Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksandra Szałek
2
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
85 przeczytało książki autora
124 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wykluczeni Aleksandra Szałek
6,3
O pani Aleksandrze Szałek niewiele wiadomo. Wykluczeni to jej druga powieść, wydana przy pomocy wydawnictwa NovaeRes. Niestety, nawet na stronie wydawnictwa nie mogłam nic znaleźć o tej pani, a miałabym jej do powiedzenia wiele pozytywnych rzeczy. Jej książka była dla mnie całkowitym, pozytywnym zaskoczeniem. Niewiele znam bowiem książek tego wydawnictwa, które warto polecić.
Czytając Wykluczonych odczuwałam mocne przygnębienie – nie dlatego, że jest to słabo napisana książka, tylko dlatego, że jest to książka, która porusza wiele trudnych tematów. Ktoś by powiedział – po co czytać książki, które nas przygnębiają? One też są potrzebne. Dzięki nim nie zapomnimy, że dookoła nas dzieje się wiele złego i inni ludzie mogą potrzebować naszej pomocy.
Bezimienne miasteczko na południowym wschodzie Polski, które powoli umiera. Piątka przyjaciół, którzy chcą z niego uciec jak najdalej. Trójka bezwzględnych, przesiąkniętych złem chłopców, których życie nigdy nie rozpieszczało. Mały chłopiec z autyzmem. Zrozpaczona, na granicy szaleństwa kobieta, która straciła wiele lat temu syna. Od zawsze racjonalny komendant policji. A gdzieś między nimi ona – dziewczyna o przezroczystej twarzy, którą okalają pukle czarnych włosów. Łączy ich tylko to miasto, o którym mówi się, że jest przeklęte. Czy Olga i jej przyjaciele dowiedzą się ile w tym prawdy?
Autorka odwaliła kawał dobrej, fabularnej roboty. Powieść wciąga od pierwszych sekund i trzyma do samego końca. Z tego co udało mi się znaleźć w Internecie to Aleksandra Szałek napisała też romans paranormalny. Niestety, nie miałam okazji przeczytać, ale zrobiłam wywiad, który mi powiedział, że książka była ponoć słabo oceniona. W związku z tym mój apel do autorki jest taki – odstaw Pani te romanse i pisz kryminały albo horrory. Ma Pani do tego ogromny talent.🙂
Mamy tu bardzo realistyczny opis małego miasteczka, jakich wiele w Polsce – opuszczonych, w których 3/4 mieszkańców to starsi ludzie, z rozgoryczoną młodzieżą, szukającą rozrywki w rozbojach i kradzieżach. Młodzi wyjeżdżają szukać pracy gdzie indziej, kto może, to szuka domu w innych miastach, byle jak najdalej stąd.
Autorka poruszyła bardzo ważny problem wykluczenia osób niepełnosprawnych ze społeczeństwa. Postać małego Mikołajka, który od dziecka zmaga się autyzmem, chwycił mnie za serce od samego początku powieści. Jestem przekonana, że pisarka miała wcześniej do czynienia z osobami niepełnosprawnymi – nikt tak dobrze nie oddałby problemów z jakimi muszą się zmagać w społeczeństwie osoby niepełnosprawne, jak osoba, która coś na ten temat wie. Bardzo dobrze opisany problem – zarówno od strony fizycznej, zdrowotnej jak i społeczno-ekonomicznej. Powieść idealnie przedstawia szarą rzeczywistość, w której muszą żyć osoby niepełnosprawne psychicznie i ruchowo.
Powieść porusza także inny ważny temat – mówi o dzieciach, które nie doświadczają wżyciu miłości. O tym jak łatwo można z dobrego, grzecznego dziecka zrobić zwyrodnialca bez uczuć wiedzą tylko rodzice przestępcy. Tylko, że ten przestępca nie musiał się nim wcale stać. Po drodze wiele rzeczy poszło nie tak jak powinno, przede wszystkim w środowisku rodzinnym. I o tym także przeczytacie w ,,Wykluczonych” Aleksandry Szałek.
Pojawiają się także wątki charakterystyczne dla horrorów – sceny są klimatyczne, bardzo wyraziście opisane, wprost idealne dla czytelnika z dużą dozą wyobraźni. Jedyny, naprawdę drobny minusik za dialogi – w niektórych momentach zbyt sztuczne, zwłaszcza wtedy gdy rozmawia między sobą młodzież
Jak na to wydawnictwo zadziwiająco mało błędów interpunkcyjnych. Bardzo się z tego cieszę, bo obawiałam się najgorszego.😉
Mam serdeczną nadzieję, że to nie ostatnia powieść z tego gatunku Aleksandry Szałek, ponieważ od jakiś kilku dni ma nowego fana, czyli mnie.🙂 Książkę bardzo mocno polecam każdemu kto lubi kryminały, horrory czy thrillery – jest się czego bać, jest przy czym się wzruszyć i nad czym zastanawiać. Jednym słowem – mieszanka doskonała.
Więcej recenzji na : pokojpelenksiazek.com
Wykluczeni Aleksandra Szałek
6,3
Na jednym z portali literackich przeczytałam, że kto sięgnie po„Wykluczonych”, długo nie zapomni tej książki – w 100% zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Powieść łączy w sobie różne gatunki literackie – thriller psychologiczny, horror, kryminał.
Głównymi postaciami są chłopcy – okrutni, ograniczeni, pozbawieni sumienia, źli, którzy krzywdzą tych najsłabszych – upośledzonych, kalekich, bezbronnych.
Ich portrety są bardzo wyraziste. Autorka wniknęła zarówno w ich psychikę, jak i w psychikę ofiar. Słowa, gesty, i wreszcie czyny tych pierwszych są przerażające i jednocześnie niezwykle prawdziwe i niestety...życiowe. Kto kiedyś nie zetknął się z takim potworem albo o takim nie słyszał?
Obskurne miasteczko, tworzące scenerie i tło wydarzeń, współgra z naprawdę przygnębiającą atmosferą. Ponadto bunkry, niemal kolejny bohater – mają swoją historię, tajemnicę, są świadkiem zbrodni sprzed lat i obecnej, wreszcie kobieca postać stanowi klucz do rozwiązania wszystkich wydarzeń. Wszystko w tej powieści się ze sobą łączy, współgra, zostaje rozwiązane i wytłumaczone.
Narracja niezwykle obrazowa, emocjonalna:
„Nie rozumiał, dlaczego słyszy kroki, ale nikt do niego nie podchodzi, czuje czyjeś spojrzenia, ale nikt nie patrzy mu w oczy, wie, że ktoś go otacza, ale nikt go nie dotyka(...) Nie był świadomy, że właśnie się zmoczył i łzy wciąż ciurkiem kapią mu na ubranie.”
Nie wiem, jakie uczucie towarzyszyło mi częściej – strach czy wzruszenie, ale z pewnością z każdej strony czegoś doświadczamy.
Zakończenie łączy się z przesłaniem, którego nie da się jednoznacznie sformułować. Z jednej strony autorka staje w obronie najsłabszych, z drugiej uświadamia, że zawsze wokół nas byli, są i będą źli ludzie, których nic nie wzrusza, którzy również związani są z jakąś ułomnością, którzy mają w sobie wewnętrzną pustkę.
Polecam tę książkę nie tylko miłośnikom thrillerów, ale czytelnikom, którzy wymagają czegoś więcej od treści niż ciekawej fabuły. A na koniec jeden z moich ulubionych opisów:
„Rzucało nim w obrębie koła odrysowanego cyrklem. (...),dziobała go po całym ciele, jak sęp odrywający płaty skóry z ciepłej jeszcze padliny. Rozciągała błony między palcami i ciachała je żyletkami.(...) Miał wrażenie, że za chwilę przypełzną do niego wszystkie możliwe gatunki robaków chętnych na żywca zjeść mu ciało.”
Naprawdę mocna i nietuzinkowa pozycja!