rozwiń zwiń
Adrianna

Profil użytkownika: Adrianna

Łódź Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 3 lata temu
890
Przeczytanych
książek
1 042
Książek
w biblioteczce
171
Opinii
1 919
Polubień
opinii
Łódź Kobieta
Dodane| 6 książek
Strony www:
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Przez pewien czasy byłam przekonana, że wyrosłam z paranormal romance. Nie kręciły mnie postacie nadnaturalne, wampiry, wilkołaki i romanse nastolatek. Jednak później otrzymałam propozycję zrecenzowania "Urodzonej o północy" i wtedy ciekawość zwyciężyła. Teraz nadszedł czas na ostatni tom serii "Wodospady Cienia" C. C. Hunter, zaraz zobaczycie, czy było warto.

Kylie postanowiła opuścić Wodospady Cienia i zamieszkać z rodziną. Przez ten czas młoda dziewczyna stara się opanować nowe umiejętności. To wszystko będzie jej potrzebne by pokonać swojego wroga, czyli Maria. Jednak szybko okazuje się, że to obóz jest jej prawdziwym domem, a Kylie zostaje zmuszona uciekać przed bliskimi.
Przed nastolatką stoi wielkie zadanie, musi uratować swoich przyjaciół i rodzinę przed potworem.

Jak ten czas szybko leci... Mam wrażenie, że zaledwie kilka dni temu zaczynałam swoją przygodę z naszą główną bohaterką, która była zagubioną duszyczką nie mającą pojęcia o świecie paranormalnym. Czytając "Wybraną o zmroku" nie ma już tej starej Kylie. Możemy zaobserwować jak wielką metamorfozę przeszła ta dziewczyna. Wszystkie przygody, które mieliśmy okazję poznać w poprzednich tomach bardzo ją zmieniły. Kylie przede wszystkim dojrzała. Jednak nie oznacza to, że książka jest przeznaczona dla starszych czytelników. Grupą docelową nadal są nastolatki, bo kto inny?
Seria "Wodospady Cienia" to typowa lekka literatura, która umili ponure wieczory. Znajdziemy w niej naprawdę wiele świetnego humoru. Jako, że ja to swoje naście powoli kończę, bałam się, że "Wybrana..." nie będzie mnie już tak bawiła. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Czytając tę powieść śmiałam się w głos! Miło było zrelaksować się przy przygodach Kylie i jej przyjaciołach.
"Wybrana o zmroku" była świetnym zakończeniem serii. Wątek miłosny, wartka akcja, wszystko czego potrzebuje czytelnik by dobrze się bawić.

Polecam lekkie piórko C.C. Hunter, "Wodospady Cienia" były naprawdę sympatyczną serią dla młodzieży. Z tego powodu tak chętnie sięgam po "Wodospady Cienia: Po Zmroku". Jest to spin - off, który opowiada o przygodach Delli, bojowej wampirzycy. Pierwszy tom, czyli "Odrodzoną" mam już na swojej półce i biorę się za lekturę!

Przez pewien czasy byłam przekonana, że wyrosłam z paranormal romance. Nie kręciły mnie postacie nadnaturalne, wampiry, wilkołaki i romanse nastolatek. Jednak później otrzymałam propozycję zrecenzowania "Urodzonej o północy" i wtedy ciekawość zwyciężyła. Teraz nadszedł czas na ostatni tom serii "Wodospady Cienia" C. C. Hunter, zaraz zobaczycie, czy było warto.

Kylie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Już dawno temu przestałam sugerować się okładkami podczas zakupu książki. Teraz zwracam uwagę na opinie innych, a dopiero potem na opis wydawnictwa. Zdarza się, że dosyć często w nich przesadzają, starają się podkoloryzować fabułę, a potem czytelnika czeka tylko zawód. Właśnie tak było w przypadku "Porządku rzeczy", które zainteresowało mnie tymi kilkoma słowami na okładce.

Główną bohaterką powieści jest Sabrina, która wiele w swoim życiu przeszła. Gdy zostaje zatrudniona przez firmę Desire zapala się w niej światełko nadziei. Wierzy, że dzięki pracy w tak wspaniałej korporacji uda jej się wyjść na prostą. Jej zadaniem jest pisanie opowieści dla dzieci, w których znajdą się również reklamy produktów. Z biegiem czasu okazuje się, że Desire nie jest tak wspaniałe jak wszyscy myślą, do Sabriny dociera brutalna rzeczywistość. Nagle pojawia się M., tajemniczy chłopak, który ukazuje dziewczynie jak wygląda prawdziwe życie.

Do "Porządku rzeczy" w żadnym stopniu nie byłam nastawiona negatywnie. Wydawało mi się, że będzie to nietypowa, a przede wszystkim oryginalna powieść z jaką nie miałam jeszcze możliwości się zapoznać. Z jednej strony tak właśnie było, lecz raczej w ten niekorzystny sposób. Po krótkim czasie okazało się, że nie zostanę fanką twórczości Paoli Capriolo. Język jakim posługuje się autorka wydawał mi się bezbarwny, wszystko opisywała bez jakichkolwiek emocji. Czytelnik zwyczajnie nie mógł wciągnąć się w historię, ani wczuć w bohaterów. Po lekturze nie potrafią zbyt wiele powiedzieć o Sabrinie, czy M.
Mimo tego, że książka jest króciutka, a język autorki prosty, bardzo ciężko czytało mi się tę powieść. Zacznijmy od tego, że tak naprawdę nic się w niej nie dzieje, a przynajmniej nic ciekawego. Fabuła ciągnie się jak flaki z olejem, przez to zwyczajnie nie można się w niej zatracić. "Porządek rzeczy" nudził mnie.
Autorka chciała napisać powieść z przekazem, mówiącym, że te wszystkie duże korporacje to piekło, że nie powinniśmy ich wspierać, jednak kompletnie jej to nie wyszło. "Porządek rzeczy" był zbyt słabą powieścią, by wpłynąć na innych. Jej lektura zwyczajnie mnie obeszła i szybciutko zapomniałam o Sabrinie i jej problemach z Desire.

"Porządek rzeczy" nie jest książką, którą poleciłabym komukolwiek. W żadnym stopniu nie przypadła mi do gustu i nie znalazłam w niej ani jednej zalety. Jeśli macie ochotę na jakąś niecodzienną lekturę to poszukajcie głębiej, bo na "Porządku rzeczy" się zawiedziecie.

Już dawno temu przestałam sugerować się okładkami podczas zakupu książki. Teraz zwracam uwagę na opinie innych, a dopiero potem na opis wydawnictwa. Zdarza się, że dosyć często w nich przesadzają, starają się podkoloryzować fabułę, a potem czytelnika czeka tylko zawód. Właśnie tak było w przypadku "Porządku rzeczy", które zainteresowało mnie tymi kilkoma słowami na okładce....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przed maturą potrzebowałam jakiejś lekkiej lektury, przy której mogłabym się zrelaksować. New adult idealnie spełnia takie zadanie, więc postanowiłam sięgnąć po "Piękną katastrofę", o której wiele słyszałam. Niestety nie były to same pozytywne opinie. Twórczość Jamie McGuire spotkała się z przeciwnikami historii Abby i Travisa. Czy ja również po przeczytaniu książki dołączyłam do tej grupy?

Abby ucieka przed przeszłością. Stara się być grzeczną i poukładaną dziewczynką. Wszystko się udaje dopóki nie spotyka Travisa Madoxa. Typowego, wytatuowanego kobieciarza. Chłopak bierze udział w nielegalnych walkach, jest najlepszy, dzięki czemu zarabia sporo kasy. Abby za wszelką cenę stara się trzymać od niego z daleka. Niestety nie jest to takie proste, gdy Travis zaczyna się za nią uganiać.

Zacznijmy od tego, że "Piękna katastrofa" to typowe i niestety schematyczne new adult. W książce nie znajdziemy nic oryginalnego, jednak nie skreślajmy tej powieści już na samym początku. Otóż pomimo tak ogromnego minusa możemy znaleźć także kilka interesujących zalet.
Pierwszą z nich jest przeszłość głównej bohaterki, która nas zaskakuje. Abby nie jest typową nastolatką, którą zazwyczaj poznaje się w książkach dla tzw. starszej młodzieży. Niestety Jamie McGuire nie poświęca jej tyle czasu ile powinna. Sądzę, że historie z dzieciństwa Abby byłyby idealnym uzupełnieniem "Pięknej katastrofy". Miło by było poznać tę postać trochę lepiej.
Mimo wszystko nie polubiłam głównej bohaterki. Często zachowywała się infantylnie i była pełna sprzeczności. W przypadkach gdy zwykła rozmowa rozwiązałaby sprawę, ona pakowała walizki i uciekała. No kto tak robi? Travis nie jest wcale lepszy. Poznajemy go jako sympatycznego chłopaka, którego nie da się nie lubić. Jednak Jamie McGuire zmieniła go w prześladowcę. Tak, w prześladowcę. Ten człowiek miał świra na punkcie Abby. Nie wiem czy tylko ja to tak odebrałam, ale jak dla mnie Travis był chory psychicznie. Autorka naprawdę nie potrafi tworzyć bohaterów.
Kolejną sprawą jest wątek romantyczny. Relacje tej dwójki są ucieleśnieniem toksycznego związku. Inaczej tego określić nie można. Raz było pięknie i perfekcyjnie, a po chwili wszystko zamieniało się w piekło. Po tej lekturze odniosłam wrażenie, że Abby i Travis w ogóle nie powinni być ze sobą.

Mimo tego, że "Piękna katastrofa" jest katastrofą, to spełniła swoje zadanie. Zrelaksowałam się przy niej i na chwilę zapomniałam o maturze. Przeczytałam tę powieść w bardzo krótkim czasie. Do tego tak mnie wciągnęła, że przesiedziałam przy niej pół nocy. Niestety nie zmienia to faktu, że książka jest najzwyczajniej średnia.

[recenzje-bezimiennej.blogspot.com]

Przed maturą potrzebowałam jakiejś lekkiej lektury, przy której mogłabym się zrelaksować. New adult idealnie spełnia takie zadanie, więc postanowiłam sięgnąć po "Piękną katastrofę", o której wiele słyszałam. Niestety nie były to same pozytywne opinie. Twórczość Jamie McGuire spotkała się z przeciwnikami historii Abby i Travisa. Czy ja również po przeczytaniu książki...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Adrianna Olczak

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [16]

Richelle Mead
Ocena książek:
7,5 / 10
38 książek
7 cykli
1719 fanów
Edgar Allan Poe
Ocena książek:
7,1 / 10
192 książki
9 cykli
Pisze książki z:
1866 fanów
Nina Reichter
Ocena książek:
7,2 / 10
7 książek
2 cykle
342 fanów

Ulubione

Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Kamień Filozoficzny Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Stephen King Serca Atlantydów Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Insygnia Śmierci Zobacz więcej
Cassandra Clare Mechaniczny anioł Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
890
książek
Średnio w roku
przeczytane
64
książki
Opinie były
pomocne
1 919
razy
W sumie
wystawione
718
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
4 848
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
6
książek [+ Dodaj]