Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Waldemar Konieczny
2
5,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
46 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Poznań fantastyczny. Miasto wyobraźni Monika Rebizant-Siwiło
5,9
Zbiór opowiadań o bardzo zróżnicowanym poziomie literackim oraz o różnym powiązaniu akcji z Poznaniem (co było istotą konkursu literackiego). Niestety, akcja niektórych opowiadań jest jakby na siłę osadzona w Poznaniu. A szkoda, bo kilka opowiadań jest naprawdę dobrych ("Ludgarda", "Zdarzenie w Lunecie Aster" i "Śmierć Pana Prezesa") i pokazuje, że to miasto ma wielki potencjał - a konkretnie w tym przypadku historia miasta. Te opowiadania można zakwalifikować do grupy "historical fiction". Może więc zamiast konkursu na "poznań fantastyczny" lepiej ogłosić konkurs na "Poznań historyczny". Oj, wtedy to by się działo.
Poznań fantastyczny. Miasto wyobraźni Monika Rebizant-Siwiło
5,9
Problem z niektórymi konkursami literackimi (i nie tylko) jest taki, że wygrywają dzieła bardzo niezrozumiałe. Tak jest też niestety w tym wypadku. Na starcie dostajemy nowoczesną interpretację "ulicy krokodyli", która praktycznie nie ma nic wspólnego z Poznaniem, poza niewielkimi detalami. I to opowiadanie, pisane typowym dla Schulza stylem, z którego nic nie wynika, może wielu zniechęcić do lektury dalszych dzieł. A przynajmniej niektóre warto przeczytać.
Na pewno warte uwagi jest "zdarzenie w lunecie Aster" (przepraszam, jeśli przekręcam tytuły),opowiadające w dobry i ciekawy sposób dwie alternatywne wersje Polski: jedną, w której nie doszło do powstania wielkopolskiego i drugą, w której Polska wciąż jest królestwem. Opowiadanie jest dobrze napisane, zabawne i trzymające w napięciu do samego końca.
Podobnie bardzo dobre wrażenie robi "Ludgarda", czyli nowoczesne opowiedzenie (angielskie retelling) klasycznej historii Ludgardy i księcia Przemysła.
"Śmierć Pana Prezesa" to ponownie wersja alterhistory, podobnie jak w przypadku lunety Aster, Poznaniem rządzą Niemcy. W mojej opinii jest to opowiadanie zasługujące na wiele więcej niż tylko wyróżnienie. Najsilniej osadzone w realiach Poznania, zawierające bardzo ciekawy wątek kryminalny. Jedynym mankamentem będzie to, że opowiadanie trochę kuleje pod względem składu. Akcja rozgrywa się w kilku miejscach jednocześnie, a przejścia między tymi punktami nie są wyraźnie zaznaczone, co trochę utrudnia zrozumienie tekstu.
"Nieporadne świecidełko", czyli zamach na Piłsudskiego niesie w sobie niesamowity potencjał, który zostaje całkowicie zaprzepaszczony. Nie mniej warto dać mu szansę.
"Formagedon" jest mocno porąbaną historią post-apo, o dość niespodziewanym zakończeniu, jednak zawodzi pod względem warsztatowym. Świat jest zbyt bujny jak na dziesięć stron treści, wiele opisów jest zbędnych i niesmacznych.
"Jutro..." to genialna interpretacja dnia świstaka, motywu, który jest oklepany i wykorzystany chyba przez wszystkich scenarzystów serialowych. A co jeśli dołożymy do tego zmianę osobowości? To opowiadanie też zasługiwało na wyższe miejsce.
Pozostałe dwa opowiadania, czyli "Miastośnienie" i "Zamurowani od północy" zupełnie nie zapadły mi w pamięć. Jedno z nich było mroczną wizją post-apo, a historia bohatera była mocno niedopracowana i urywała się w połowie. Drugiego nie pamiętam wcale, co nie świadczy najlepiej.
Podsumowując, 4 z 9 opowiadań są dobre, dwa inne zasługują na uwagę. To nie jest najgorszy wynik jeśli chodzi o zbiory opowiadań. Nie chcę krytykować jury, bo wiem, że ocenienie dużej liczby prac może być męczące i wymaga niesamowitej pamięci i cierpliwości, ale uważam, że ich decyzja o umieszczeniu dwóch słabych i jednego przeciętnego opowiadania na pierwszych trzech miejscach znacząco zaniża moją opinię na temat tego zbioru. Niemniej, uważam, że warto dać szansę tym młodym artystom.