Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jean Marcenac
2
5,2/10
Pisze książki: literatura piękna, poezja
Urodzony: 01.01.1913Zmarły: 01.01.1984
Francuski poeta i dziennikarz.
Studiował filozofię. Członek Francuskiej Partii Komunistycznej. Wielki przyjaciel chilijskiego poety Pablo Nerudy (zajmował się monografiami tego twórcy). W swojej poezji często poruszał temat przyjaźni między narodami. Polski czytelnik mógł poznać jego wiersz, pt. "Mała dziewczynka z Warszawy" (1948),zamieszczony w antologii "Warszawa twoje miasto" (KiW, 1951). Wybrane publikacje: "Le Ciel des fusillés (Confluence, 1944),"L'Exemple de Jean Lurçat" (Les Editions Falaize, 1952),"Pablo Neruda" (Seghers, 1953),"Les Petits métiers" (Les Éditeurs français réunis, 1969),"Le Livre des blessures" (Les Éditeurs français réunis, 1971),"Les Ruines du soleil et autres poésies, 1971-1984" (Messidor, 1985).
Studiował filozofię. Członek Francuskiej Partii Komunistycznej. Wielki przyjaciel chilijskiego poety Pablo Nerudy (zajmował się monografiami tego twórcy). W swojej poezji często poruszał temat przyjaźni między narodami. Polski czytelnik mógł poznać jego wiersz, pt. "Mała dziewczynka z Warszawy" (1948),zamieszczony w antologii "Warszawa twoje miasto" (KiW, 1951). Wybrane publikacje: "Le Ciel des fusillés (Confluence, 1944),"L'Exemple de Jean Lurçat" (Les Editions Falaize, 1952),"Pablo Neruda" (Seghers, 1953),"Les Petits métiers" (Les Éditeurs français réunis, 1969),"Le Livre des blessures" (Les Éditeurs français réunis, 1971),"Les Ruines du soleil et autres poésies, 1971-1984" (Messidor, 1985).
5,2/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Urok Szatana Jean Marcenac
3,5
Dość irytująca książka, której bezsensowne powstanie wyjaśnia na koniec sam autor. Otóż - w roku 1950 na ekranach kin pojawił się "Urok szatana" René Claira, swego rodzaju wariacja na temat Fausta i jego kontraktu z Diabłem. Autor książeczki, Jean Marcenac, poszedł więc na ów film, obejrzał go trochę z niesmakiem (w końcu sam się przyznał, że fantastyka to ma sens w teatrze i operze, a w kinie to już nie za bardzo, bo... lud pracujący miast i wsi uważa to za banialuki),by zaraz potem, być może jeszcze tego samego wieczoru, zasiąść przy maszynie do pisania i streścić - dość niechlujnie zresztą - fabułę, pozorując ją na samodzielne opowiadanie i stosując mieszankę narracji w drugiej i trzeciej osobie. Ale to nie koniec. Do tego dorzucił od siebie pochwałę rewolucji, potrzebę obalenia możnych krwiopijców oraz oddania władzy w ręce ludu, z czego się wzięło potępienie Fausta, niszczącego wybudowaną przez siebie fabrykę broni:
"Zatrzymaj się, szaleńcze, rewolucja pracuje dla ciebie, by wrócić ci radość i godność twórcy. Sądzisz, że Księcia pozbawisz władzy czynienia zła niszcząc to, co wynalazłeś, ale jutro już panem będzie lud, którego pozbawiasz wiedzy; a on mógłby ją wykorzystać tak, jakbyś tego pragnął, dla szczęścia, nie dla ujarzmiania!"
Dodatkowo Marcenac nie mógł się powstrzymać od podkreślenia, że diabeł nie był w istocie żadnym tam namacalnym stworem, a jedynie złudną personifikacją ludzkiego zła, znikającą na koniec "jak pewnego dnia zniknie zło". Jeszcze lepszy jest urwany z choinki finał, gdy bohater idący pod rękę z uratowaną przed stosem ukochaną spotyka mężczyznę mówiącego o tym, że prawdziwą historię o Fauście to napisał Goethe. Po czym rozmówca się przedstawia: "Stanę się sławny dopiero w 1950 roku. Jestem Francuzem. Nazywam się Henryk Beyle. Nazywają mnie również Stendhalem."
Dopełnieniem całości jest zaś kulawa "rozmowa" Marcenaca z Clairem, będąca raczej wyłożeniem zasad Marcenaca niż Claire'a, co jest postawieniem sprawy na głowie. Zalecam wobec tego raczej seans - notabene bardzo dobrego - filmu Claira niż lekturę książeczki Marcenaca.