Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rafał Babraj
Źródło: fot. Maciej Czerski
5
8,0/10
Urodzony: 18.10.1985
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.facebook.pl/rafalbabraj
8,0/10średnia ocena książek autora
165 przeczytało książki autora
83 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Ten autor należy do naszej społeczności, ma 2 książek w swojej biblioteczce.Sprawdź co czyta autor
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nowe szaty cesarza. Naprawicjusz i chłopięce marzenie
Rafał Babraj
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2019
Nowe szaty cesarza. Cyberkot i wieża pracowitości
Rafał Babraj
10,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2019
Co czyta Rafał Babraj
Ten autor należy do naszej społecznościZobacz profil autora
Najnowsze opinie o książkach autora
Dystrykt Warszawa Rafał Babraj
6,3
Co zrobisz, gdy nagle Twoje miasto dosięgnie kataklizm? Trzęsienie ziemi na tyle silne, że budynki zaczynają się walić, jak domki z kart, a szyby wybuchają niczym pociski. Ty jakimś cudem widzisz to wszystko i obserwujesz z niepokojem, ale jesteś cały i zdrowy. Wszystko opanowuje jedna, wielka mglista szarość. Ludzie, zamknięci razem z Tobą, stają się Twoimi najbliższymi przyjaciółmi, a z czasem wrogami. Budzisz się każdego poranka na nowo, a wszystko wygląda, jak pierwszego dnia katastrofy. Cokolwiek byś nie zrobił, wraca do stanu pierwotnego. Próba samobójcza? Na drugi dzień jesteś cały i zdrowy. Ten nie bywały stan, dotyczy też rzeczy materialnych, lodówka jest zawsze wypełniona po brzegi, mimo ciągłego korzystania z niej. Bieg wydarzeń i śmierć nie są w stanie oprzeć się dziwnym prawom. Ucieczka? Siła podmuchu, jaka towarzyszy otwarciu drzwi lub okien, powala na kolana. Jedna wielka betonowa klatka. Czy istnieje świat na zewnątrz blokowiska? Ponad ruinami wieżowców majaczy obrzydliwa Rana, na ulicach panuje spustoszenie. Część ludzi zostaje zainfekowana i ulega przemianie, pozostali umierają sami lub przy pomocy swoich bliskich. Ingerencja w wyglądzie i przebudzenie mocy, nieliczni mogą tylko tego doświadczyć. Jak oponować szerzącą się plagę Przemienionych i Łupieżców? Gdzie szukać pomocy i schronienia i czy jest szansa na odnalezienie pozorów normalnego życia? Komu uda się uciec od Izolacji, co będzie lepszym wyjściem, śmierć każdego dnia na nowo, bierne trwanie w stanie obecnym, czy próba przechytrzenia panującego systemu? Co kryją mury Stolicy…
Dystrykt Warszawa to dystopijna fantastyka w dobrym wydaniu. Znajdziemy tu siły nadprzyrodzone, ciągłą walkę z czasem i motyw wędrówki, również takiej w głąb siebie. Świetnie pokazany schemat ludzkich odruchów i uczuć. Jak ukształtowanie charakteru wpływa na rodzaj asymilacji, do panujących warunków. My ludzie w obliczu przetrwania, często jesteśmy zaskoczeniem i niebezpieczeństwem dla samych siebie. Jedno się nie zmienia, chęć posiadania władzy. Historia całkowicie mną zawładnęła, może dlatego, że lubię klimaty urban fantasy. Odważny obraz świata dotkniętego apokalipsą, barwne opisy postaci, jak i sama fabuła, która chwilami leci na łeb na szyję, by za chwilę zwolnić i poddać się chwili refleksji. Polecam serdecznie wszystkim miłośnikom innej rzeczywistości.
Dystrykt Warszawa Rafał Babraj
6,3
Kolejna propozycja na jesienne wieczory, jest również od wydawnictwa Genius Creations ale dla wielbicieli historii postapokaliptycznych, oraz filmu dzień świstaka. Co byście powiedzieli na to, że w dzień w dzień budzicie się i dokładnie dzieje się to samo? Te same wiadomości, jedzenie, które jedliście wczoraj, a osoby, które zmarły powracają do życia. Czy to nie brzmi strasznie? Tym bardziej, jak jeszcze poczytuje się historię „Dystrykt” w nocnych godzinach, a po odłożeniu książki i zgaszeniu światła powracają myśli i odczucia z przeczytanych stron. Ta książka to istna gwarancja na posiadanie kaca!
Kiedy człowiek staje twarzą w twarz z niebezpieczeństwem zacierają się granice człowieczeństwa i budzi się instynkt przetrwania. Fabuła skupia się na skutkach tajemniczego kataklizmu zwanego Raną oraz na losach trójki bohaterów, których obserwujemy przez całą książkę. W pierw towarzyszymy całej trójce, która w końcu rozdziela się po opuszczeniu Izolacji i trafia w różne miejsca. Książka nie tylko opowiada o tajemniczym kataklizmie, ale również ukazuje jak bohaterowie muszą się nauczyć żyć w nowym świecie i dostosować się do nowych realiów.
Warszawa jest zniszczona, a nad nią rozwarta Rana, przez którą sączy się jakaś nieznana moc powoduje, że ludzie i rośliny zmieniają się w potwory. Jednak dzięki pewnym ludziom, posiadających zdolność zapanowania nad mocą wpływającą na wszystkie żywe organizmy, dzięki czemu w pewnym stopniu powstrzymują ją i ratują ludzi.
Dzięki lekkiemu, przystępnemu stylowi oraz polskim realiom czytelnikowi łatwo odnaleźć się w historii. Cały motyw postapokaliptyczny, tajemniczej Rany, Przemienionych, roślinności jest przez autora dopracowana do ostatniej kropki, za co kolejny ogromny plus. Czytając książkę, czuć, że autor wyczerpał temat i nic nie zostało pominięte, dlatego też jak będę obserwować kolejne nowości w wydawnictwie to na pewno będę wyglądać autora i jego nowości. W dodatku wielowątkowa fabuła i perspektywa różnych bohaterów pozwala na dokładniejsze prześledzenie historii, co oddaje niesamowity klimat utrzymany w tej książce.
To co mi się podobało to, to że w końcu jakaś historia o zagładzie świata nie zaczyna się klasycznie w Ameryce czy Rosji, tylko w końcu w Polsce i za to już autor ma ogromny plus. W ogóle dzięki wydawnictwu Genius Creations poznaję coraz to zdolniejszych polskich twórców i jestem zachwycona, bo mamy równie dobrych pisarzy jak zagranicą. Jeśli nie boicie się doświadczać polskich historii, to serdecznie polecam, a jeśli się boicie, to znowu się powtórzę – czytajcie polskich twórców i wspierajcie niesamowite historie, żeby nie tylko nasz kraj o nich usłyszał, ale też, żeby autorzy mieli szansę zaistnieć zagranicą!
Za możliwość tej niesamowitej, budzącej w niektórych momentach grozę historii dziękuję Wydawnictwu Genius Creations.