Najnowsze artykuły
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant4
- ArtykułyW nazwaniu tkwi siłaArnika0
- ArtykułyLive z Zadie Smith już 30 września — tego nie możesz przegapić. Sprawdź szczegóły!LubimyCzytać1
- ArtykułyCo nowego w wydawniczym świecie? 9 wrześniowych premier na ten tydzieńLubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mark Joseph
3
7,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
77 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Potiomkin Mark Joseph
6,7
Nie będę się rozpisywał zbyt szeroko na temat tej powieści. Jest lekka, momentami przynudza i - co mnie najbardziej drażni w niektórych powieściach - ma nastrój typowo amerykański. W najprostszy i równie dokładny sposób powieść Joseph'a można opisać następująco, "My, Amerykanie to ci dobrzy i szlachetni, Wy, Iwan, to ci źli i podli".
Zarówno Amerykanie jak i Sowieci wysyłają swoje podwodne okręty w pobliże wód terytorialnych przeciwnika. Jedni i drudzy obserwują i szpiegują. Autor przedstawia te działania w taki sposób, że gdy robią to chłopaki od Wuja Sama to jest to profesjonalne, natomiast działania te wykonywane przez chłopców Mateczki Rosji jest niemoralne, nieetyczne i wbrew wszystkim dobrym zwyczajom czy normom.
Finał powieści także wzbudza uśmiech ironii. Rosjanie co prawda jako pierwsi chwalą się swoimi torpedami, ale są to pociski konwencjonalne. Amerykanie natomiast od razu "walą z grubej rury" torpedami uzbrojonymi w głowice nuklearne. Świadomie czy też nie, autor prezentuje tych drugich jako stronę konfliktu, która bez ogródek potrafi korzystać z takich środków.
Pozycja raczej słaba.
Potiomkin Mark Joseph
6,7
"Potiomkina" kupiłem za złotówkę i pewnie, gdyby wydał więcej, żałowałbym tych pieniędzy. "Potiomkin" jest dość prymitywny - to można wybaczyć technothrillerowi, ale nie można mu wybaczyć nudy. Napięcia, obiecywanego na okładce, jest tyle, co w starej gumce od majtek; do tego naiwne mędrkowanie na ulubiony temat "USA - Rosja". Tom Clancy doczekał się wyjątkowo nieudolnego naśladowcy