Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Catherine Aird
1
5,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,3/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Lekka żałoba Catherine Aird
5,3
Czytałam ją już dość dawno, ale nie mogę polecić z jednego prostego powodu - 80% tej książki nie ma NIC WSPÓLNEGO z fabułą.
Już na wstępie narracja odlatuje do wspomnień z dzieciństwa jakiejś starszej pani i masa zdań, masa akapitów, a wreszcie całe strony są paplaniem o niczym. I najgorsze, że to się powtarza! Książka mogłaby być przynajmniej o połowę krótsza, a zakładam, że nawet i bardziej, bo podobna paplaniowonicość dotyczy również dialogów.
A dialogi... są absurdalnie wydłużone i brzmią jak faktyczna, zbyt absolutnie faktyczna, rozmowa dwóch ludzi, którzy się nie rozumieją, a jeden z nich jest przygłupi. Nie - na zmianę są przygłupi! Pamiętam jak wypisywałam ich teksty, żeby pokazać znajomym z czym się męczę. Dojście do tych dwóch zdań istotnych dla zagadki wymaga uprzedniego niedosłyszenia, wspomnienia o porto, które nie jest portem, jakiejś tam prostytutki Kitty, która zna się na Porto, ale nie jest nawet bohaterką opowieści. Albo całego opisu przyrządzania nóżek z papilotkami, bo to te białe czapeczki co są właśnie papilotkami, są bardzo ważne. Tyle, że nie. I naprawdę - były teksty i o porto i o tych papilotkach! Tylko dlatego ta książka jest książką a nie opowiadaniem. Całe strony są na spokojnie do wywalenia, bo nie wnoszą autentycznie NIC. Normalnie nie lubię być aż tak surowa, ale ani wcześniej ani później nie spotkałam się z tak nietrzymającą się niczego narracją x'3
Chociaż w zasadzie tak, polecam zerknąć i poczytać wspólnie z kimś, bo to jest na swój sposób naprawdę niezwykły przypadek. Zwłaszcza te dialogi. Je trzeba zobaczyć, żeby w nie uwierzyć.