Debiutował jako lwowski poeta i autor tekstów rewiowych w 1921 roku. Od 1925 roku przebywa w Warszawie, na zaproszenie "Qui pro quo" . Przed wojną - autor kilku sztuk ("Dwaj panowie B.", 1929; "Firma", 1933; "Kariera Alfa Omegi" - wspólnie z Julianem Tuwimem, 1936),16 przekładów i przeróbek scenicznych, szopek politycznych. Po wybuchu wojny opuszcza Warszawę. Przez Rumunię dostaje się na Bliski Wschód i wstępuje do wojska, działając w dziale oświatowym Brygady Karpackiej. W 1942 roku zostaje odkomenderowany do Londynu. Tu po wojnie prowadzi swój teatr literacko-artystyczny, wystawiając około 30 programów. Dla RWE nagrał około 800 literackich programów kabaretowych. Poza wierszami, felietonami, publicystyką i piosenką (około 3000 tekstów) napisał na emigracji szereg utworów dramatycznych, spektakli telewizyjnych i słuchowisk radiowych ("Actress comes to town", tytuł polski "Artyści"; "Death Limited"; "Cud biednych ludzi", 1942; "Kroki na schodach" - przeróbka utworu W. Somina "Zamach" z 1936; "Dług honorowy", 1944; pięć poetyckich jednoaktówek tworzących całość pt. "To, co najpiękniejsze"; "Dzwony z Czeremszy", 1962; "Pierwiastek z minus jeden", 1966; "Piękna Lucynda", 1967).
Tam, Gdzie jest jeden Polak Sam - Jest Polska, jest patriotyzm i duch I serce w piersi płonące, jak smolak.
Tam, Gdzie jest Polaków dwóch - ...
Tam, Gdzie jest jeden Polak Sam - Jest Polska, jest patriotyzm i duch I serce w piersi płonące, jak smolak.
Tam, Gdzie jest Polaków dwóch - Nie ma Polski, ni uczuć dziewictwa: Tam Są już - dwa polskie stronnictwa
Od początku wiadomo, że ma to być pomnik wystawiony Andersowi, a więc jednostronność ujęcia jest tu zamierzona i można ją wybaczyć. Problemem jest słabość roboty redakcyjnej ze strony Hemara. Książka zbiera różne wspomnienia i fragmenty na temat Andersa. Część z nich jest naprawdę interesująca (np. wywiad). Niestety w drugiej części książki następuje ciąg mów, listów pamiątkowych, laudacji i kazań, które nie tylko są nudne, ale są nie niosącą wiele treści retoryką.
W efekcie otrzymujemy dość wyrywkowy, pełen luk obraz Andersa, posklejany z bardzo nierównego materiału. Właściwie jest to pozycja do przeglądania, na marginesie innej, pełniejszej pracy
Sam tekst - oczywiście, swietny, jakże spodziewać się czegoś innego po tych autorach?
Jednak tylko dla pasjonatów życia literackiego I politycznego epoki. Ja musiałam często sięgać po źródła zewnętrzne, żeby sprawdzić, kto to, ta postać, o której czytam?
Stąd 4 puste gwiazdki. Brak gwiazdek za brak opracowania krytycznego przy tekście, który ewidentnie tego wymaga.