Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dominika Ciechanowicz
2
6,5/10
Pisze książki: literatura piękna, filozofia, etyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
O pisaniu książek i paru innych sprawach
Dominika Ciechanowicz
6,5 z 11 ocen
18 czytelników 3 opinie
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
O pisaniu książek i paru innych sprawach Dominika Ciechanowicz
6,5
„O pisaniu książek i paru innych sprawach” to tytuł, który kojarzy się z poradnikiem dotyczącym warsztatu pisarskiego. Jednak, gdy tylko zerkniemy na opis książki okazuje się, że to coś całkowicie innego. Autorka, Dominika Ciechanowicz postanawia zapoznać nas ze swoim życiem i trafnymi spostrzeżeniami dotyczącymi… No czego one nie dotyczyły.
Chyba każdy z nas ma takie chwile, w których irytacja na cały świat sięga zenitu. Jednak większość chowa to w sobie i żyje jak gdyby nigdy nic. Jednak nie Dominika Ciechanowicz, która nie boi się wyrażać własnego zdania. Oprócz zabawnych spostrzeżeń, przy których możemy parsknąć śmiechem, spotykamy się także z tymi poważniejszymi jak przykładowo edukacja.
O tej książce można niestety powiedzieć niewiele, ponieważ nie skupia się ona na jednym temacie. Autorka pisze o tym co wpadło jej do głowy. Wszystko przelewa na papier, a czytelnik z zaciekawieniem przerzuca kartki. Muszę przyznać, że „O pisaniu książek i paru innych sprawach” to lektura, która wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Wiedziałam, że pośród nich znajdę coś interesującego i oryginalnego. Dzięki autorce chichotałam pod nosem, a także kiwałam potwierdzająco głową. Sądziłam, że tylko ja jestem tak negatywnie nastawiona do otoczenia, tego co dzieje się wokół, no cóż okazało się, że nie i muszę przyznać, odetchnęłam z ulgą.
Język jakim posługuje się autorka jest prosty i wydaje mi się, że dla wszystkich zrozumiały. Książkę czyta się szybko, zanim się spostrzegłam zbliżałam się ku końcowi. Nie byłam z tego powodu zadowolona, tak naprawdę chciałam więcej dziwnych historyjek i genialnych docinek. Liczę na to, że na rynku pojawi się jeszcze jakieś dzieło Pani Ciechanowicz, ponieważ z chęcią po nie sięgnę.
Muszę wspomnieć także o okładce, która w pewien sposób mnie zachwyciła. Sama nie wiem co dokładnie tak mi się w niej podoba. Chyba to postać kobiety, która patrzy się na czytelnika tak „z pode łba”. No tylko na nią spójrzcie. Jak dla mnie rzuca się w oczy.
„O pisaniu książek i paru innych sprawach” to książka, której towarzyszą różne przemyślenia. Czytelnik zadaje sobie pytania typu „Czy to prawda?” i przytakuje szepcząc pod nosem „Tak prawda”. Jest ona skierowana do starszych odbiorców, wydaje mi się, że młodzież nie ma tu czego szukać. To po prostu nie ten typ literatury.
Czy polecam spotkanie z tą lekturą. Oczywiście, że tak. Nie jest to książka, którą każdy musi znać, ale sądzę, że warto poświęcić dla niej czas.
Ocena: 8/10
[recenzje-bezimiennej.blogspot.com]
O pisaniu książek i paru innych sprawach Dominika Ciechanowicz
6,5
Jak pisze sama autorka, "O pisaniu książek i paru innych sprawach", to "książka, która być może nie jest światu do niczego potrzebna. Ale to dzięki niej zostałam pisarką". Ja chyba nie zgodzę się do końca z tym, że jej książka nie jest potrzebna. Nigdy nie czytałam czegoś tak oryginalnego (ha! wszystko jeszcze przede mną),a według mnie, wszystko, co nowe, jest światu literatury potrzebne.
Właściwie nie wiem, pod co ową powieść (?!) podciągnąć. Bo to nawet nie jest ciągły tekst, nie ma rozdziałów, są tylko krótsze i dłuższe wątki oddzielone od siebie gwiazdeczką. Ciekawe jest to, że czytelnik ma wrażenie, jakby książka powstawała na jego oczach przy udziale autorki, jej chłopaka Pawła, jej homoseksualnego kolegi Grzegorza, jej koleżanki Asi, która poświęca się pracując w muzeum za grosze i może też przy udziale pana Waldemara, który jest bezrobotnym psychologiem i fikcją literacką (a może wszyscy są fikcją?),bo podobno każda książka powinna mieć swojego psychologa. Podobno też, to podnosi jej morale i wskazuje na bardziej psychologiczny wydźwięk.
Co jeszcze znajdziemy otwierając "O pisaniu książek..."? Trochę gadania o seksie, trochę o tragicznej sytuacji pisarzy i dziwnej sławie pseudopisarzy, kilka wulgaryzmów, parę kolejek wódki i masę dobrej zabawy. Powiedziałabym, że dla każdego coś dobrego. Ta książka jest bardzo ciężka do jednoznacznej kwalifikacji, jest czymś nowym, czymś rozwalającym formę na łopatki, ale też czymś fajnym, co nie pojawia się w literaturze zbyt często. Właściwie można by ją czytać od końca, środku i strony 34, ale jak się tak głębiej zastanowić, to całość ładnie się komponuje od początku do końca.
Niektórzy pewnie stwierdzą, że "O pisaniu książek...", jest głupia jak tapeta w misie, a niektórzy (w tym i ja) może zauważą, że poprzez nią, autorka wyrzuciła z siebie cały swój żal, smutek, dobry humor i brak apetytu. Jest zabawnie, ale jest też poważnie. A jak już jest poważnie, to człowiek dochodzi do wniosku, że autorka ma całkowitą rację i to, że nie do końca potrafi gotować, ma tu znikome znaczenie.
A tak na koniec - Pani Dominiko, jeśli będzie Pani kiedykolwiek czytała tę recenzję, proszę bezlitośnie wytknąć mi wszystkie zawarte w niej błędy. Bo ja dopiero uczę się pisać, a Pani ma na siebie fajny pomysł.
I tymi słowami właśnie, chcę was, mole książkowe zachęcić. Mam nadzieję, że się uda.