Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wendy Alec
5
7,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Wendy Alec urodziła się w Londynie, w Anglii. Jest chrześcijańską pisarką wywodzącą się ze środowiska artystycznego i świata mediów. Wraz z mężem prowadzi telewizję chrześcijańską GOD.TVhttp://www.chroniclesofbrothers.com
7,3/10średnia ocena książek autora
204 przeczytało książki autora
453 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pierwszy Sąd Wendy Alec
6,9
Kocham fantastykę! A taką, która ma dobre przesłanie tym bardziej.
Książki Wendy Alec pożyczył mi zaprzyjaźniony Pastor.
Nie mogłam się wkręcić, odkładałam po kilka razy i znowu do nich wracałam. A teraz ciężko mi się oderwać. W sumie często tak mam... Jednak to fantastyka, która "jak krowie na rowie" tłumaczy historie biblijne.
Ja osobiście nazywam to "biblią dla leniwych".
Na pewno będę polecać dalej, bo to przede wszystkim naprawdę dobrze napisana książka, która ma mega ciekawą historię.
Polecam!
Upadek Lucyfera Wendy Alec
6,5
Jeśli szukacie czegoś zupełnie nowego, niepowtarzalnego, czegoś co nie powiela schematów, to niestety to nie ta książka. Ta historia opowiada dzieje pochodzące z Biblii i apokryfów oraz różnorakich legend, które mniej lub bardziej znają niemal wszyscy i próżno szukać tu jakiejś nowoczesnej fantastyki. Ale, opisy pani Alec są naprawdę fascynujące i nawet jeśli z religią nie ma się nic wspólnego, to opowieść jest porywająca. Jednocześnie pozycja powinna przypaść do gustu także wierzącym, bo mimo kilku powiedziałabym "małych herezji" powieść jest dość obrazowym ukazaniem wielu tajemnic, których nawet teologowie nie potrafią jasno wyłożyć. Nie twierdzę, że można tu znaleźć wytłumaczenie tajemnic, nad którymi od wieków głowią się uczeni w tych sprawach, ale dla ludzi nie do końca rozumiejących, mógłby to być początek drogi w poszukiwaniu prawdy. Może to górnolotne stwierdzenie, ale naprawdę fajnie udało się autorce przekazać niektóre dogmatyczne sprawy.
Uwielbiam tę tematykę i z pewnością oceniam przez pryzmat swoich upodobań, ale naprawdę mi się podobało.
Może trochę męczące były dziwne przeskoki akcji, wyprzedzenia, jakieś drobne retrospekcje oraz momentami bezsensowne wymieszanie linii czasu, ale ogólnie historia świetna.
Opisy miejsc, wygląd wnętrz i postaci urzekające, chociaż chwilami miałam wrażenie, że autorka zapomniała, że już opisywała coś wcześniej. Czasami irytowały mnie też sceny, z których nic nie wynikało, np. opis sali, w której przebywa bohater, jakieś spotkanie, dwa zdania rozmowy i... zero wniosków, zero akcji. No, ale to też odpuszczę, bo całość jest naprawdę dobra. Zachęcam.