Najnowsze artykuły
- ArtykułyEdukacja jako klucz do wolności. „Dziewczyna o mocnym głosie” Abi DaréAnna Sierant1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Drużyna A (A)” Tomasza Kwaśniewskiego i Jacka WasilewskiegoLubimyCzytać2
- ArtykułyTrzeci tom serii o Medei Steinbart już dostępny w Storytel. Wywiad z autorką, Magdaleną KnedlerLubimyCzytać1
- ArtykułyZ Memphis na Manhattan – „Wymiana” Johna GrishamaBartek Czartoryski1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pia Skogemann
1
5,9/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
35 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kobiecość w rozwoju. Psychologia współczesnej kobiety
Pia Skogemann
5,9 z 26 ocen
83 czytelników 5 opinii
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Kobiecość w rozwoju. Psychologia współczesnej kobiety Pia Skogemann
5,9
Książka, która rozczarowuje. Sucha, bezbarwna, pozbawiona serca. Nawet obszerny materiał ze snów kobiet jako ilustracja intelektualnych wywodów autorki nie jest w stanie zmienić mojej negatywnej oceny całości. Szczególnie niekorzystnie wypada w zestawieniu z analogiczną książką o mężczyznach tego samego wydawnictwa Eneteia (Ole Vedfeldt "Kobiecość w mężczyźnie"). Czyżby taka miała być jungowska wersja psychologii kobiety? Na szczęście nie. Polecam raczej inne autorki, takie jak Marion Woodmann albo Linda Schierse Leonard.
Kobiecość w rozwoju. Psychologia współczesnej kobiety Pia Skogemann
5,9
A cóż to za abominacja?
„To, co chcę powiedzieć w tej książce, mówię także „stąd, gdzie stoję”. Wszystko zależy od tego, skąd się patrzy. Mam nadzieję, że inni staną obok mnie – i zobaczą to samo”.
Pani Pia nie zachowuje podstaw higieny myślenia i utożsamia teorię z rzeczywistością. Wyciera sobie buzię Jungiem i niewątpliwie „jakąś wiedzę” w tym względzie posiada, ale przykrawa ją na własną miarę, a stosując redukcjonizm wpycha całą rzeczywistość w ciasne ramy swoich założeń, prezentując prosty klucz do zrozumienia wszystkiego. Już sam słowniczek z podstawowymi terminami Junga odbiega od jego definicji i istoty tych zagadnień.
Jung, Adler czy Frankl zgodnie przyznawali, że psychologia jest bardziej sztuką, w której potrzeba talentu, niż twardą nauką, w której wystarczy surowa wiedza. Pia Skogemann wygląda na osobę, która zupełnie pozbawiona jest odpowiednich predyspozycji, a prezentuje, niestety dość powszechną, postawę „psychologa” (psycholoSZki :),który widząc poszlaki, automatycznie traktuje je jako dowody, i już od razu WIE jak jest. Wielu z nas ma wśród swoich znajomych takich „psychologów”, którzy po przeczytaniu jakiegoś artykuliku w internecie, „wiedzą”, że mamy niską samą ocenę, ponieważ zauważyli, że gdy szliśmy pustą drogą, szliśmy jej krawędzią, trzymając się z dala od środka (bo gdybyśmy szli środkiem, to by znaczyło, że jesteśmy pewni siebie). I oczywiście nie dają sobie przetłumaczyć, że to nie jest takie proste. Zaraz wykażą się znajomością „teorii wyparcia”, i to że zaprzeczamy, jest kolejnym dowodem na to, że mają rację. Pii wpadł w ręce młotek i nagle wszystko stało się gwoździami.
A tak całkiem poważnie, nie ma tu nic o samej kobiecości, ani o rozwoju – jest za to zbiór snów, które rzekomo ukazują uniwersalny proces rozwoju kobiecej psychiki. Sam Jung przestrzegał (mając na myśli Freuda),aby nie budować antropologii w oparciu o pacjentów klinik - przecież to są ludzie "niezdrowi", a zatem odbiegający od normalności.
Z resztą do Junga ma wąty, że „był człowiekiem swoich czasów”, bo kobiecość widział nie dość postępowo (bo pielęgniarstwo postrzegał jako typowo kobiece zajęcie, tfu! "ciemnogrodzianin" XD) – ale chyba nie zdaje sobie sprawy z tego, że sama utknęła w skandynawskiej modzie na dżendery, patriarchaty, matriarchaty i płynne płcie.
Mieszanka bzdur, mniemań, potocznych fałszów i półprawd, zawiniętych we własną wersję „jungizmu”.