Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Z czworaków na salony“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 13 września 2024LubimyCzytać317
- ArtykułyPlebiscyt Nike Czytelników 2024. Zagłosuj na swojego faworyta!LubimyCzytać1
- ArtykułyKsiążki na deszczowe dni: co czytać w niepogodę?LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Gracz
2
6,5/10
Pisze książki: literatura piękna, publicystyka literacka, eseje
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
85 przeczytało książki autora
71 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ona i on. Całkiem zwyczajna historia
Urszula Jarosz, Jerzy Gracz
5,9 z 69 ocen
155 czytelników 16 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Ona i on. Całkiem zwyczajna historia Urszula Jarosz
5,9
recenzja w formie listu
Droga Espi!
Jak dobrze wiesz jestem molem książkowym i uwielbiam czytać. Czytam prawie wszystko co wpadnie mi w ręce. Dość często czytam też coś co poleci mi ktoś ze znajomych. Tak też było w przypadku książki o której chcę Ci teraz opowiedzieć.
Na książkę „Ona i On – całkiem zwyczajna historia” natrafiłam kiedyś na blogu Tajemnicy. Spokojnie przeczytałam Jej recenzję i... wiedziałam, że pewnego dnia dopadnę książkę bo zapowiadała się całkiem nieźle. Będąc w bibliotece, na półce z nowościami stała sobie i czekała aż ktoś ją zgarnie do domu. Prawdę mówiąc nie chciałam już brać więcej powieści bo i tak stos biblioteczny rósł w zastraszającym tempie. Jednak w ostatniej chwili dorzuciłam ją do kolejki „do przeczytania”.
Autorami – tak dobrze widzisz, autorów jest konkretnie dwóch – tej książki są Urszula Jarosz oraz Jerzy Gracz. Pani Urszula na codzień jest psychologiem, implantologiem oraz korespondentką wydawanej w Niemczech gazety „Polregio” natomiast Pan Jerzy jest dziennikarzem, publicystą a także autorem książek literatury faktu. Razem stworzyli całkiem niezłą powieść. Zaskoczeniem był fakt, że tych dwoje dzieli 1600 kilometrów. Nieźle, nie uważasz?
Bohaterami książki są Kasia i Andrzej. Ona jest ambitnym fotografem, mamą dzięwiętnastolatka oraz wielką pasjonatką podróży. On jest scenarzystą, kochającym swoją pracę. Obydwoje cenią niezależność i wolność. Jednak jak wiadomo los bywa bardzo przewrotny i pewnego dnia stawia ich na swojej drodze. Na początku wydaje się, że ze spotkania nic nie wyniknie. A jak wiadomo nigdy nie jest tak jak my byśmy tego chcieli. Wiele niedomówień, podążanie za pasją, wolność ponad wszystko powoduje, że między Nimi jest ciągły ogień, podsycany co chwilę czymś nowym.
Całą historię Kasi i Andrzeja poznajemy z ich punktu widzenia. Muszę przyznać, że bardzo podobał mi się taki układ. Gdyż dobrze poznać różne aspekty życia a męskiego czy też damskiego punktu widzenia.
A wiesz, że „Życie musi być jak dobre piwo. Jasne, mocne i jak najmniej piany by nie szkodziło na wątrobę.”. No i dodatkowo Ci powiem, że „pękniętego dzbanka nie skleisz tak by nie było śladu.” Bo przecież tak naprawdę to zawsze w nas znajdą się takie rany czy też blizny, które dają o sobie znać. Sprawiają, że strach np.: przed zbudowaniem stabilnego związku nas przeraża i powoduje, że mamy ochotę uciec gdzie pieprz rośnie. To dzięki tej książce wiem, że nie można uciekać i należy brać się z problemami za bary. To dzięki Ich historii wiem, że jeśli są jakieś niedomówienia to należy je jak najprędzej wyjaśnić. Że to właśnie szczera rozmowa jest podstawą każdego związku. Bo pamiętaj, że czasem dumę trzeba schować do kieszeni, a przyzwyczajenia weryfikować.
W połowie książki miałam ochotę ją wyrzuć przez okno. Dobrze, że tego nie zrobiłam bo nie wiedziałabym jak się ona kończy – szczęśliwie czy też nie. Espi, ja byłam wściekła na Tajemnicę za to, że ją polecała. Normalnie miałam ochotę wsiąść w pociąg pojechać do Niej i wykrzyczeć, że ja też chcę takiego Andrzeja. Takiego faceta, który się troszczy, martwi i który potrafi w jednej minucie rzucić swoją pracę i przyjechać do ukochanej. Takiego faceta który ma swoje pasje i szanuje pasje swojej drugiej połowy – chociaż nie zawsze jest mu to na rękę.
Książkę polecam z czystym sumieniem kobietom w każdym wieku. Bo opowiada nie tylko piękną historię o miłości ale także o tym żeby nie rezygnować ze swoich marzeń. A poza tym jest napisana prostym językiem. A że napisana jest z punktu widzenia Kasi i Andrzeja sprawia ona wrażenie jakbyśmy się przysłuchiwali rozmowie dwóch osób.
Jak tylko dorwiesz ją w łapki, to przeczytaj koniecznie. Uwierz mi nie będziesz żałować.
Pozdrawiam
Archer
Ona i on. Całkiem zwyczajna historia Urszula Jarosz
5,9
Urszula Jarosz i Jerzy Gracz ukazują czytelnikowi, jak sam tytuł wskazuje, ”całkiem zwyczajną historię” dwojga ludzi, którzy nade wszystko cenią swoją samotności i niezależność.
Ona – Katarzyna – z zawodu fotograf, z zamiłowania pasjonat pieszych górkich wycieczek, matka samotnie wychowująca dziewiętnastoletniego syna Jaśka.
On – Andrzej – z zawodu scenarzysta filmowy, z zamiłowania – scenarzysta filmowy, samotnik, w wyboru.
„Ona i on, całkiem zwyczajna historia” to opowieść o przypadkowym, a zarazem niezwykłym w skutkach spotkaniu, tych dwojga ludzi. Od temu momentu nic już tak naprawdę nie będzie takie samo. Od tej pory, z pozoru ich poukładane życia ulegną diametralnej zmianie. Niby zwyczajna historia, a jednak nie do końca. Zanim przeczytasz ostatnie strony książki, razem z głównymi bohaterami, będziesz przeżywać romantyczne godziny, ale również chwile zwątpienia, strachu, lęku przed czymś nowym. Przed nowym uczuciem, które pojawiło się tak samo nieoczekiwanie, jak problemy z nim związane.
Urszula Jarosz i Jerzy Gracz doskonale oddają charakter uczuć jakie targają parą głównych bohaterów. Napisane w zwyczajny sposób, ukazują istotę problemu. Dwoje indywidualistów, którzy kochają swoją pracę ponad wszystko i ponad wszystko nie chcąc się angażować w stałe związki, nagle musi przyznać samemu przed sobą, że już dalej nie chce takiego życia. Nagle w Twoim poukładanym samotnym życiu, pojawia się ktoś, kto chce dzielić z Tobą smutki i radości. Kto pisze i wydzwania, chcąc wiedzieć co się z Tobą dzieje podczas Twojej wyprawy do Afryki. Ktoś, na którego widok, pojawia się u Ciebie dziwny, dotąd nie znany ból między zapadkami.
Książka „Ona i on, całkiem zwyczajna historia” zwraca uwagę na Doś powszechny obecnie problem. Problem singli – niezależnych osób, które swoje spełnienie zawodowe i niezależność, we wszystkich sferach życia, stawiają na pierwszym planie, czując się przy tym w pełni spełnieni. Wydawać by się mogło, ze singiel ma zawsze wszystko pod kontrolą, a więc jak zachowa się w momencie, gdy ktoś wtargnie niezapowiedziane do jego życia?
Klasa sama w sobie – tak można podsumować kwestę stylistyczną tejże ksiąski. O jej wartości na pewno stanowi fakt, iż jest napisana przez dwoje wybitnych osobistości. ONA – piszę (tak jak to być powinno) z perspektywy kobiety, ON – mężczyzny, co dodatkowo sprawia, ze postaci są jeszcze bardziej wiarygodne. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, iż Urszula Jarosz jest z zawodu psychologiem, dzięki czemu osobowość bohaterów jest tu bardzo dokładnie przedstawiona.
Już dawno nie zdarzyło mi się, aby książkę przeczytać w jeden dzień. Zwykle powodem tego jest brak czasu, jednakże w tym przypadku, czytają „ONA i ON…” po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Z ogromnym zaciekawieniem czekałam, co będzie na kolejnej stronie. I na jeden z takich stron, a konkretnie na 295 znalazłam bardzo ciekawy fragment dialogu głównych bohaterów.
„ - Dobre czytadło to podstawa długiego życia, jak krzyżówka: odpręża, bawi, reguluje tętno, uspokajają nerwy.
- Koi smutki, budzi nadzieję, kołysze do snu. I pobudza produkcję endorfin, czyli hormonów szczęścia”.
http://po-czytane.blogspot.com/2013/08/ona-i-on-cakiem-zwyczajna-historia.html