Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof Sroka
1
6,0/10
Pisze książki: religia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,0/10średnia ocena książek autora
2 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mądrość Świętego Franciszka Krzysztof Sroka
6,0
Świat nieustannie zachwyca się postacią świętego Franciszka. Odczytujemy ją ciągle na nowo, dopasowujemy do naszych czasów, stawiamy jako wzór postępowania. Wynika to z dwóch rzeczy. Zwłaszcza dzisiaj obserwujemy ogromny pęd za kasą, za dobrami materialnymi, za luksusem i wszelkim dobrobytem, nasze myślenie jest przesycone barwną i przekonywującą ofertą płynącą do nas z różnych źródeł, że przyjemności to to, co nadaje sens życiu, że warto się im oddać, w nie zanurzyć, a wtedy spełnią się wszystkie nasze marzenia, na bok odejdą kłopoty, będziemy szczęśliwi. Posiadanie jest celem, do którego powinniśmy dążyć, więcej, więcej, coraz więcej, a kiedy już zaspokoimy nasze potrzeby ponownie pojawia się coś, co pokaże nam, że można jeszcze więcej. To takie błędne koło, w które wpada się bez zastanowienia i nakręcamy się pragnieniem posiadania rzeczy. Zapominamy przy tym, że to wszystko jest marność nad marnościami, że z tego, że coś będziemy mieli nie wynika, że jest nam lepiej. Wręcz odwrotnie, ogromna popularność różnego rodzaju gabinetów terapeutycznych świadczy o tym, że ludzie szybko uświadamiają sobie, że to nie ta droga, ale psychika została już tak wyprana, że muszą się poddać jakiejś formy terapii, by się wyzwolić z tego pędu do mieć. Dziś mamy już nawet jednostkę chorobową na temat zakupoholizmu, są specjalne grupy zajmujące się pomocą osobom uzależnionym od wydawania pieniędzy na zakupy i gromadzenia rzeczy. Tak było również i za czasów Franciszka. On jednak mając już wszystko, a przecież pochodził z bogatego domu, w którym niczego nie brakowało, zostawił to. Kiedy wyruszał na wyprawę wojenną jego ojca stać było na zakup nie tylko zbroi ale i konia, co na ówczesne czasy równało się wartości kilku wsi. Franciszek kiedy spotyka na swej drodze Boga, a w zasadzie słyszy jego głos, nie waha się. Tu nie ma żadnych ale, ma zostawić wszystko i iść służyć Bogu. Odrzuca więc to, co go najbardziej więzi i trzyma ze światem, a mianowicie bogactwo. To ono nie pozwala mu się oderwać i pójść drogą ewangelicznego ubóstwa. Wychodzi więc z domu ojca i rozdaje wszystkie materiały wszystkim potrzebującym i mieszkańcom Asyżu. On się chce pozbyć tego ciężaru, wybiera inną drogę. A my dzisiaj, zamiast szukać prawdziwego szczęścia popełniamy ten sam błąd i wypatrujemy go w tym, co przemijające, co może się zniszczyć, co błyszczy tylko przez chwile. Gromadzimy sobie rzeczy, otaczamy się nimi, jest w nich nam owszem miło, przyjemnie, wygodne. Ale nagle w tym wszystkim okazuje się, że zgubiliśmy to, co najważniejsze. Drugiego człowieka. Coraz więcej osób w pędzi za sukcesem, karierą i dobrami, nie ma czasu na budowanie relacji, na bliskość, na rozmowy. Wolą zaspokajać swoje egoistyczne potrzeby nie zdając sobie sprawy, że kiedyś obudzą się w swoim wielkim wygodnym łóżku sami, i już może być za późno, by zbudować więź i nadać swojemu życiu prawdziwy sens. O takich i innych wyzwaniach przed jakimi dzisiaj stoimy opowiada ta bardzo mądra i życiowa książeczka.