Najnowsze artykuły
Artykuły
Dobrze naoliwiona maszyna nigdy nie ma skrupułówInegrette0Artykuły
Dominochybarecenzent0Artykuły
Kobieta kupiła przez internet książkę. Gdy zobaczyła dedykację, nie mogła wyjść ze zdziwieniaAnna Sierant1Artykuły
Koniec z obchodzeniem zakazu handlu „na wypożyczalnię książek”? Ważny wyrok Sądu NajwyższegoKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Brian M. Thomsen

5
5,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
377 przeczytało książki autora
247 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2006

2005

2001

1999

1991
Halflings, Hobbits, Warrows and Weefolk
Brian M. Thomsen, Baird Searles
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
1991
Najnowsze opinie o książkach autora
Krainy Wtajemniczeń Jeff Grubb 
5,7

Dawno temu zaczytywałem się w historie z uniwersum Forgotten Realms. Było to mniej więcej w czasach, kiedy szczyty popularności wśród gier osiągały takie tytuły jak Baldur's Gate czy Icewind Dale. Do tej pory mam sentyment do książek, których głównym bohaterem jest Drizzt Do'Urdem - drow, który całkiem odwrócił się od typowych zachowań jego rasy. "Krainy Wtajemniczeń" czytałem już jakieś 7-8 lat temu, obecnie postanowiłem je sobie odświeżyć. To doświadczenie jest świetnym przykładem, jak bardzo gust czytelniczy może zmienić się w ciągu paru lat.
W Świecowej Wieży znaleźć można o wiele więcej niż tylko stare grimuary. Wprawny poszukiwacz odnajdzie tutaj mity, legendy i historie, które nie śniły się żadnemu humanoidowi. Przekonuje się o tym Wes, którego zadaniem jest uprzątnięcie jednej z części starożytnej biblioteki. Trafia tam na pomieszczenie z niezwykle ciekawymi opowieściami - kilka z nich potrafi przyprawić o gęsią skórkę. Zobaczmy więc, co takiego przeżył Wes podczas spełniania swoich obowiązków...
"Krainy wtajemniczeń" to zbiór opowiadań, które spoi historia Wesa - młodego postulanta, który trafił do niezwykle ciekawej części Świecowej Wieży. Szkieletem jest odkrywanie kolejnych zwojów z opowieściami, wśród których ziarno niepewności zasiewa legenda o zaginionych przed kilkuset laty innym postulancie. Sam zamysł i wykonanie tego jest godne pochwały - dzięki temu książka nie stanowi kolejnego, zwyczajnego zbioru. Ma pewne fabularne połączenie wszystkich wątków, mimo że autorem każdego z opowiadań jest ktoś inny, a historie nie są ze sobą powiązane. Można powiedzieć, że jest to tchnienie świeżości (choć tom ma już swoje lata) wśród klasycznych zbiorów opowiadań.
"Nie spadłem przecież z księżyca i wiedziałem, że niziołki mają zawsze przynajmniej trzy powody, dla których coś robią, z czego dwa są sprzeczne z istniejącym prawem."
Jak to w zbiorach, historie mają różny poziom. Przy niektórych można się zanudzić, inne wydają się być zarówno ciekawe, jak i konsekwentnie zbudowane. Niestety żadna z nich nie urzekła mnie na tyle, żebym mógł się nad nią zachwycać. Mimo, że uwielbiam uniwersum Forgotten Realms i sposób przedstawienia magii w nim panujący, to jednak przygody, które przeżyłem podczas lektury nie były tym, czego oczekiwałem. Dość istotną informacją jest fakt, że "Krainy wtajemniczeń" skupiają się właśnie na magii wszelkiego rodzaju (choć to "Krainy magii" są jej dedykowane) - przynajmniej w zdecydowanej większości. Opowiadania jednak wydają się być jednak swojej własnej magii pozbawione.
Można powiedzieć, że jest to lektura na raz, do przeczytania pomiędzy bardziej ambitnymi pozycjami. Nie nudzi za mocno, ale nie są to również opowiadania wysokich lotów. Nie uważam czasu spędzonego nad tą książką za stracony - w końcu każdy czasem potrzebuje lekkiego czytadła. Jeśli jednak nie macie akurat na coś takiego ochoty, to sięgnijcie po coś innego. Fajne historie w świetnym uniwersum, ale bez większego polotu i wodotrysków.
Krainy Wtajemniczeń Jeff Grubb 
5,7

Nijakie. Krótkie, zasadniczo niepowiązane ze sobą opowiadanka, które porównać można mniej więcej z informacjami wydobywanymi z książek w ponadczasowym Baldur's Gate. Jednym słowem smaczek dla oddanych fanów Forgotten Realms, na pewno gratka dla młodych graczy RPG, ale żadna strawa dla duszy szukającej ciekawego fantasy. Dodatkowo odnosiłam wrażenie, że temat jest w większości opowiadań ledwie zarysowany i zdecydowanie niedokończony.