Najnowsze artykuły
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Janusz Makarczyk
Źródło: wikipedia
13
6,7/10
Urodzony: 25.03.1901Zmarły: 16.05.1960
Oficer artylerii Wojska Polskiego, dziennikarz, prozaik, dramatopisarz i dyplomata.
Był najstarszym z trzech synów inżyniera, współwłaściciela firmy instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych A. Wettler w Warszawie.Dzieciństwo spędził w domu dziadków Rybarskich w Warszawie.Po wybuchu wojny w 1914 wraz z rodziną został ewakuowany do Kijowa, gdzie od października 1915 uczęszczał do gimnazjum polskiego. W 1918 powrócił do Warszawy.
*
Janusz Makarczyk w swym barwnym, pełnym przygód życiu był żeglarzem, podróżnikiem i dyplomatą. Wydany w 1925 roku tom szkiców z podróży PRZEZ PALESTYNĘ I SYRIĘ zapoczątkował ciąg jego książek, niosących w sobie specyficzną aurę egzotycznych podróży. Były pomiędzy nimi powieści dla młodzieży (DŻAFAR Z BAGDADU, PRZEZ MORZA I DŻUNGLE) i urocze opowiadania i gawędy podróżnicze RÓŻE Z PIASKU (1957),KOBIETA ZAWSZE PŁĄCI (1959),PO PROSTU KOBIETA (1960). Zestaw najlepszych opowiadań z tych tomów nosi tytuł SIOSTRA ZJEDZONEGO CZŁOWIEKA (1965, wyd 3. - 1983).
Był najstarszym z trzech synów inżyniera, współwłaściciela firmy instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych A. Wettler w Warszawie.Dzieciństwo spędził w domu dziadków Rybarskich w Warszawie.Po wybuchu wojny w 1914 wraz z rodziną został ewakuowany do Kijowa, gdzie od października 1915 uczęszczał do gimnazjum polskiego. W 1918 powrócił do Warszawy.
*
Janusz Makarczyk w swym barwnym, pełnym przygód życiu był żeglarzem, podróżnikiem i dyplomatą. Wydany w 1925 roku tom szkiców z podróży PRZEZ PALESTYNĘ I SYRIĘ zapoczątkował ciąg jego książek, niosących w sobie specyficzną aurę egzotycznych podróży. Były pomiędzy nimi powieści dla młodzieży (DŻAFAR Z BAGDADU, PRZEZ MORZA I DŻUNGLE) i urocze opowiadania i gawędy podróżnicze RÓŻE Z PIASKU (1957),KOBIETA ZAWSZE PŁĄCI (1959),PO PROSTU KOBIETA (1960). Zestaw najlepszych opowiadań z tych tomów nosi tytuł SIOSTRA ZJEDZONEGO CZŁOWIEKA (1965, wyd 3. - 1983).
6,7/10średnia ocena książek autora
150 przeczytało książki autora
243 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przez morza i dżungle. Powieść dla dorastającej młodzieży
Janusz Makarczyk
6,3 z 55 ocen
114 czytelników 8 opinii
1975
Najnowsze opinie o książkach autora
Dżafar z Bagdadu Janusz Makarczyk
7,2
Mały Konrad wpatrywał się w tajemniczą dla niego okładkę. Pan dziwnie ubrany, o dziwnej urodzie. O czym może być ta książka?
"Konradowi, uczniowi klasy III, za bardzo dobre wyniki w nauce i wzorowe zachowanie" brzmiała wydrukowana dedykacja na pierwszej stronie.
O specjalnie dla mnie ta książka - pomyślał mały Konrad! Nie to, że specjalnie napisana. Mały Konrad wiedział, że nikt nie pisze specjalnie książki dla jednego człowieka, Nawet jeśli ma bardzo dobre wyniki w nauce.
Ale specjalnie wybrana! Przez wychowawcę, a i podpis rady rodziców i nawet dyrektora jest! O, rany! Nie mógł się doczekać, by ją przeczytać.
To była pierwsza "poważna książka" małego Konrada. To był moment, gdy mały chłopiec po raz pierwszy zatracił się w świecie literatury.
To Dżafar był pierwszym poważnym książkowym przyjacielem. I Mały Konrad nie podejrzewał nawet, że dzięki niemu pokocha obce kultury, podróże i przygody. To dzięki "Dżafarowi z Bagdadu" zainteresuje się historią, legendami i wszelkimi tajemnicami Świata.
I choć mały Konrad nie wszystko rozumiał, to bardzo tego chciał...od tej poru wiecznie szukał odpowiedzi na różne pytania. Pragnął wiedzieć jak najwięcej!!
Mały Konrad od tamtego czasu przeczytał setki książek.
Wiele lat później Duży Konrad był już czytelnikiem bardziej dojrzałym i wymagającym. Widział niedoskonałości "Dżafara z Bagdadu", ale nie było to dla niego ważne. Wciąż pamiętał niezwykłe emocje jakie towarzyszyły im wspólnym przygodom. Nie zapomni tego nigdy i jeśli tylko będzie miał okazję, to zachęci swoje dzieci to podobnej podróży.
As salam alejkum!
U. S. A.: Obrazki z Ameryki powojennej Janusz Makarczyk
5,0
Mocno już zaśniedziały reportaż, napisany w sposób nieco krzykliwy i nieco sensacyjny (są nawet fabularyzowane wstawki). Co w obecnych czasach nie pomaga w lekturze, przydając książce posmaku staroświeckiej naiwności.
Z całej - niedużej przecież - książeczki nie będzie też wiele pożytku dla osób zainteresowanych międzywojenną Ameryką, rzecz bowiem tyczy się Stanów Zjednoczonych początku lat 20. XX wieku. Owszem, pewne drobiazgi są nawet ciekawe (kult pracy, ściśle kierunkowa edukacja, standaryzowany ubiór, marna architektura ukierunkowana na dostarczenie komfortowych wnętrz),ale największe rozdziały są poświęcone sprawom przebrzmiałym dzisiaj i raczej porządnie opisanym w książkach historycznych. I to po nie lepiej sięgnąć, bo Makarczyk nie był jednak tytanem reportażu i jedynie ślizgał się po powierzchni poruszanych tematów - ubezpieczeń, związków zawodowych, systemu wyborczego, kwot imigranckich, Ku Klux Klanu, kina (z jego edukacyjną rolą) czy prohibicji.
W końcówce książki dominują scenki rodzajowe, spośród których warte uwagi są tak naprawdę tylko dwie, i to obie dotyczące nadużyć społecznych. Pierwsza - o lepszej prawnie pozycji kobiety (w przypadku zatargu, nawet zmyślonego, sąd raczej stanie po stronie kobiety, co wzięło się z zaszłości Dzikiego Zachodu, gdy kobiety były rzadkością i trzeba było się natrudzić, by je zatrzymać i ochronić). Druga - o powszechności grubych oszustw. Że zacytuję:
"Swego czasu miały wielkie powodzenie maszynki do robienia pieniędzy, dziś sprzedają pomniki, domy i co się da. Z notatek policyjnych wynika, że sławne muzeum Field'a było w ten sposób sprzedane dwanaście razy, bo zawsze znajdzie się ktoś, co sprzeda tanio choćby ratusz, lub operę miejską."
O ile więc proza Makarczyka zdaje się wciąż cieszyć pewną popularnością, o tyle o reportażach chyba lepiej zapomnieć...