Oficjalne recenzje
Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojciech Feleszko
5
6,9/10
Pisze książki: literatura dziecięca, zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Choroby układu oddechowego u dzieci dla pediatrów i lekarzy rodzinnych
Wojciech Feleszko
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2023
Komunikacja medyczna dla studentów i lekarzy
Wojciech Feleszko, Maria Nowina-Konopka
7,0 z 2 ocen
10 czytelników 1 opinia
2018
Powiązane treści
Najnowsze opinie o książkach autora
Lądowanie Rinowirusów. Przeziębienie Wojciech Feleszko
7,1
Dobra opowieść jest dobra na chorobę i zwiększa odporność - to moja prywatna teoria. "Lądowanie rinowirusów" oprócz tego, że opowiada o tym, co dzieje się w zaatakowanym przez wirusy organizmie, zachęca także do mycia rąk, a to na pewno wpływa na dziecięcą odporność. Historia Kajtka, który się przeziębił, tak jak wiele innych dzieci, to fabularyzowana opowieść o wirusach i układzie odpornościowym. Skojarzenia z "Było sobie życie" są nieuchronne, ale wykonanie całkiem inne, a wirusy Ignacego Czwartosa przypominają stwory z innej planety. Warto!
Inna wersja recenzji:
http://synkowe-czytanie.blog.onet.pl/2016/02/21/wirusy-i-limfocyty-czyli-co-sie-dzieje-gdy-dopada-nas-przeziebienie/
Lądowanie Rinowirusów. Przeziębienie Wojciech Feleszko
7,1
Główny problem: bardzo "zgrzytliwy" i na swój sposób agresywny język. Nie czyta się tego dobrze.
Mając w domu pięciolatka zafascynowanego "Było sobie życie" cieszyłem się, że dostanie coś podobnego polskiego autora. Przeczytałem mu dwa razy, trochę cenzurując negatywne i agresywne frazy. Ale potem i tak boli język i mózg. Autor może powinien głośno przeczytać co sam napisał.
Ilustracje podobnie - agresywna estetyka, masa zgrzytliwych szczegółów.
Niestety, lepiej wrócić do tłumaczeń Było sobie życie.