Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mimi Spencer
Źródło: http://www.wydawnictworodzinne.pl/autorzy/mimi-spencer/
4
6,9/10
Urodzona: 01.01.1967
Brytyjska dziennikarka specjalizująca się w tematyce urody i stylu, laureatka licznych nagród.
Współpracuje na stałe z magazynem "Yes", pisuje do "Observer Woman, "Grazii" i wielu innych czasopism oraz gazet. Z własnego doświadczenia wie, czym są problemy z wagą i ciągła tyrania diet, dlatego teraz postanowiła podzielić się z tobą swoimi sekretami. Zdradza, jak wyglądać oszałamiająco i szczupło bez konieczności stosowania diety!http://authorsplace.co.uk/mimi-spencer/
Współpracuje na stałe z magazynem "Yes", pisuje do "Observer Woman, "Grazii" i wielu innych czasopism oraz gazet. Z własnego doświadczenia wie, czym są problemy z wagą i ciągła tyrania diet, dlatego teraz postanowiła podzielić się z tobą swoimi sekretami. Zdradza, jak wyglądać oszałamiająco i szczupło bez konieczności stosowania diety!http://authorsplace.co.uk/mimi-spencer/
6,9/10średnia ocena książek autora
177 przeczytało książki autora
218 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przepisy kulinarne. Dieta 5:2 dr Mosleya
Mimi Spencer, Sarah Schenker
7,0 z 2 ocen
13 czytelników 1 opinia
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Przepisy kulinarne. Dieta 5:2 dr Mosleya Mimi Spencer
7,0
Dieta 5:2 dr Mosleya opiera się na prostych a zarazem skutecznych zasadach. Przez pięć dni w tygodniu jemy normalne posiłki, natomiast przez dwa dni pościmy, a właściwie niedojadamy, spożywając dziennie po 500kcal (kobiety) lub 600kcal (mężczyźni). Należy jednak pamiętać, że w dni wolne od „umiarkowanej” głodówki nie możemy popadać w obżarstwo i jeść do woli, żeby nadrobić niezjedzone kalorie, lecz powinniśmy spożywać mniej więcej 1600-1800 kcal na dobę. Nie zapominajmy także, żeby nasze posiłki były zbilansowane i regularnie konsumowane.
Widząc, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się dieta 5:2, Mimi Spencer i dr Sarah Schenker wyszły naprzeciw oczekiwaniom wszystkim tym, którzy odchudzając się stosują tę dietę i stworzyły książkę, stanowiącą praktyczny dodatek, a zaraz przewodnik po „Diecie 5:2 dr. Mosleya”. Zawarto w niej ponad 150 starannie dobranych przepisów na smaczne i jednocześnie niskokaloryczne potrawy. W tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. Są tu przepisy pożywnych dań na śniadanie oraz kolacje. Niektóre są proste i szybkie do wykonania (wersje dla bardziej leniwych),a inne wykwintne i wymagające odrobiny więcej zaangażowania.
Autorzy tego poradnika udowadniają, że nie trzeba rezygnować z ulubionych produktów, żeby nasza sylwetka nabrała wymarzonych kształtów. W „Przepisach kulinarnych dieta 5:2 dr. Mosleya” prezentują oni wiele ciekawych pomysłów na przygotowanie dań mięsnych, ryb i owoców morza, warzyw, zup, sałatek czy uwielbianych przez wszystkich przekąsek.
Gdy ten poradnik pierwszy raz wpadł mi w ręce to byłem nim pozytywnie zaskoczony. Zarówno sama książka jak i dieta mnie bardzo zaintrygowały. Wiedziałem, że będę musiał jej wypróbować.
Dzieło dr Sarah Schenker i Mimi Spencer zostało wydane w bardzo staranny i przykuwający oczy sposób. Już sama okładka wskazuje nam namiastkę tego, czego możemy spodziewać się w środku książki. Bardzo dużym atutem tego dodatku do diety dr Mosleya jest fakt, że zawiera on ogromną ilość zdjęć, na których widzimy potrawy, których przepisy są nam prezentowane tuż obok nich. Same przepisy są ciekawe i zachęcające do ich wypróbowania. Warto wspomnieć, że autorzy, oprócz przedstawienia składników niezbędnych do danej potrawy i sposobu jej wykonania, napisali liczbę kalorii i wartość odżywczą, jaką posiada każde z dań, a wszystkie przepisy poprzedzili stosownym wstępem zachęcającym nas do prezentowanego dania. W poradniku znajdziemy także plan dietetyczny na cały miesiąc, co z pewnością ułatwi niejednemu z Was odchudzanie z dietą dr.Mosleya.
Jedną z wad książki jest fakt, że w Polsce wiele produktów potrzebnych do wykonania potraw w niej przedstawionych jest trudnodostępnych lub bardzo drogich. Jednak jeśli to wam nie straszne i stać was na bardziej wyrafinowane rzeczy to szczerze polecam ten poradnik.
Dieta 5:2 sama w sobie jest bardzo interesująca, a co najważniejsze przynosi korzyści bez efektu jojo. „Przepisy kulinarne…” stanowią świetny, a zarazem wręcz nieodzowny dodatek, który przyda się każdemu kto walczy ze zbędnymi kilogramami stosując zasady dr Mosleya.
101 rzeczy lepszych od diety Mimi Spencer
6,4
Jeśli uwielbiasz wzorować się na celebrytkach czy to amerykańskich czy angielskich szczególnie Elizabeth Hurley, Victorii Beckham i Kate Moss (taa, ta ostatnia pani to dopiero "ikona stylu" i "autorytet" w dziedzinie wyglądu, który może zapędzić niejedną kobietę w dietetyczny kozi róg),śledzić każdy ich krok związany nie tylko z modą, ale także z tym co jedzą – wtedy ta książka jest dla ciebie.
Ogólnie szału nie ma, na kolana nie powala, znajdziemy w niej trochę pouczający styl, chociaż i owszem napisana jest z humorem, przystępnie jakby skierowana do najbliższej przyjaciółki, ale na tym się jej zalety kończą. 101 porad modowo-jedzeniowych to stanowczo za dużo jak na tę książkę.
Nie znalazłam w tym tytule nic czego bym już od dawna nie wiedziała, nie widziała w telewizji, przeczytała w gazecie czy innej książce. I tak: parowaru do przyrządzania potraw używam choć sporadycznie; piję zieloną herbatę; zupy jemy, tak samo owoce i warzywa, bo lubimy; biustonosz zawsze kupuję według zasad wymienionych przez autorkę, podobnie kupuję dżinsy i inne ciuchy; jadam dużo błonnika; ruszam się (lubię nordic walking i wioślarza); dobieram tak swój strój, by ukryć mankamenty, a uwypuklić walory mojej sylwetki. I dlatego rady zawarte w tej książki nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia. Może gdybym miała mniej lat i była np. nastolatką to i owszem.
To, co nie podobało mi się to ciągłe opieranie się na przykładach gwiazd i celebrytek: co one jedzą lub jak one się ubierają - mnie naprawdę to nie interesuje, bo mam swoje życie i nie zarabiam kokosów, by stać mnie było na kupowanie tego co one kupują albo załatwiają sobie dietetyka czy osobistego trenera. Litości!!! Często nawet bym nie spojrzała na to co robią, gdyż to po prostu nie jest mój styl, nie mam takiej osobowości. Najprawdopodobniej to co przedstawiała nam autorka wynikało z jej zawodu – jest dziennikarką w magazynie modowym. :/ Rada, która mnie absolutnie dobiła to rada nr 79 – "Bądź jak Diana i przepłucz sobie okrężnicę". Bez komentarza.
Podsumowując można przeczytać, żeby ewentualnie uzupełnić swoją wiedzę dotyczącą odżywiania się jak i dobierania odpowiednich ubrań, ale w sumie to nie jest absolutnie konieczne. Ja jestem rozczarowana. Najwyraźniej minęła już u mnie epoka czytania wszelkiej maści poradników szczególnie tego typu nakazujących mi co mam jeść, a czego nie. Dawno skończyłam wiek, w którym mówiono mi co mam robić.
Po przeczytaniu tej pozycji nasuwają mi się poniższe wnioski: każdy powinien mieć jakąś przyjemność z życia, choćby najmniejszą, w gorszy dzień jakiś słodki deser na poprawę humoru, kostkę czekolady lub choćby filiżankę ulubionej kawy, a nie katować się dietami. ;)Czasem wystarczy mały remont w domu, by zgubić nieco kilogramów – znam to z autopsji. ;) Na Brytyjkach/Irlandkach często nie ma się co wzorować, bo potrafią wyjść z domu w dresie poplamionym na pupie. :( Wiem, co piszę, bo widziałam to nie raz. A Polki to kobiety, które jednak potrafią się ubrać i większość z nas przykłada uwagę do swojego ubioru i wyglądu. Potrafimy być świeże, pachnące, czyste po prostu zadbane. I tak trzymać babeczki! ;)