Jesteśmy społecznością, która kocha książki

“I, Dracula” to niesamowicie poetycka, świetnie napisana powieść łącząca w sobie fakty historyczne oraz wplecione w nie elementy fantastyczne opisujące wampiryczną stronę wydarzeń z życia Vlada Tepesa. Jestem pod wrażeniem warsztatu pisarskiego autorki (a to dopiero debiut!) jak i pracy jaką włożyła w research historyczny. Ukazane wydarzenia tutaj są jak najbardziej oparte na faktach a my sami możemy wiele dowiedzieć się na temat biografii kultowej postaci Draculi jak i historii jego kraju. Nie zabraknie tutaj jednak zupełnie nowej wariacji na temat słynnego krwiopijcy, który nie jest ukazany jako postać jednoznacznie zła, a raczej podążająca po linii szarości, przez wzgląd na swoje dzieciństwo. Język, w jakim zostaje przedstawiona powieść jest niesamowicie artystyczny, kwiecisty i pełen metafor. Swoim stylem bardzo przypominał mi “Dar Krwi” - czytelnik może tutaj chłonąć zapachy, odczuwać strach i rozpacz postaci, smakować każdej kropli życiodajnego płynu. Jest to momentami odrzucające i niepokojące ale to właśnie dzięki temu możemy poczuć się częścią tej historii.