cytaty z książek autora "John Gardner"
Teraz, kiedy nikt nie mógł mnie już skrzywdzić, zostałem sam jak jedyne drzewo w zwęglonym krajobrazie.
Zrozumiałem, że świat jest niczym, że jest mechanicznym chaosem rządzonym przez bezmyślną, bydlęcą agresję, na którą nakładamy nasze lęki i nadzieje.
Duszą i ciałem każdego państwa są siły porządkowe i nie chodzi tu wyłącznie o policję i wojsko, ale także o więziennictwo, sędziów, poborców podatkowych, słowem, o każdy chwyt służący przymusowi i represji. Państwo to zorganizowana forma gwałtu, monopolista w dowolnie przez siebie rozumianym „usprawiedliwionym użyciu przemocy”. Rewolucja zaś, mój drogi książę, nie zastąpi niemoralnego moralnym, nie zastąpi też przemocy nieusprawiedliwionej przemocą słuszną. Jest to po prostu starcie jednej władzy z inną, starcie, w którym stawką jest wolność dla zwycięzców i zniewolenie całej reszty.
Przecież doświadczenie uczy, że świat dzieli się na dwie części: na to, co jest mordowane, i na to, co nie pozwala mordować.
Teologia nie umie kwitnąć w świecie akcji i reakcji, w świecie zmiany: jak rzęsa na spokojnym stawie rośnie, rozkwita i prosperuje tylko na czyimś rozkładzie i upadku. Jedynie w świecie, gdzie wiadomo, że i tak utraci się wszystko, kapłani są w stanie poruszyć ludzkie serca, niczym poeci utrzymując, że nic nie dzieje się na próżno.
Moja rada dla ciebie, porywczy przyjacielu: Znajdź sobie jakiś skarb, usiądź i pilnuj go.