cytaty z książek autora "Tomasz Mazur"
Są takie momenty w życiu (...) w których wszystko co do tej pory zrobiłeś, zaczynasz postrzegać w nowym świetle, jako zupełnie nowe, jałowe, niepotrzebne, nieudane. Myślisz aby zacząć od nowa, zupełnie inaczej, ale potem przychodzi Ci do głowy ta wątpliwość: ale co jeśli za parę lat znowu przeżyjesz chwilę, która unieważni to, co robiłeś?
Nikt nigdy nie porzuca nałogu, po prostu zmienia go na taki, który jest bardziej akceptowany społecznie
I tak bez końca, aż do śmierci. Ludzie pracowali po to, żeby się męczyć. Dawniej ludzie pracowali po to, żeby żyć. Życie było dla nich pracą. Teraz pracowali, żeby się zmęczyć i żeby potem dzięki temu zmęczeniu móc wypocząć. Praca nadawała sens wypoczynkowi, a wypoczynek pracy. Niektórzy nawet, zdaje się, wierzyli, że celem życia jest całkowity i nieprzerwany wypoczynek, i tak sobie wobec tego objawienia starali się wszystko poukładać, żeby wyłącznie wypoczywać, ale gdy tylko ten stan osiągali, natychmiast okropnie ich on męczył i wynajdywali sobie od razu jakąś pracę, którą podstępnie nazywali hobby, pasją lub działalnością charytatywną i zaczynali się nią męczyć, żeby potem znowu móc wypocząć.
Krowy i byki są w Indiach zwierzętami pociągowymi. Tylko nielicznych stać na to, by zamienić trzysta trzydzieści milionów bóstw, jakie w myśl tradycji zamieszkują ciało krowy, na kilka tuzinów mechanicznych koni traktora. Ponadto traktor pochłania energię w postaci paliwa, krowa zaś paliwa dostarcza. Jej nawóz miesza się ze słomą, formując w okrągłe placki, suszy na słońcu i używa jako opału. Placki palą się długo, dając równomierne ciepło, i wielu chwali sobie potrawy gotowane na takim ogniu.
Tak to już jest z ludźmi. Zawsze ktoś musi być z czegoś niezadowolony, inaczej po prostu nie da rady.
- Myślę, że On jest blisko, że mnie obserwuje oraz daje mi znaki.
- A jakie to są znaki?
- To trudno wyjaśnić. Tego trzeba raczej doświadczyć. On, wie pan, jakby się wtrąca. W pewnej chwili coś się panu wtrąca i wie pan, że to musiał być On. - Zamyślił się na chwilę, po czym dodał: - On chce, żeby go szukać.
- A skąd pan będzie wiedział, że już znalazł?
Augustyn zaśmiał się, kiedy to powiedziałem.
- Jeśli człowiek tego nie wie, to nic nie wie - odpowiedział z dumą i nabożnością.
- Może człowiek właśnie nic nie wie i nigdy nie może wiedzieć?
Człowiek ma dzisiaj tylko jeden wybór - albo myśleć, albo płynąć z nurtem, nie rozumiejąc, kim jest ani czym cokolwiek jest. Ale ten człowiek może też zadać sobie kluczowe pytanie, co mu to właściwie daje, że będzie robił raczej jedno niż drugie.
Włączyłem muzykę i szedłem przez halę lotniska, a dźwięki, które słyszałem, nadawały wszystkiemu niezbędny sens i harmonię. Uczyli nas, że sens zawsze trzeba sobie na różne sposoby dodać, inaczej go nie ma.
Człowiek żyje i człowiek umiera, a potem na jego pogrzebie inni próbują to zawrzeć w jakichś marnych i patetycznych słowach.
Czyż nie lepiej rozmówić się ze sobą i spróbować przezwyciężyć lęk i zagubienie, zbudować w sobie świat od nowa?
Budujemy, bo mamy nadzieję; burzymy, bo zwyciężają w nas zgliszcza.
I jeszcze Ja, żałosny nieudacznik sypiący błyskotliwymi żartami z błyszczącym okiem stale i w sposób niezauważalny wymiotujący własną duszą"...
Problemem naszej epoki jest nie to, że posiadamy tego typu dylematy, ale to , że nie posiadamy żadnych narzędzi czy kryteriów, żeby je rozstrzygnąć. Dawne kultury miały hierarchię wartości i zestawy norm pozwalające rozwiązywać takie problemy. Dzisiaj żyjemy w kulturze pluralistycznej: sam musisz się za czymś opowiedzieć, nie ma jednoznacznej , kulturowej instancji. Stawianie siebie przed tego typu dylematami jest więc jałowe i bezcelowe istnieje tylko akt woli"...
Każdy musi sam dla siebie znaleźć albumy, które go właściwie prowadzą. Nie daj się zwieść, mówili mi, tym, czego słuchają inni. Wybierz muzykę dla siebie. Albowiem prawdziwym muzykiem nie jest ten, kto komponuje i gra, lecz ten, kto słucha i kto dzięki temu słuchaniu dojdzie tam, dokąd powinien.
[...] spojrzałem na nabrzmiałe granatem popołudniowe niebo i przygniotła mnie niemal do ziemi jego absolutna nieskończoność. Pomyślałem wtedy, że my się tu krzątamy, załatwiamy różne sprawy, o coś tam zabiegamy, podczas gdy wobec tego przerażająceo i niepojętego ogromu wszystko, co nam się wydaje tutaj ważne, jest wyłącznie nicością. Nic zupełnie się nie liczy i wszystko jest śmieszne. Czułem się radośnie wolny i przerażony jednocześnie.
Napisałaś mi, że przestudiowałaś podręcznik indyjskiej filozofii i rozumiesz, co mnie tutaj spotkało. Otóż wiedz, że choćbyś przeczytała całe biblioteki książek o Indiach i miała o Indiach najfantastyczniejsze sny, wszystko to będzie niczym w porównaniu z doświadczeniem tego kraju na własnej skórze. Czytanie książek o Indiach to jak zaspokajanie głodu lekturą przepisów kucharskich. To jak słuchanie o tym, jak smakuje czekolada albo jak wyglądają kolory, jakich twoje oko nigdy nie widziało. Lektura to daremny wysiłek. Indie trzeba przeżyć. Przeżyć, znienawidzić, by w końcu bezgranicznie je pokochać
Gdybym tak mógł się gdzieś zostawić. Ale tak się nie da. Zawsze już będę miał siebie ze sobą, nic na to nie poradzę.".
Trzeba najpierw długo milczeć żeby potem poczuć słowo
Dzisiaj człowiek nie może pozwolić sobie na luksus jakim jest niczego nie chcieć.".