Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie sądziłam, że tak interesujący temat może mnie tak niezwykle zawieść. Książka zawiera pewne błędy (przekłamania) historyczne, które znacząco mogą wpłynąć na postrzeganie pewnych postaci. Maria I Tudor (Krwawa Maria),która zmarła zmorzona chorobą i sama wyznaczyła Elżbietę na swoją następczynię, została pomylona z Marią Stuart, królową Szkotów, która dokonała swojego żywota w londyńskiej Tower. Kolejna nieścisłość dotyczy króla Edwarda VIII. Autor sugeruje, że jego abdykacja była wynikiem jego nadmiernej sympatii do nazistów (co z resztą nie jest tajemnicą i dostępne są filmy księcia i jego żony podczas spotkań z niektórymi z ważniejszych z nich),a nie wiązek z Wallis Simson i chęć poślubienia jej. G. May twierdzi, że niechęć do wejścia w konflikt z Niemcami podczas II WŚ wymusiły na Edwardzie VIII abdykację, która miała miejsce w roku 1936, czyli 3 lata przed atakiem Niemiec na Polskę. Król nie mógł poślubić podwójnie rozwiedzionej Wallis, ponieważ uniemożliwia to Kościół Anglikański, a jeśli by to uczynił wywołałby w Wielkiej Brytanii kryzys konstytucyjny. Niezwykle irytująca jest również stronniczość autora, który swoim subiektywizmem stara się kierować naszymi sympatiami wobec przedstawianych postaci historycznych. A jak wiemy - punkt widzenia, zależy od perspektywy. Dawno żadna książka historyczna mnie tak bardzo nie zawiodła.