Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam wielki sentyment do tej książki i całej serii, bo przed laty zbudowała całkiem solidny fundament mojej wiedzy historycznej i przybliżyła postaci różnych kobiet z królewskich rodów. Seria oparta była na bardzo dobrym moim zdaniem pomyśle, bo wiadomo, że dziewczynki lubią księżniczki, więc czemu nie zaprezentować im księżniczek prawdziwych. "Klejnot Kastylii" napisany jest bardzo przyjemnie i żywo, ze sporą, choć nieprzytłaczającą dawką faktów i ciekawostek historycznych. Pragnienie dostosowania do współczesnych gustów spowodowało niestety wybielenie stosunku młodej Izabeli do Żydów - bohaterka jest bardzo tolerancyjna, co trochę się kłóci z jej późniejszymi czynami, przytoczonymi w epilogu i nocie biograficznej na końcu. Zastanawiało mnie to już przy pierwszej lekturze, a dzisiaj drażni na tyle, by odjąć jedną gwiazdkę.