Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Haba
1
6,3/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 01.01.1980
Literaturoznawczyni i filozofka. Interesuje się psychoanalityczną (freudowsko-jungowską) koncepcją twórczości literackiej. Za istotne intelektualne przeżycie uznaje przeczytanie wszystkich tomów Prousta. Obecnie zajmuje się ideami psychoterapii filozoficznej. Patchwork jest jej debiutem prozatorskim.http://
6,3/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Patchwork Marta Haba
6,3
Dlaczego matki odchodzą od swoich dzieci, mężów – rodziny? Co jest takiego pociągającego w innym mężczyźnie, że dla niego rzuca się wszystko, co wydaje się podstawą szczęścia. Ale zatrzymajmy się na chwilę. Czy tylko dla mężczyzny, a nie przypadkiem, za czymś więcej? Może tutaj chodzi o coś bardziej duchowego, niż cielesnego?
Irena, Alicja i Nina to jedna i ta sama osoba. Bohaterka przedstawia siebie z trzech punktów widzenia jako matkę, żonę, żydówkę i kochankę. I przede wszystkim, co największe wzbudza zdziwienie w czytelnikach – kobietę niespełnioną. Po „niby” spełnionych ambicjach rodzinnych społeczeństwa i męża uświadamia sobie, że czegoś jej brakuje. Że to, co w pierwszym momencie było dobre, okazuje się niewystarczające. Dusi się w sobie i postanawia uciekać. Poszukuje wolności i wytchnienia, z dala od córki i męża…
Po latach, Michalina podąża śladami matki. Szuka odpowiedzi na nurtujące ją pytania, a szczególnie na jedno – dlaczego? Czemu zostawiła rodzinę? Na to pytanie jednej odpowiedzi nie ma. Michalina jej nie otrzyma, tak samo jak my – czytelnicy. Lecz mimo tego potrafimy wyciągnąć odpowiednie wnioski. I je snujemy.
Patchwork jest opowieścią stworzoną z elementów stanowiących pewną, spójną całość. I stanowią ją, jednakże nie jest ona przeznaczona dla wszystkich. Tylko niektórzy z nas, czytelników przez chwilę zastanowi się nad przesłaniem tejże historii. Pewnie większość jego nie dostrzeże lub nie zrozumie. Może jak na dłuższą chwilę zamkną oczy, to odkryją jej sens? Na pewno.
Ksiązka ta jest naprawdę intrygująca. Początkowo miałam – delikatnie mówiąc – mętlik w głowie, jednakże im dalej brnęłam w opowieść, tym bardziej zaczynała być ona dla mnie zrozumiała. Przyjemny i lekki język pozwala wniknąć w tą psychoanalizę kobiecego umysłu. Ale niestety jest to książka, do której raczej się nie powraca. Przeczyta się ją szybko, następnie poduma nad jej odbiorem, a na końcu odłoży się na półkę. Trochę szkoda, bo Patchwork napisany został z pomysłem i pewną ideą. Moim zdaniem ta historia mogłaby być odrobinę dłuższa i bardziej rozwinięta. Czy pozostawia pewien niedosyt? Troszeczkę.
„Odchodzi się nie po to, żeby wrócić. Odchodzi się po to, by stać się kimś innym. Odchodzi się po to, żeby się uwolnić.”*
___
*s. 35
[http://dzosefinn.blogspot.com/2013/05/haba-marta-patchwork.html]
Patchwork Marta Haba
6,3
Literacki patchwork wydaje się być zszywkiem wielu opowieści. Postaci kobiece – Alicja, Irena i Nina prowadzą ze sobą podświadomy dialog, aby wkrótce przemówić jednym, zsynchronizowanym głosem głównej bohaterki. Alicja-Irena-Nina wikła się w dziwną relację ze znanym pisarzem, a w konsekwencji musi porzucić męża i dziecko. Po latach jej córka Michalina postanawia dowiedzieć się prawdy o zdarzeniach z przeszłości i wyborze dokonanym przez matkę. Żeby ją zrozumieć, puka do drzwi Huberta, a wtedy zaczyna się już zupełnie nowa historia... Patchwork jest w zamierzeniu autorki mikro-formą czerpiącą swobodnie z gatunku „powieści w powieści” i jednocześnie artystycznym eksperymentem. (opis z okładki)
Marta Haba urodzona w 1980 roku w Gdyni. Literaturoznawczyni i filozofka. Interesuje się psychoanalityczną (freudowsko-jungowską) koncepcją twórczości literackiej. Za istotne intelektualne przeżycie uznaje przeczytanie wszystkich tomów Prousta. Obecnie zajmuje się ideami psychoterapii filozoficznej. Patchwork jest jej debiutem prozatorskim.
Do sięgnięcia po tą pozycje zachęciła mnie dość dziwna okładka, a z racji tego, że wszystko co dziwne uwielbiam, postanowiłam przeczytać tą książkę. Opis z okładki też miał w tym swój udział. Czy było warto?
Zacznę od tego, że początek książki nie zapowiadał się ciekawie, ale na szczęście się nie zniechęciłam, bo wiem, że początki bywają najtrudniejsze i ta domena w tym przypadku się sprawdziła. Na początku historia jest chaotyczna, nie mogłam się w niej połapać, ale im akcja sie rozkręca tym historia staje się ciekawsza.
Autorka ma swój oryginalny styl pisania, który mi sie spodobał, jest on dość trudny do zrozumienia w niektórych momentach i osoby, które nie są wytrwałe z pewnością nie dotrą do końca, choć książka jest dość krótka, bo posiada tylko 83 strony podzielonych na krótkie skrawki przepełnione dozą tajemniczości i dziwności. Ogólnie to cała książka jest nie typowa, a tym samym dziwna od okładko, aż po samą treść. Poruszone są w niej mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, dlatego uważam, że warto ją przeczytać.
Bohaterki: Alicja, Irena i Nina to w rzeczywistości jedna i ta sama postać, która ostatecznie przemawia głosem Ireny.
Irena- żona, której miłość do męża dawno straciła swoją datę ważności. Matka, która nienawidzi swojego rodzonego dziecka. Kochanka, która nie wie czego tak naprawdę chce. Kobieta, która nie potrafi odnaleźć się w codzienności. Jest na pewno postacią tragiczną, która miała taką niefortunną okazje przeżyć wiele złego i dzięki swojej postawie ostrzega nas przed niebezpieczeństwami jakie czyhają na nas w dalszym życiu.
Patchwork to historia smutna, która niejednokrotnie zmusza nas do refleksji nad ludzkim losem. Żeby ją zrozumieć trzeba być dojrzałym emocjonalnie człowiekiem.
Pomysł na książkę jest oryginalny tak samo jak sposób napisania pozycji.
Polecam osobom, które lubią postacie nietypowe i chcą tak po prostu zmierzyć się z tą lekturą, a ostrzegam, że nie należy to do najprostszych zadań.
Nie polecam czytelnikom, którzy nie potrafią się skupić na lekturze, a także tym co szybko się zniechęcają.
OCENA: 10/10