Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Ćwierdziński
2
8,8/10
Pisze książki: historia, militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,8/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rozwój taktyki Armii Radzieckiej w Wielkiej Wojnie Narodowej 1941-1945
Jan Ćwierdziński
8,5 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
1958
Najnowsze opinie o książkach autora
Rozwój taktyki Armii Radzieckiej w Wielkiej Wojnie Narodowej 1941-1945 Jan Ćwierdziński
8,5
Po tą wiekową już książkę stanowiąca charakterystykę Armii Czerwonej w okresie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej sięgnąłem z czystej ciekawości, nie licząc na zbyt pasjonującą lekturę, ale raczej w celu uzupełnienia pewnych luk w wiedzy nt. wojska radzieckiego podczas operacji Barbarossa. Teoretycznie nie powinno się mieć zarzutów wobec tego typu pozycji, ponieważ mamy tu wszystko. Od początków tworzenia struktur dowodzenia, przez uzupełnianie poszczególnych pododdziałów rekrutem, funkcjonowanie sztabów, taktykę i strategię działań bojowych aż po sam przebieg wojny z Trzecią Rzeszą. Każdy rozdział skupia się na innym rodzaju sił zbrojnych wchodzącym w skład ZSRR, co zapewnia pewną przejrzystość podczas czytania oraz ułatwia ewentualny powrót do wybranych akapitów czy części książki. Opisy podparte są twardymi danymi: mamy wykazy jednostek, ilość wykorzystywanego sprzętu, jego gruntowną analizę pod względem skuteczności w walce, a także odpowiednie tabelki i wiele bardzo dobrych schematów i rysunków poglądowych, które pomimo tego, że trącą myszką to nadal prezentują się imponująco. Niewiele podobnych dodatków znajduje się we współczesnych pozycjach książkowych mówiących o tej tematyce. To na plus.
To, co może być traktowane po części jako zaleta (czyli dawne, rzetelne podejście do tematu, a nie traktowanie go po łebkach) stanowi także wadę, ponieważ – mówiąc najprościej – książka jest przestarzała. Ponad pół wieku od wydania robi swoje i sytuacja jest bardzo zbliżona jak np. z książkami akademickimi, z których wiele zwyczajnie wychodzi z użycia z powodu dewaluacji zawartej tam wiedzy. Z tego też powodu wartość „Rozwoju taktyki Armii Radzieckiej” jako opracowania historycznego jest niewielka i należy ją traktować tylko jako ciekawostkę. To jest wręcz zadziwiające jak bardzo tematyka poruszana przez autorów straciła na aktualności przez te dekady. Do tego mnóstwo rażących zwrotów pokroju „walka z imperialistami”, „wojna o dobro socjalistycznej ojczyzny”, „radzieckie dążenia do pokoju na świecie” (to odnośnie budowy kilkudziesięciu tysięcy czołgów),„wprowadzanie rządów bolszewików”, „ponadpaństwowa rewolucja socjalistyczna” i mój osobisty faworyt: „zachodni zdziczali kapitaliści”. Obecnie można się śmiać z tego typu określeń, ale kiedy przyjdzie przez nie brnąć podczas kilkuset stronnicowej lektury istne wywołują zgrzytanie zębów.
To, co niepozornie stanowi największą zaletę książki to swoiste ODEBE stworzone przez autorów. Jest to bardzo gruntowny i solidnie zrealizowany przegląd wojsk radzieckich obejmujący ich skład, strukturę, podział, dyslokację poszczególnych sił, a także pracę tyłów, zaopatrzenie, dowodzenie, jakość taktyki oraz wszystko co było związane z funkcjonowaniem pododdziałów na dzień 22 czerwca 1941 roku, czyli dzień rozpoczęcia niemieckiego ataku na Związek Sowiecki – operację Barbarossa. Wynikają z niego dwie bardzo ważne kwestia, które współcześnie są już oczywiste jasne, ale wtedy – kilkadziesiąt lat temu – wcale nie były. Mianowicie, patrząc na rozkład i ułożenie sił rosyjskich wyraźnie widać, że doktryna radziecka była wybitnie agresywna, o czym świadczy także ulokowanie lotnisk, składów zaopatrzeniowych tudzież takich drobiazgów jak montowanie dwóch rodzajów zawieszeń dla czołgów i wozów bojowych tak, aby potrafiły przemieszczać się po zachodnioeuropejskich drogach. Wszelkie więc bajki o rzekomej zdradzie przez Hitlera swojego sojusznika ze wschodniej Europy już wtedy wychodziły na jaw. Dzisiaj wiemy już, że Stalin próbował podbić Europę i poprowadzić sztandar rewolucji robotniczej aż do wybrzeży Atlantyku, lecz ubiegł go atak ze strony Niemców. Bezwzględne liczby zawarte w książce MONu wskazują również na totalne nieprzygotowanie Rosjan na wojnę w czerwcu 1941 roku, co – autor tylko delikatnie to sugeruje między wierszami – nie dawało zbyt dużych szans na skuteczne uderzenie prewencyjne. Nie wtedy.
Dla samego zapoznania się z twardymi faktami dotyczącymi kondycji armii radzieckiej w latach czterdziestych minionego wieku warto sięgnąć po tę książkę. Kiedy odrzuci się cały propagandowy bełkot i przymknie oko na pewne chybione analizy oraz wnioski zupełnie z sufitu, to wyłoni nam się obraz prawdziwych rosyjskich sił zbrojnych tamtego okresu. Armii, która dźwigała na sobie ogromny ciężar walki na praktycznie czterech frontach i dopiero po czterech latach udało jej się wygrać. Wyłaniają się tu dwa główne okresy: 1941-1942 kiedy to Niemcy bili Rosjan jak chcieli i gdzie chcieli, gdyż wojska sowieckie stanowiły bardziej niezdyscyplinowany motłoch niż regularne oddziały oraz 1944-1945 w którym wreszcie zaczęli przypominać prawdziwą Armię Czerwoną i pomimo tego, że ciągle ustępowali pod względem jakościowym Wehrmachtowi, to za cenę niewyobrażalnych strat w sprzęcie i sile żywej, udało im się zbudować całkiem sprawnie działające narzędzie wojny.
Nawet jeśli taktyka radziecka wyglądała: „Hurrraa!!” I do przodu aż któraś fala w końcu zaleje przeciwnika.