Sleep, elusive as a ghost, plaintive as a widow, and as easy to hold as the wind.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jeff Salyards
3
6,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
The years cool passions for some men, neutralize poison, soften the edges of grief and rage and prejudice. But for others, they hold on even...
The years cool passions for some men, neutralize poison, soften the edges of grief and rage and prejudice. But for others, they hold on even tighter to the things that burn their insides out regardless of the passage of time, or even in spite of it, as if to curse the very world itself.
osób to lubiThere always seems to be an 'until'. That is one of life's harsh lessons.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Veil of the Deserters Jeff Salyards
7,0
Zdecydowanie udana kontynuacja. Jeśli komuś spodobała się pierwsza część trylogii, to druga spodoba się również.
Książka jest nieco lepsza od poprzedniczki - dzieje się więcej, dostajemy większą porcję militarnych starć, a na scenę wkraczają nowe intrygujące postacie ( i to kobiece, czego pomimo obecności Lloi nieco mi brakowało w poprzedniej).
Scourge of the Betrayer Jeff Salyards
6,0
Jak dla mnie ta książka to kawałek solidnego militarnego fantasy. Można by ją śmiało postawić na półce obok "Czernej Kompanii" Glena Cooka. Oceniam na mocne 6,5.
Nie znajdziemy tutaj pogłębionych charakterystyk bohaterów, a większość z nich z to ponurzy weterani. Ich historię poznajemy dzięki Arkiemu - młodemu kronikarzowi zatrudnionemu, aby obserwować i dokumentować działania oddziału. Najbardziej interesującą i wybijającą się na pierwszy plan postacią jest zdecydowanie Kapitan Braylar, dowódca, którego najprościej opisać jako brutalnego gbura, aczkolwiek nie jest on postacią tak prostą i jednowymiarową, jak by się mogło zdawać. Jego interakcje z podwładnymi oraz w szczególności z Arkim czytało mi się naprawdę przyjemnie. Co więcej z Kapitanem i jego bronią - wiąże się pewna tajemnicza klątwa.
Myślę, że warto wspomnieć, iż wydarzenia w książce nie dzieją się na skalę światową, brak tutaj epickiej skali (co może zmienić się w dalszych częściach, biorąc pod uwagę, co Braylar obiecał Arkiemu). Mamy do czynienia raczej z konfliktami na mniejszą skalę - spięcie w gospodzie, napad podczas podróży. Sama intryga nie jest wybitnie oryginalna, ale też nie jest zbyt przewidywalna, ponieważ Arki, a wraz z nim czytelnik, nie zostaje wprowadzony w plany Kapitana.
W tej książce cieszą rzeczy znane i typowe dla miłośników militarnego dark fantasy - klimat, bohaterowie, humor, sceny walki. Poza tym przez większą część książki miałam wrażenie, że to dopiero wstęp, dłuższe wprowadzenie i mam nadzieję, że w kolejnych częściach wszystko się rozkręci. Tym bardziej, że w "Scourge of the Betrayer" nie dowiadujemy się zbyt wiele o świecie przedstawionym, autor rzuca tylko strzępki informacji. Tylko tyle, aby wzbudzić i podtrzymać apetyt czytelnika.