cytaty z książek autora "Marta Guzowska"
,,- Mario? To ty?
- Nie, to tylko materializacja mojej intensywnej osobowości
Archeologia jest mniej więcej tak samo romantyczna jak księgowość.
,,Kobiety w pewnym wieku można podzielić na dwie grupy: te, które chcą i mogą oraz te, które bardzo chcą, ale nie mają już odwagi
Normalnemu człowiekowi ciężko jest wytrzymać dzień pracy, który zaczyna się pobudką o piątej, przed wschodem słońca, a kończy po północy ostrą bibką i wypełniony jest niezliczonymi godzinami w upale, który powinien być zakazany konwencją genewską. Powiem tylko tyle: gdyby jakikolwiek więzień, polityczny czy nawet zwykły kryminalista, był zmuszany do pracy w takich warunkach jak my, Amnesty International już dawno by interweniowało."
,, - Śmierć Nadii to był wypadek.(...)
- To musiał być naprawdę bardzo nieszczęśliwy wypadek, skoro zostały ślady po nożu na wewnętrznej powierzchni kręgów szyjnych. A Nadii też ciężko byłoby po śmierci samej poderżnąć sobie gardło. I dowlec się do ołtarza. To kawałek drogi.
Moim zdaniem nyktofobik to ktoś, kto ma po prostu odwagę przestać udawać, ze noc jest taka jak dzień, tyle że bez światła.
Możesz oszukiwać wszytskich przez jakiś czas albo kilka osób przez cały czas, ale nie zdołasz oszukiwać wszystkich ludzi przez cały czas.
Prawdziwa władza zawsze pozostaje w cieniu. Im głębszy cień, tym większe możliwości.
Jesteśmy tu, w tej dziurze w dupie, gdzie nie ma żywego ducha z wyjątkiem psa samobójcy i kur ludojadów.
Myślicie sobie pewnie, że to takie romantyczne: archeolog w fajnych ciuchach stoi nad wykopem i patrzy, jak kolejne uderzenia kilofa odsłaniają ruiny zaginionych cywilizacji. Przykro mi, jeśli was rozczaruję, ale to gówno prawda.
Po pierwsze: możecie od razu zapomnieć o kilofie. Większość pracy wykonuje się małą szpachelką i pędzelkiem. Wiecie, ile w takich warunkach trwa odsłonięcie, nie żadnej tam cywilizacji, tylko głupiego stłuczonego garnka? Nie wiecie? To się domyślcie.
Po drugie: panie i panowie, zaginione cywilizacje nie istnieją. Wszystkie zostały już dawno znalezione, skatalogowane i mają doczepione metryczki. Archeologia jest mniej więcej tak samo romantyczna jak księgowość. A praca wygląda podobnie: polega głównie na zapisywaniu setek, tysięcy numerków. Numery warstw, numery obiektów, numery skorup, numery kurwa-nie-wiem-czego-jeszcze. Potem się te numery wprowadza do bazy danych, grupuje, analizuje i pisze raport, który ma w sobie tyle romantyzmu, co kwartalne sprawozdanie finansowe kiosku Ruchu."
Weber zasłonił drzwi piersią jak Rejtan, a koszuli nie rozdarł tylko dlatego, że było kurewsko zimno.
- Ale przecież musiały być jakieś sygnały.
- Zawsze są- powiedziałem- Tylko je ignorujemy. Dokonujemy wyboru. Spokojny sen w zamian za spokojne sumienie. Rachunek jest prosty.
Po tej ziemi wciąż chodzą ludzie czyści i naiwni, którzy wierzą w sprawiedliwość i porządek, w kosmiczny ład i uniwersalne prawa, którzy myją zęby codziennie, rano i wieczorem, segregują śmieci, uprawiają z małżonkiem seks raz w tygodniu, żeby nie czuł się niekochany, nie prowadzą po lampce wina i spóźniają się na umówione spotkanie nie więcej niż piętnaście minut. Którzy nie hałasują po dziesiątej wieczorem, pamiętają o podlewaniu kwiatów, głosują w wyborach, nie kupują jajek z hodowli bateryjnej i od czasu do czasu wpłacają na schronisko dla bezdomnych zwierząt. Którzy oszukują urząd podatkowy wyłącznie na drobne sumy, przyjmują księdza po kolędzie, trzymają pornosy w szufladzie zamkniętej na klucz, a żony bliźniego swego pożądają tak, żeby nikt się o tym nie dowiedział.
,,(...) To wszystko przez ciebie!
- No to powinnaś dziękować Bogu za to, że tu jestem. Przynajmniej masz na kogo zrzucić winę za wszystkie nieszczęścia. Tylko błagam, nie puszczaj tej nowiny w świat. Bo jak się zaczną zjeżdżać chłopi po odszkodowania za nieurodzaj i padłe bydło, to nie wyrobię finansowo.
Każdy mężczyzna chce być pierwszą miłością kobiety. Każda kobieta chce być ostatnim romansem mężczyzny.
Jestem ojcem. Nie mógłbym nikogo zabić.
- Bardzo ciekawe kryterium niewinności. (...)
Musisz to koniecznie opublikować w jakimś żurnalu dla organów ścigania. Ułatwi im to pracę, jak się dowiedzą, że morderstwa popełniają tylko bezdzietni.
,,- Znasz ten dowcip? Co powiedział generał MacArthur, kiedy się dowiedział, że kura przekroczyła ulicę?
,, Kura przeszła po to, żeby odwrócić uwagę od podstępu nieprzyjaciela". Dzisiaj w nocy ty będziesz robić za kurę.
Kobiety są jak kury. Wystarczy tupnąć i uciekną. Ale nigdy nie przestaną gdakać.
Myślenie to elitarna rozrywka. Lepiej nie próbować tego przed doktoratem.
Podobno słowotok jest jednym z objawów stresu pourazowego.
Rozejrzałem się w poszukiwaniu cienia, ale o tej porze i przy tym kącie padania promieni słonecznych przywilej leżenia w chłodzie mieli tylko umarli na cmentarzu.
Cechą charakterystyczną upierdliwca, czy to aktywnego, czy pasywnego, jest fakt, że nie przestaje.
A proboszcz znowu wycelował przed siebie palec:
- Wypuściliście Złego! Wypuściliście Złego! Ja go widziałem. Wstał z grobu i chodzi teraz ulicami naszego miasteczka. Zagląda do waszych domów. Kiedy się go nie spodziewacie! Kiedy spicie! Kiedy patrzycie w inna stronę.
Stephen King powinien tu przyjechać, usiąść w pierwszej ławce i notować.
Robert nie od razu odpowiedział, bo był zajęty zaglądaniem w dekolt Chrissy. Ale w końcu nie darmo dali mu profesora; sztukę przebudzania się z głębokiego snu na wykładzie w momencie, kiedy padało skierowane w jego stronę pytanie, miał opanowaną do perfekcji.
,,Wyciągnąłem z kieszeni klucz.
- Skąd to masz?
- Ukradłem. Z twojego biurka. Myślałaś, że potrafię otworzyć zamek siłą woli?
Pola wyciągnęła kawałek złota i położyła sobie na dłoni.(...)
- Ładna, nie?
- Wiesz co, Mario? To chyba największy banał, jaki słyszałam w tym roku. Ale nie ustawaj w wysiłkach. Mamy przecież dopiero lipiec.
Ja zresztą i tak jestem tu tylko wyrobnikiem. Antropologiem. To taki facet od badania kości, wiesz? Który po robocie wraca do domu, bije żonę, żłopie piwsko i ściąga z internetu pornosy.
- A czy mogłaby pani teraz pójść po ten atlas? Sam go nie znajdę...
Proszenie bibliotekarki w bibliotece, żeby znalazła i przyniosła czytelnikowi książkę, jest w najwyższym stopniu podejrzane.