Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Christopher Kubasik
2
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pierścień Tęsknoty
Christopher Kubasik
Cykl: Earthdawn (tom 0)
5,9 z 34 ocen
55 czytelników 5 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Pierścień Tęsknoty Christopher Kubasik
5,9
Gdyby nie moja osobista fascynacja światem Earthdawn'a i ciekawość jego historii, to książkę uznałbym raczej za słabą. Mam pozostałe dwie części po angielsku i jest z nimi bardzo podobnie - starałem się traktować raczej jako zbiór wydarzeń z życia znanego w Barsawii J'role'a i historii całej prowincji. Polecam tylko fanom RPG Earthdawn, którzy chcą się w tym świecie zagłębić między sesjami.
Pierścień Tęsknoty Christopher Kubasik
5,9
Bardzo udana i jednocześnie jedyna jak dotąd próba przeniesienia realiów świata Earthdawna na karty powieści. Wydawać by się mogło, że jest to typowa powieść fantasy, lecz specyfika ED bardzo mocno rzutuje na całokształt książki. Owszem, mamy tu wszechobecną magię, elfy z krasnoludami i realia rodem z wczesnego średniowiecza, ale dziecko wydawnictwa FASA zawiera wiele unikatowych elementów, które sprawiają, że system ten jest jedyny w swoim rodzaju.
Historia chłopca o imieniu J’ role stanowi główną oś fabuły, wokół której kręci się cała akcja i trzeba przyznać, że autorowi udało się ją skonstruować w sposób ciekawy i intrygujący. Począwszy od narodzin w kaerze i nie do końca beztroskiego życia w wiosce przez spotkanie z Garthlikiem i wspólną podróż przez niezły kawałek Barsawii aż po wizytę w krasnoludzkim Throalu i Krwawej Puszczy oraz poszukiwania zaginionego Parlainth towarzyszymy młodemu adeptowi nie tylko w jego przygodzie, ale także w rozwoju jako Dawcy Imion uczącego się jednej z Dyscyplin. Mamy tu zwroty akcji, fruwające zaklęcia, wątek miłosny, pościgi i ucieczki, a do tego mroczny świat, który przypomina raczej realia post-apokaliptyczne aniżeli radosną i roześmianą „Smoczą Lancę”. Miłośnicy fantasy spod znaku Conana, gracze Warhammera oraz wszyscy zainteresowani tą tematyką nie powinni się zawieść. Stosunkowo rozbudowana psychologia także wpływa pozytywnie na końcową ocenę i sprawia, że „Pierścień tęsknoty” to kawałek solidnej opowieści bez rażących dłużyzn czy luk fabularnych.
Książka bardzo dużo zyskuje w oczach osób zaznajomionych ze światem Earthdawna. Ludzkość (nie dotyczy to tylko rasy ludzi…) przez wieki ukrywająca się w podziemnych kaerach chronionych magią przed inwazją przerażających stworów z przestrzeni astralnej, wychodzi wreszcie na powierzchnię, aby odbudować świat i przywrócić go do stanu, w jakim go opuszczała. Większość potworów z racji obniżonej zawartości magii w świecie opuściła już Barsawię, ale ciągle jeszcze tu i ówdzie przemyka nieznane zło. Porównania ED do Zew Cthullu są jak najbardziej na miejscu, co w połączeniu z tolkienowskimi elementami daje nam gatunek „fantasy horror”. I to właśnie Horrory zostały fantastycznie ukazane w „Pierścieniu tęsknoty”. Każdy rozdział poprzedzony jest krótkim zapiskiem snów J’role’ a, który stara się przypomnieć sobie co doprowadziło do tragedii w jego rodzinie – śmierci matki i pół-szaleństwa ojca, jednak kiedy jest blisko, przerażająca prawda nie daje już o sobie zapomnieć. Sam dramat chłopca przedstawiony został niczym w najlepszym dreszczowcu – Istota rzeczywiście żyje własnym życiem, a jej złośliwe i dwuznaczne komentarze nieraz wywołują gorzki uśmiech na twarzy.
Drugim aspektem dodającym kolorków powieści Christophera Kubasika jest mnóstwo nawiązań do mechaniki samego systemu Earthdawn. Mamy tutaj rytuał wtajemniczenia adepta złodzieja, fabularyzowane opisy wykorzystania Talentów przynależnych tej dyscyplinie, rewelacyjnie pokazane Podszepty oraz Drążenie myśli, a także takie smaczki jak orkowych nomadów, króla Varulusa czy t’ skrangi na Wężowej Rzece. Warto tu wspomnieć o niezwykle zjawiskowej królowej Alachii, która jest źródłem niezrównanego, choć strasznego piękna, a cały jej dwór jest odbiciem jej urody i zarazem wyboru, jakiego dokonały elfy z Krwawej Puszczy. Pojawiają się pasje jak Garlen i Lochost, ale absolutnym zdobywcą widowni jest Pasożyt Umysłu, który nie unika sposobności, aby popchnąć swoją ofiarę do samobójstwa. Nasącza on jej umysł czarnymi myślami oraz cynicznymi poglądami i sprawia, że świat wydaje się marny jednocześnie czerpiąc przyjemność z zadręczania, sprawiania kłopotów i przeszkadzania. Co najbardziej fascynujące: rzadko zabija bezpośrednio – lubi urządzać sobie pogawędki z ofiarą, którym schlebia, wyszydza, zastrasza i negocjuje tylko po to, aby dopiąć swego. Do tego ta przerażająca cierpliwość i możliwość wyczekiwania latami zagłady szczególnie „łakomej ofiary”…
Największą wadą powieści jest fakt, że o ile najwięcej satysfakcji z lektury będą czerpali zaznajomieni z Earthdawnem, o tyle większość wątków jest graczom i prowadzącym dobrze znana, co stanowi swoisty paradoks, którego nie da się rozwiązać. Stali bywalcy świata ED wiedzą, co stało się z Parlainth, kim jest Garthlik Jednooki, jak działa Znamię Horrora i znają różnice między elfami z Krwawej Puszczy, a tymi, które nie uległy splugawieniu. Odpada więc duża część najciekawszych wątków pozostawiając czytelników jedynie z ucztą, jaką jest opis zmagań J’ role’ a toczącego walkę z Istotą. Mimo wszystko polecam choćby dla tego jednego zagadnienia.