cytaty z książek autora "Przemysław Żuchowski"
Kto ino na wierzchołek patrzy i spieszy się, żeby na niego wejść, ten podąża jak głupiec albo ślepiec. Piękna drogi nie widzi, a mądrości dopiero na szczycie nabiera. Tam zrozumie, że to koniec i dalej już się nie da. O czym opowie, kiedy do celu dojdzie? Co widział? Co przeżył? Jęknie cicho, że zmęczony, bo się spieszył, a jednak czas swój stracił (…).
Lepiej każdemu krok po kroku stąpać. Radość i mądrość z drogi czerpać, a nie galopem pędzić. Powiem ci jeszcze, że tacy, którzy gnają bez opamiętania, to z sił zbyt wcześnie opaść mogą i szczytu nigdy już nie zobaczą. Zapamiętaj, że to droga jest piękna, a nie jej kres.
Słońce dopiero co zaszło za horyzont, ale ciemność nie przejęła jeszcze władzy i nie dopięła wszystkich guzików swojej szczelnej peleryny.
Nie zmienimy tego, co już się stało. Możemy ino próbować to naprawić.
Zdrowie daje, skórę leczy kiedy chora, a jak kto za dużo gorzałki wypił, to i rozum mu prostuje. Ale najważniejsze, że ametyst, to siła przemiany.
Jak się chce mieć coś dobrego, to trzeba się trochę natrudzić.
To, na co patrzysz to tylko chata. Dach i ułożone drewniane bele, a prawdziwy dom powinien być tutaj — Walon położył rękę na Gucka sercu. — Niby tak blisko, a jak czasami trudno do niego drogę odnaleźć.
On zaś [zakonnik] powiedział, żeś mi dał największy dar, jaki człowiek może dać drugiemu człowiekowi. Gadał, że życie to ważne jest, ale przebaczenie jeszcze dalej sięga i nawet gdyby mi umrzeć przyszło, to przebaczenie tam po drugiej stronie wielką siłę ma.
Ważne chłopcze, żebyś pamiętał, że kto ma w górach czyste serce i żadnego zła nie czyni, to Duch Gór go strzeże i pomocy udzieli jak trzeba, a jak który niecny jest, i chytry, to niech zanim wyruszy mocno się zastanowi, bo źle skończyć może.