Najnowsze artykuły
- Artykuły„W drodze do Nawii“ – przeczytaj fragment książki i rozmowę z autorką, Magdaleną WaląLubimyCzytać1
- ArtykułyJesienne Targi Książki – bezpłatne wydarzenie dla czytelników już od 20 do 22 września w WarszawieLubimyCzytać4
- ArtykułyPoziom czytelnictwa w Polsce: jak wypadamy na tle Europy? Jedna rzecz nas wyróżniaAnna Sierant68
- ArtykułyCzytelnicza rewolucja, czyli jak „Szkoła Szpiegów“ zastawiła pułapkę na dzieciakiLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pierre-Alexandre Sicart
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 338 (11/2010) Łukasz Orbitowski
5,5
Proza polska
„Noc sobowtórów” Łukasz Orbitowski
Mylący tytuł, który też trochę zdradza finał. Główny bohater to stateczny ojciec i mąż, który jednak ma dziwne hobby polegające na uwodzeniu przypadkowych kobiety i kradzieży im drobnych przedmiotów. Pewnego dnia po nieudanym podrywie trafia do starej kamienicy zamieszkałej przez dziewczynę, która w ogólne nie opuszcza budynku. Bohaterowie opowiadania są dosyć interesujący, a tajemnica potrafi wciągnąć. Autor gra na oczekiwaniach czytelnika i idzie w trochę inną stronę niż można się spodziewać. Szkoda tylko, że ostateczne wyjaśnienie jest trochę niepełne i czytając ostatnie zdania tekstu czułem się zupełnie skołowany. Ogólnie jednak dobre opowiadanie.
„Splot” Filip Haka
Na opowiadanie składają się... cztery hasła z encyklopedii, z których każde opowiada historie poszczególnych postaci z fikcyjnej powieści grozy. Główną tematyką jest próba rozwiązania zagadkowych zaginięć ludzi na terenie pewnego połączenia kolejowego. Dzięki nadaniu narracji formy encyklopedycznej całość wydaje się bardziej wiarygodna i niesamowita. Przywodzi pod tym względem twórczość Howarda Philipsa Lovecrafta, gdzie bohaterowie są skazani na porażkę w starciu z nieznanym. Szkoda jednak, że kiedy robi się naprawdę ciekawie, to tekst się urywa i czytelnik pozostaje z uczuciem niedosytu.
Proza zagraniczna
„Poza gwarancją” Antoine Lencone, Jess Kaan
Kolejna niecodzienna forma opowiadania, które stanowi wymiana maili między firmą tworzącą sztuczne ciała, a ich klientem. Świetnie odwzorowana tu jest mentalność wielkich korporacji. Pozornie wszystkie odpowiedzi są bardzo uprzejme niczym z szablonu, ale jednocześnie za wszelką cenę szuka się kruczków prawnych, żeby wykiwać klienta. Zakończenie też jest bardzo przewrotne. Jest to bardzo trafna metafora współczesnej sytuacji.
„Brzęk obrączek” Alain Damasio
Ponownie tematyka wielkich korporacji. W bliżej nieokreślonej przyszłości komercja ostatecznie wygrywa, a ludzie noszą imiona poszczególnych marek, aby zyskać zniżki. Główny bohater o imieniu Sony spotyka pewną dziewczynę, która może zmienić jego życie. Pomysł na świat przedstawiony nie jest zbyt oryginalny, a fabuła szybko staje się przewidywalna. Ledwo doczytałem do końca, bo tak znużył mnie ten tekst. Mogę polecić jedynie miłośnikom odgrzewanych kotletów.
„Pod czarnym słońcem” Meddy Ligner
Trudny pierwszy kontakt. Nad różnymi ziemskimi miastami zawisają wielkie latające spodki. W jakim celu przyleciały? Zarys fabuły łudząco przypomina „Dzień niepodległości” i do pewnego momentu fabuła jest bardzo podobna. Jednakże w pewnym momencie dochodzi do pewnego zwrotu akcji, który wywraca wszystko do góry nogami. Nie jest to może zbyt oryginalne rozwiązanie, ale napisane jest całkiem sprawnie.
„Łagodna terapia” Sylvie Laine
Niejasny eksperyment. Główna bohaterka zgłasza się do eksperymentalnej terapii, która ma na celu poprawę relacji międzyludzkich. Wraz z kolejnymi etapami terapii kobieta nawiązuje więź z kierownikiem projektu. Nie za bardzo wiem czemu ma służyć ten tekst. Świat przedstawiony nie jest specjalnie interesujący, a główna bohaterka nie przechodzi żadnej przemiany. Na dodatek sam eksperyment wydaje się jedynie wątkiem pobocznym tekstu. Moim zdaniem zupełnie niepotrzebny tekst.
„Ślady na śniegu” Jean Claude Dunyach
Ewolucja czyli dostosowywanie się do nowych warunków. Opowiadanie przedstawia grupę rozbitków w górach, którzy aby przetrwać muszą zmienić swoje cechy fizyczne. Początkowo tekst udaje realistyczną historię w stylu w filmu „Alive – Dramat w Andach”. Jednakże kiedy klimat skręca w stronę science-fiction, to robi się naprawdę ciekawie. Biologia bohaterów jest bardzo pomysłowa i obca od tego, co znamy obecnie. Pozbawiona emocji narracja sprawia, że można czuć się jakby oglądało się film przyrodniczy, a sceny w innych okolicznościach tragiczne tutaj są bardzo bezosobowe. Polecam tekst.
„Czuję się dobrze” Jean-Pierre Andrevan
Pociąg międzyczasowy. Na trasie pociągu jadącego z Marsylii do Paryża dochodzi do wypadku, w wyniku, którego pociąg zaczyna cofać się w coraz bardziej odleglejszą przeszłość. Główną siłą opowiadania jest zestawienie przyziemnych spraw pasażerów i obsługi pociągu z niezwykłymi widokami za oknem. Absurdalne jest, że nikt tak naprawdę nie przejmuje się całą sytuacją, tak jakby to nie było nic niezwykłego. Szkoda, że ostatecznie finał nie prowadzi do niczego interesującego. Trochę zmarnowany potencjał.
„Jak uratowałem Ziemię przed Marsjanami” Pierre-Alexandre Sicart
Niecodzienna walka z najedźcami. Tekst jest na tyle krótki, że ciężko nawet pisać zarys fabuły. Robi bardziej wrażenie rozbudowanego dowcipu. Gdyby nie ostatnie zdanie stanowiące puentą, to nie byłoby nawet przeciętnie. Dla osób lubiących dosyć czerstwe poczucie humoru.
Publicystyka
„Vive le fantastique! Od „Podróży do wnętrza Ziemi” do „Planety małp” i dalej Meddy Ligner
Tekst ten stanowi krótki przegląd fantastyki w francuskiej literaturze i filmach. Bardzo ciekawy temat, ale zdecydowanie za bardzo leci po łebkach. Nie opowiada o fabule większości poszczególnych pozycji, ale z szybkością karabinu maszynowego podaje kolejne daty i tytułu. Przez to osobiście nie czuję się ani trochę zainteresowany poszczególnymi utworami. Trochę szkoda czasu na ten tekst.
„Gumowa ośmiornica czyli filmowe przygody Juliusza V.” Agnieszka Haska, Jerzy Stachowicz
Przegląd pierwszych filmowych adaptacji twórczości Julesa Verne'a. Autorzy wykazują się dużą wiedzą na temat filmów z pierwszej połowy XX w. Poza suchymi opisami filmów podają również masę ciekawostek dotyczących produkcji, twórców i reakcji ówczesnej krytyki czy widzów. Sięgają przy tym po produkcje z różnych zakątków globu. Wiele jest tu zapomnianych już pozycji, które w dobie internetu można nawet legalnie znaleźć. Uważam, że niepotrzebny jest ostatni fragment przywołujący po raz kolejny dobrze znaną informację o niedoszłym polskim pochodzeniu Kapitana Nemo. Ogólnie jednak bardzo polecam.
„Żywe trupy to my” Paweł Deptuch
Tekst ten stara się omówić fenomen marki „Żywe trupy” tuż przed premierą pierwszego sezonu serialu opartego na komiksie. Autor analizuje tu fabułę komiksu szukając powodów popularności serii. Są to bardzo trafne uwagi, ale nie są specjalnie odkrywcze. Trochę szkoda, ze w pewnym momencie tekst zamienia się w zapowiedź serialu odchodząc od samego komiksu. Ogólnie jednak jest to całkiem dobry tekst dla laików w temacie. Z dzisiejszej perspektywy aż ciężko uwierzyć jak kiedyś była to skromna marka.
Komiks
„Funky Koval – Rozmowa w katedrze”
Ten odcinek to zapis sennych wizji Funky'ego. Dużo tu surrealistycznych scen, które na razie nie mają specjalnie sensu. Być może przyszłe odcinki wyjaśnią to bardziej, bo sam bohater rozmawia ze swoim przewodnikiem bardzo zagadkowo. Niestety trochę rozczarowuje warstwa graficzna. Rysownik mógł się bardziej pobawić krainą snów, a zamiast tego rysuje dosyć sztywno. Dosyć dziwny odcinek