Gdy piszę, słucham muzyki, a obok śpi mój pies. Gdy patrzę w chmury, wyobrażam sobie wiszące pośród nich fantastyczne miasta, a tam kochających się ludzi. Gdy widzę kobietę, żałuję, że nie mogę zaprosić jej do własnej głowy, by zobaczyła swoje piękno moimi oczami. Uwielbiam herbatę i miękkie ubrania. Regularnie ćwiczę i codziennie staram się przeczytać jakiś wyraz od tyłu, np. „jakiś” od tyłu to „śikaj”.
„Splątani” Alex Mint to zaskakująca opowieść o snach, które przeplatają się z jawą. Gdzie na poziomie kwantowym dochodzi do splątania dusz i gdzie wręcz nie można oddzielić rzeczywistości od marzeń. Odważylibyście się na takie połączenie?
Alicja pracując w korporacji w dziale HR wiedzie dość zwyczajne życie. Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy na szkoleniu z prowadzenia rozmów kwalifikacyjnych poznaje niebywale inteligentnego profesora Uniwersytetu Warszawskiego. Co ich połączy i na jakim poziomie splątania się odnajdą?
Fenomenalna. Zaskakująca i niebywale oryginalna. Gratuluję autorowi połączenia świetnej kryminalnej zagadki z odrobiną sensacji, bardzo subtelnego erotyku wraz z świetnymi dialogami, szczególnie przyjaciółki głównej bohaterki. Śmiałam się w głos z rozmów dziewczyn, z zaciekawieniem czekałam na finał delektując się obrazami z Haiti. Co więcej, polubiłam absolutnie wszystkich bohaterów, nawet tych szemranych, a zakończenie całkowicie mnie usatysfakcjonowało. Świetna pod każdym względem. Jest to moje zaskoczenie listopada i daję 9+/10
Jedyna cecha głównej bohaterki to fakt, że jest chuda i głodna. Z kolei główny bohater jest Profesorem. I tyle.
Jest zbyt wiele żenujących sytuacji przez które ocena jest taka niska.
Pierwsza: Alicja mówi, że kocha jego umięśnione ciało, na co facet stwierdza, że... on nie wiedział, że na kobiety działa umięśnione ciało. Naprawdę? Poważnie?
Druga: scena podczas której Alicja dzwoni do swojej przyjaciółki, aby podzielić się iż właśnie w tym momencie uprawia seks. Na co, o zgrozo, facet stwierdza, że... jego była była nudna podczas seksu. Ponieważ, uwaga, nie piła piwa i nie robiła selfie podczas stosunku. Poważnie?
Trzy: oboje są umięśnieni i wyraźnie dbają o swoje ciało na siłowni, lecz w książce praktycznie nie ma ŻADNEJ sceny podczas której któreś z nich idzie na ową siłownię. Za to często piją wino i jedzą tłuste jedzenie. Też bym chciała, by umięśnione ciało wzięło mi się z niczego.
Mogłabym wymienić więcej, lecz te trzy najbardziej wpadły mi w pamięć (niestety).
Ocena z kolei jednak wynosi 3, a nie 1, bo muszę przyznać, że styl, którym jest pisana jest naprawdę przyjemny. Z chęcią przeczytałabym jakąś fantastykę, horror albo inny gatunek. Może się kiedyś doczekam.