Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wcale nie jest łatwo zająć czymś konstruktywnym myśli. Co można robić skoro pada na zewnątrz, a zasoby domowej biblioteki kurczą się okrutnie… przeglądać kolorowe magazyny przepełnione iluzorycznym światem o nierzeczywistej strukturze, leżeć przed telewizorem z “władzą” w dłoni, albo przed monitorem borykając się z problemem bolących oczu w idealnej wersji wzbogacać się fascynującą kopalnią internetowej wiedzy, lub… zacząć kombinować ;) na przykład obciąć włosy… krótko, a nawet bardzo krótko. Zmiana image poprawia humor, wypraktykowałam, przeżyłam na własnej skórze i jest mi z tym… lżej (na głowie rzecz jasna). Można także zająć się zębami (ale to dla hardkorów). Dentyści - fantastyczni ludzie - ktoś kto decyduje się całe dni spędzać ze “szczękami” musi być silny psychicznie i szczelnie oddzielony od zewnętrza maską (chroniącą przed wydostającymi się z ust pacjenta brrr, daruję sobie ten opis) i plastikowymi rękawicami, na widok których zapominam o oddychaniu…albo …oddać się medytacji. Wejść w świat, odmienny od tego który poznajemy poprzez codzienny kontakt z rzeczywistością, przez namacalność bytu, przez oddech, smak i zapach, przez poczucie siebie poprzez kontakt z innymi…
Wejść do rzeczywistości, w której wszystko jest możliwe, gdzie marzenia się spełniają, gdzie zawsze świeci słońce… kosmiczna przygoda - zależy od inwencji i pomysłowości - pełne fantazji wizje,wcielają się w strukturę obrazu dzięki niewyczerpanej sile wewnętrznego misterium… a potem wystarczy je “po prostu” zapisać i znów domowa biblioteczka powiększy się o nowe, oryginalne skarby, zatem do dzieła ;)http://www.marzella.pl/