Frid Ingulstad (ur. 4 września 1935 w Oslo) – norweska powieściopisarka. W 2006 roku sprzedała 420,000 książek w Norwegii, co sprawiło, że uzyskała największe wyniki sprzedaży swoich dzieł w kraju. Swoją pierwszą powieść napisała w wieku 29 lat. Uwielbia bajki, zarówno czytać jak i pisać, chętnie opowiada je wnukom. Wybrana bibliografia: - "Cecilia" - "Kristina" - "Królewna Kristin" - "Przeklęte srebro" - "Mnich" - saga "Królowe Wikingów" - saga "Wiatr Nadziei" - saga "Przepowiednia księżyca"http://www.ingulstad.no/
Jestem na tym tomie i utknęłam... okazało się, że po 128 stronie jest 161! Brakuje 33 stron. Nie wiem czy tylko ja mam taki felerny egzemplarz czy wszystkie takie były?
Byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi opowiedział co się w tym czasie działo (o ile jeszcze ktoś pamięta).
Akcja dzieje się w Nidaros, kiedy Ingebjorg wyruszyła na pielgrzymkę do grobu króla Olafa i przy okazji rozejrzeć się za małym Erikiem. Usłyszała od Tyry, która pochodzi z tych stron, że w sąsiedztwie było bardzo chude i smutne dziecko z ciemnymi włosami i ta ubzdurała sobie, że to może być jej synek. Kiedy już dotarła na miejsce mały Alv się rozchorował i jej pomocnik Simon postanowił zabrać ich do klasztoru żeby wyleczyć Alva. Właśnie opowiadał historię o bracie Audunie, który powiesił się w kościele i akcja się urywa. Jest przeskok do momentu kiedy Ingebjorg modli się przed ołtarzem świętego Olafa. Nie czytam dalej, bo nie chcę mieć luki w sadze.
Proszę o pomoc.
Saemundgård spłonął i wszyscy mieszkańcy stracili dach nad głową. Ponadto w okolicy zaczyna się szerzyć nowa zaraza. Ingebjørg z mężem planowali zamknąć drzwi gospodarstwa, nikomu nie otwierać i w ten sposób uchronić wszystkich przez zarażeniem. Niestety wszystko spłonęło i oboje zdają sobie sprawę, że cała rodzina powinna uciekać ale sami nie wiedzą dokąd?
Dalsze losy pięknej Ingebjorg, wciągnęły mnie tak jak poprzednie tomy. Przyznaję, bywały momenty, że byłam już zmęczona tą ilością nieszczęść jakie spadały na główną bohaterkę. Mimo to czytałam dalej i zawsze znalazło się coś co mnie zaskoczyło i czytałam do późnych godzin nocnych bo byłam ciekawa co będzie dalej.