdobycia tego, o czym myślimy lub marzymy, to polecam wyruszyć w tę podróż, aby poczuć wiatr w skrzydłach.
Nocna zmiana Grzegorz Iwańczyk
7,5
Do tej lektury podchodziłam z dużym dystansem. Byłam pewna, że będzie nudna, jak przysłowiowe „flaki z olejem”. Do tego zbytnio nie przepadam za kryminałami. A jak już je czytam, są to starannie wybrane pozycję, które wiem, że mnie nie zawiodą. Jak było z „Nocną zmianą” - w pełni zaskakująco…
W „Z Banku” zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Na nocnej zmianie, zostaje porwany Gerard, pracownik call center. W pierwszej chwili myślano, że jest to porwanie dla okupy. Niestety po jakimś czasie, zostaje porwany Stefan, również pracownik nocnej zmiany i call center. Zostali oni porwani w identyczny sposób. Poszli do łazienki i ślad po nich zaginął.
Po tych dwóch porwaniach, policja postanawia wprowadzić tam swojego człowieka. Na te zadanie zostaje wyznaczony młody policjant Tomek Jankowski. Gdy dołącza do grupy pracowników na nocnej zmianie, niestety i on zostaje porwany. W tedy policja prosi parę słynnych detektywów o pomoc. Tylko oni mogą rozwiązać tą zagadkę. Ale czy im się to uda? Mają przecież na głowie nieudaną akcję zatrzymania gangstera. Niejakiego „Emanuela”, który wydał na nich wyrok śmierci.
Jakie motywy mieli porywacze? Dlaczego porwali policjanta? A może nie wiedzieli, że jest on tajniakiem? Czy detektywom uda się odpowiedzieć na te pytania i doprowadzić całą sprawę do końca?
Jakie było moje zaskoczenie, gdy czytałam tą książkę. Był to po prostu szok. Jest to jedna z tych lektur, które już od pierwszej strony wciągają czytelnika i nie wypuszczają ze swoich szpon, do samego końca. Ponadto o tej książce nie da się zapomnieć nawet na sekundę. Gdy już się ją odłoży, bo nie ma się innego wyjścia, zaraz się powraca – takie przyciąganie i więź powstaje między czytelnikiem, a lekturą. Pełna napięcia, zwrotów akcji i kolejnych zagadek- tak w skrócie można powiedzieć o fabule. Całość składa się na „rasowy” kryminał, który do samego końca będzie stawiał nowe pytania i zagadki. A po jego zakończeniu jest tylko jedno zdanie w głowie – Ja chcę więcej!
Niebanalna fabuła, która jest od samego początku, do samego końca, w każdym szczególe dopracowana. Jest to nie lada wyczyn. Nie ma najmniejszej możliwości, aby do czegokolwiek się doczepić. Język jest prosty i łatwo przyswajalny, co naprawdę ułatwia chwile spędzone na czytaniu. Całość jest opisana z różnych punktów widzenia. Nie skupiamy się cały czas na jednej osobie. Zastanawia mnie tylko jak autor tego dokonał.
Warto zaznaczyć, że jest to debiutancka książka autora. I jest to bardzo udany debiut. „Nocna zmiana” trzyma bardzo wysoki poziom, który rzadko się spotyka u młodych autorów, w szczególności tych początkujących. Według mnie, inaczej nie można tego nazwać, jak talent do pisania. Mam nadzieję, że pan Grzegorz nie pokazał jeszcze wszystkiego na co go stać. I z każdą kolejną książką, będzie nas pozytywnie zaskakiwał.
Z tego, co udało mi się wyczytać w Internecie, w jednym z wywiadów z autorem, możemy liczyć na kontynuację książki. Jest to wiadomość, która bardzo mnie cieszy i wręcz nie mogę się doczekać, kiedy ta kontynuacja ujrzy światło dzienne. Jak tylko się pojawi w księgarniach, na pewno w ten sam dzień pojawi się u mnie w domu. A ja zasiądę do lektury. Mam tylko nadzieję, że druga część, będzie trzymała taki sam poziom jak pierwsza, a może nawet go przewyższy.
Podsumowując, z tą książką nie idzie się nudzić. Znajdziemy tutaj dreszczyk emocji i wysokie napięcie, a gdy poznamy zakończenie, przeżyjemy ogromny szok, bo samo zakończenie jest równie zaskakujące, jak rozwinięcie fabuły. Mogę zapewnić, że będzie rozgoryczenie, bo książka, tak szybko się skończyła. Ale to, co dobre zawsze szybko się kończy. Pozostaje nam tylko czekać na kontynuacje i oby szybko się pojawiła. Trzymam za to kciuki. I gratuluje autorowi wspaniałego debiutu i pomysłu na książkę. Mam nadzieję, że pan Grzegorz nie poprzestanie na tej jednej książce. I będzie pisał dla nas kolejne świetne kryminały.
Moja ocena: 10/10