Najnowsze artykuły
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Krakowie® już 24-27 października. Wygraj bilety! [KONKURS]LubimyCzytać1
- Artykuły10 cytatów na Dzień Nauczyciela, czyli Dzień Edukacji NarodowejLubimyCzytać3
- ArtykułyAnna z Działyńskich Potocka. Opis świata, którego już nie ma. Bez lukruRemigiusz Koziński2
- ArtykułyCzytelnicze nawyki: najpopularniejsze, najdziwniejsze, zakazaneAnna Sierant240
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander Janowski
5
7,6/10
Urodzony: 20.10.1866Zmarły: 09.10.1944
podróżnik, pionier krajoznawstwa, współzałożyciel i prezes Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Dzięki pracy na kolei miał możliwość podróżowania po kraju i pogłębiania wiedzy z dziedziny krajoznawstwa i geografii. Owocem jego podróży jest 70 książek, w tym czterotomowy ilustrowany przewodnik po Królestwie Polskim zatytułowany "Wycieczki po kraju" oraz ponad setka artykułów i wiele map.
7,6/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przypływ. Magazyn literacki, nr 001/2019
Aleksander Janowski
7,5 z 2 ocen
2 czytelników 2 opinie
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Warszawa Aleksander Janowski
7,7
Ogromnym walorem tej książki jest ciekawy opis historii miasta oraz bogata ilustracja. Dwóch rzeczy nie mogę autorowi wybaczyć. Po pierwsze szkalowania królowej Bony, która dla Warszawy i Mazowsza zrobiła wiele dobrego. W tamtych czasach to była "dziura zabita dechami" a Bona przyczyniła się do znacznego rozwoju tej dzielnicy Królestwa. Trzeba też pamiętać, że majątek króla a majątek Królestwa to były dwie oddzielne kwestie, więc Bona miała pełne prawo zabrać swój prywatny majątek, gdy wracała do Italii. Szkoda, że autor kilkukrotnie podkreśla, że była zachłanną Włoszką, która okradła Zamek Warszawski, a nie wspomina tych, którzy okradali Królestwo. Po drugie zszokowana jestem opinią autora o Stanisławie Auguście Poniatowskim, któremu powinniśmy wybaczyć rozbiór Polski, bo przecież na swój sposób kochał ojczyznę, no i tyle zacnych budynków po sobie pozostawił (!). Super, chwalmy zdrajców, którzy myśleli nie głową a rozporkiem, a psy wieszajmy na Włoszce, która była większą patriotką niż rodowici Polacy...Do książki powinna być dołączona errata. Autor kreślił świetlaną przyszłość przed miastem, gdyby nie wojna to kto wie...
Przypływ. Magazyn literacki, nr 001/2019 Aleksander Janowski
7,5
Już po raz trzeci do rąk czytelników trafił „Przypływ” magazyn literacki, który powstał dzięki współpracy wielu osób. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – zarówno miłośnicy poezji, jak i prozy.
Tym razem zaprezentowano tu wiersze Janusza Edwarda Kuklińskiego, w których odnajdziemy całą gamę uczuć. Jerzy Tabor wprowadza nas w nastrój „Krajobrazu po bitwie”, a „Wiertyński” Władimira Michajłowa, w przekładzie Aleksandra Janowskiego, wręcz zaprasza do refleksji. Znajdziemy tu również zbiór wierszy Marty Kisielewicz, niosąc ze sobą nadzieję, ale to wszystko wzbogacone o refleksje nad otaczającym światem, nad własną przeszłością, przyszłością i tym, co teraz. Poetycką część „Przypływu” zamykają dwa niezwykle piękne i wzruszające wiersze Sergiusza Jesienina, w przekładzie Aleksandra Janowskiego, pt. „Polska” i „Powrót do rodzinnych stron”.
Jako doskonały wstęp do poezji Janusza Edwarda Kuklińskiego można traktować tekst Jerzego Tabora, który nakreśla sylwetkę autora, jako poety i swojego przyjaciela.
Dla wielbicieli prozy nie lada kąskiem będzie „Schowek” Aleksandra Janowskiego, w którym absurd miesza się z rzeczywistością, ukazując mechanizmy urzędnicze, kombinatorstwo, zwane zaradnością życiową, niezbędną przy robieniu interesów. Sytuacje dość dziwne, a jednak prawdopodobne…
Wielbicieli przyrody i fascynatów wspinaczki górskiej z pewnością zainteresuje tekst Franka Smythe’a, który prezentuje zarówno wszelkie trudy wspinaczki, jak i jej profity, w postaci niezapomnianych przeżyć, które towarzyszą zdobyciu tego upragnionego szczytu, okupionego ciężką pracą i często niebezpiecznymi sytuacjami. Jednak każdy, kto spróbował kiedyś wspinaczki, z pewnością razem z autorem zakrzyknie, że te trudy i niebezpieczeństwa warte są tego uczucia, gdy staje się na upragnionym szczycie, lub pokona jakiś fragment gór, który wydaje się nie do pokonania…
Nie zabrakło również felietonów Aleksandra Janowskiego, które niejednokrotnie wywołują uśmiech na twarzach czytelników, a ich kunsztowna forma i ciekawa tematyka sprawiają, że czyta się je z największą przyjemnością.
Warto również zwrócić uwagę na fragment powieści Wiktora Pielewina pt. „S.N.U.F.F.”, w przekładzie Aleksandra Janowskiego, o którym pisał Bogusław Jusiak, przybliżający czytelnikom tematykę całego utworu oraz analizujący jego treść.
Niezwykle interesujące, przepełnione przemyśleniami, refleksjami, uczuciami „Listy do A.” Renezji wprowadzą czytelnika w zupełnie inny nastrój. To doskonały moment na rozmyślania. Autorka porusza różne tematy, wspomina przeszłość, a wszystko to czyni w bardzo obrazowy sposób, powodując, że czytelnik czuje się, jakby przenosił się w te miejsca i współuczestniczył w tym przeżywaniu…
Również w doskonały nastrój wprowadzą czytelnika opowiadania Anny Kłosowskiej, które są niezwykle życiowe, na czasie i opowiadające o prozaicznych sytuacjach tak ciekawie, że nie sposób się od nich oderwać.
Kiedy Zespół Redakcyjny planował zawartość trzeciego numeru „Przypływu”, nikt nie sądził, że tekst o Ewie Demarczyk ukaże się tuż przed jej śmiercią. Biorąc pod uwagę to, że w sierpniu tegoż roku pożegnaliśmy tę wybitną piosenkarkę, tym bardziej warto zajrzeć do tekstu Marka Różyckiego Jra pt. „Ewa Demarczyk – dramatyczny lot Czarnej Komety”.