Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Dubowski
4
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
50 godzin w krainie lasów, jezior i historii Adam Dubowski
6,0
Rozczulająca książeczka z początku PRL, nim jeszcze nurt socrealizmu na dobre zagościł w literaturze. Uwielbiam takie ramotki, z tą ich radziecką dydaktyką, podszytą lukrowaną propagandą, nie nachalną ale mdłą. Pozwalała jednak na wplecenie wątku kościelnego, w którym ojciec z synami wysłuchuje mszy świętej w kościele św. św. Piotra i Pawła w Szczecinie.
Może propaganda nie jest jeszcze taka ostra, chociaż pojawiały się wątki jak z najlepszego produkcyjniaka, w których chłopcy, płynąc statkiem po Odrze, rozmawiają o Hucie Szczecin (dzisiaj nieistniejącej) i ile to surówki się w niej będzie wytapiać a ile to barek z węglem i rudą płynąć będzie. Wiecie, ten socjalistyczny entuzjazm i zachęta do odbudowy kraju. Nic w tym zdrożnego, dzisiaj jest to po prostu zabawne.
Bardziej rozbawiła mnie jednak notatka na mapce. Dowiadujemy się z niej, że wielkim pragnieniem Bogusława X Wielkiego było "ścisłe zjednoczenie Pomorza Zachodniego z Polską" i dopiero po 1945 "urzeczywistniono te marzenie". Dla niezorientowanych: pojęcie Pomorze Zachodnie to pojęcie ukute na rzecz polskiego mitu założycielskiego i polskości tych ziem. Z perspektywy Bogusława X, żył on w księstwie szczecińskim. Nie jestem pewien czy w jego czasach funkcjonowało nawet pojęcie Pomorze Tylne (Hinterpommern). Zapytany o "pomorze zachodnie" mógłby wskazać na Strzałów (Stralsund). Z książki dowiemy się również, że Bolesław Krzywousty władał królestwem polskim (nie, w tym czasie było to księstwo polskie a Bolesław był jego księciem) albo, że Barnim III w bitwie pod Myśliborzem w 1344 pokonał Niemców i pognał ich do samego Berlina :) Pokonał margrabiów brandenburskich, zdobył miasto ale potem oddał po traktacie pokojowym... a czy do Berlina ich gonił? Nikt tego nie sprawdzi :) Prawda czasu, prawda ekranu.
Ale mimo wszystko to bardzo fajna książka. Sam się z niej dowiedziałem kilku rzeczy... oczywiście musiałem sprawdzić. Na przykład, że na Wałach Chrobrego (ciekawe, że ta nazwa nie pada w książce) w gmachu dzisiejszej Politechniki Morskiej znajdował się w 1947 kapitanat portu. Ciekawostką było również, że w opisie dobijania do Świnoujścia, chłopcy podziwiali podniesiony wrak jedynego niemieckiego lotniskowca "Graf Zeppelin" (niedokończony, samozatopiony). To potwierdza datę wycieczki, bo wrak został odholowany ze Świnoujścia na Bałtyk 14 sierpnia 1947. Dopiero tam po rosyjskich testach został zatopiony przez torpedowiec.
Dodajmy do tego rozkoszną mapkę i ilustracje Al. (Aleksandra?) Krakowskiego w stylu międzywojnia. Uwielbiam. Uwielbiam czytać o moim Pomorzu. I furda, że w tym propaganda, kto ma między uszami - będzie szukał i nie osiądzie na laurach jak okręt na mieliźnie odrzańskiej. Cała naprzód Pomorze! 🚢