Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Julia Nidecka
3
6,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzona: 10.09.1947
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
134 przeczytało książki autora
144 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Młody Technik, nr 8/1976
Zdzisław Podbielski, Julia Nidecka
Cykl: Młody Technik (tom 337)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1976
Najnowsze opinie o książkach autora
Goniący za słońcem Julia Nidecka
5,4
Zbiór chciałbym porównać do garści kolorowych szkiełek, o różnej wielkości i zabarwieniu. Niezwykła fantazja autorki podrzuca nam pomysły z których większość można by rozbudować do wielotomowych powieści. Cechą literatury SF jest to, ze autor może nam zostawić możliwość uruchomienia naszej wizji. Weźmy do reki każde szkiełko i popatrzmy na nasz świat przez pryzmat problemów zamkniętych w nim przez autorkę. Książka leżała na mojej półce całe wieki, nieprzeczytana!. Kupiłem ją w czasach, gdy książka była cennym rarytasem. Album, kryminał czy książka kucharska schodziła "na pniu". SF można było upolować, bo to książki nie dla wszystkich. Największe wrażenie wywarła na mnie nowelka "Wilki na wyspie", czyż nie poddani jesteśmy manipulacji psychospołecznej. Żyjemy w dziwnym świecie fałszu, hipokryzji, iluzji i zwykłej nieprawdy.
Goniący za słońcem Julia Nidecka
5,4
Po co czytać coś, co wyjątkowe nie jest? Nie oferuje niczego, czego byśmy nie znali wcześniej? Po co oglądać wakacyjne powtórki znanych na pamięć seriali? No właśnie…
Książka ukazała się w 1983 roku. Zbiera 10 opowiadań, które zbudowano na gruncie typowych, konwencjonalnych chwytów od zawsze obecnych w literaturze fantastycznonaukowej. Mamy więc Inną Planetę, której „uczłowieczaniem” zajmują się niegodziwi ludzie. Mamy sprawozdanie z epidemii, jaka dziesiątkuje świat za sprawą błędu naukowców. Mamy ponadto wizję ewolucji człowieka, którą obserwujemy z punktu widzenia odległej przyszłości.
W najlepszej odsłonie Nidecka nadgryza formułę dystopii, tworząc wizję świata, w którym nauka szkolna staje się kluczem do kariery, a wszelkie odstępstwa od edukacyjnej normy spychają dzieciaka w odmęty patologicznych nizin społecznych. „Wilki na wyspie”, bo o tym opowiadaniu mowa, brzmią wciąż świeżo i oferują dość wiarygodnie brzmiącą podstawę „ideologiczna” istnienia takiego mechanizmu społecznego.
Dużo tu trochę biologii potraktowanej jednak lekko i elegancko. Garść humoru w opowiadaniu o Obcych-wagarowiczach, którzy postanowili urwać się ze szkoły i spędzić miły dzień w okolicznym rezerwacie, czyli na… planecie Ziemia. Mamy… to w sumie wszystko, co mamy.
Skromny to i spokojny tomik opowiadań. Pozbawiony zadęcia, większych ambicji do bycia czymkolwiek przełomowym, wyjątkowym i niepowtarzalnym. Odwrotnie – Nidecka doskonale wtapia się w towarzystwo autorów polskiej fantastyki naukowej tworzących, jak sądzę, z potrzeby serca (pompatycznie, no nie?.
„Goniący za słońcem” ma więc urok czarno-białych produkcji z heroicznych czasów telewizji, gdy wycięty z bristolu marsjański krajobraz zaludniali aktorzy pocący się w gumowych kostiumach. To szlachetna ramota, użytkowy antyk, którego z sentymentu nie jesteśmy w stanie wynieść na strych lub, segregując śmieci, w końcu wyrzucić.
Na pewno się kiedyś jeszcze przyda, powtarzamy, na pewno...