Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Suren Bogdasarow, oficer armii radzieckiej i trener legendarnego czempiona dwuboju Jurija Własowa, w późnych latach 70. i wczesnych 80. promował trening siłowy w siłach zbrojnych ZSRR. Żołnierze w pewnej jednostce narzekali, że nie mają odpowiedniego sprzętu do ćwiczeń.

"Wziąłem dwa krzesła - wspomina ten wielki trener - i postawiłem je oparciami do siebie na szerokość barków. Zacząłem ćwiczyć opuszczanie się na rękach. Po 8-10 powtórzeniach zabrałem się za ćwiczenia brzucha. Unosiłem proste nogi do poziomu barków, a następnie je opuszczałem, utrzymując zgięcie w biodrach w kształcie litery L. Następnie stanąłem jedną nogą na krześle i zacząłem robić pistolety. Zszedłem z krzesła i zacząłem robić "powitania w podskokach" - najpierw należy się pochylić do przodu, potem do tyłu i wykonać skok. Następnie pokazałem im kilka innych ćwiczeń w których obciążeniem jest masa ciała." [...] Kiedy ten Nagi Wojownik zakończył swoją prezentację powiedział: "Człowiek musi korzystać ze wszystkiego, co ma w zasięgu ręki, a nie czekać na mannę z nieba...".

Albo nauczę cię, jak się robi szpagat - albo cię do niego zniechęcę. Żadnego poczucia winy, kolego!