Bataty. Nowele. Tongin Kim 7,9
Kim Tongin urodził się w roku 1900, zmarł zaś w roku 1951. Większą część swojego życia tworzył więc jeszcze przed podziałem Korei na Południową i Północną. Urodził się w Pjongjangu, ale w roku 1931 – po zawarciu drugiego małżeństwa – przeprowadził się do Seulu. Cztery lata po jego śmierci czasopismo literackie „Sasanggye” ustanowiło Nagrodę Literacką Tongin przyznawaną utalentowanym pisarzom południowokoreańskim. Kim Tongin to ważny pisarz koreański, ponieważ w dużym stopniu przyczynił się do rozwoju nowożytnej literatury Korei. Zbiór nowel zatytułowany „Bataty” zawiera dokładnie czternaście tekstów, które odznaczają się elementami charakterystycznymi dla twórczości tego pisarz. Jednym z nich jest bez wątpienia wprowadzenie narracji pierwszoosobowej, którą można zauważyć w zdecydowanej większości nowel ze wspomnianego zbioru. Kolejnym są wątki biograficzne i autobiograficzne. Kim Tongin w trakcie swego życia przebywał dłuższy czas w Japonii, gdzie pobierał nauki. O pobycie w Tokio wspomniał między innymi w „Pieśni rybaka” oraz w „Notatkach o ciemności i stracie”, których narrator ma, ponadto, dokładnie takie samo imię jak autor i również jest pisarzem. W kwestii biografizmu istotna wydaje się nowela „Zdrajca”, w której Kim Tongin przedstawił postać Oh Ibae wzorowanego na pisarzu Yi Kwangsu oskarżanego o zdradę. Yi początkowo głosił idee patriotyczne, lecz po pobycie w Japonii uznał, że Korea zyska o wiele więcej, gdy będzie współpracować ze swoim okupantem. Zachęcał więc do kolaboracji. Konferencja kairska pokazała jednak, jak bardzo mylił się on w swoich osądach i jak bardzo zgubne okazały się jego działania. Oskarżenia o kolaborację dotykały zresztą także samego Kim Tongina, który w roku 1939 napisał kilka artykułów propagandowych zgodnie z życzeniami Japończyków. Można jednak uznać, że był to klasyczny „wypadek przy pracy”, bowiem w roku 1919 napisał on memorandum dla antykolonialnego narodowego Ruchu 1 Marca, za co został skazany na cztery miesiące więzienia pod zarzutem naruszenia prawa prasowego. Japończycy aresztowali go zresztą ponownie w roku 1942, kiedy to oskarżono go o obrazę majestatu cesarza Japonii. Wspomnienia z pierwszego pobytu w więzieniu zawarł w noweli „Chłosta”, która w bezpośredni sposób nawiązuje do znanej z czasu II wojny światowej literatury lagrowej. Kim Tongin ukazał w niej mechanizmy zachowania człowieka w obliczu bliskiego i nieuchronnego zagrożenia. Uwagę czytelnika skierował przede wszystkim na więźniów, którzy za cenę każdego wolnego milimetra kwadratowego celi są w stanie dopuścić się bardzo haniebnych czynów. Kim Tongin opisuje rzeczywistość więzienną w sposób naturalistyczny, nie sposób więc uciec tu od różnego rodzaju wrzodów, czyraków, świerzbu, tyfusu, wszy, pluskiew czy też po prostu smrodu, brudu i duchoty. Przykładem czystego naturalizmu w literaturze koreańskiej jest nowela „Bataty”, której tytuł autor wykorzystał jako tytuł całego zbioru nowel. Bongnyeo, bohaterka tekstu, jako młoda dziewczyna została sprzedana za mąż znacznie starszemu od niej mężczyźnie, który w niczym jej nie pomagał, dawał przyzwolenie na jej nierząd, a finalnie dostał za nią pieniądze po jej śmierci. Kim Tongin postulował autonomię literatury pięknej i odejście od dydaktyzmu, głosił hasło „sztuka dla sztuki” i konieczność odwzorowywania rzeczywistości w sposób obiektywny. W swoich tekstach ukazywał dramat pojedynczych jednostek, które w żaden sposób nie potrafią pokonać swego złego losu. Tak się dzieje chociażby z Dabuko, bohaterką „Damy z Daetangji”, która popada w coraz gorszą sytuację finansową i społeczną. Podobnie rzecz się ma z żoną rybaka w „Pieśni rybaka”, która nie potrafi zapanować nad toksyczną zazdrością męża, z Gilnyeo zwaną Gomne z „Matki niedźwiedzicy”, która nie potrafi poradzić sobie z alkoholizmem męża i własną naiwnością, ze Żbikiem z noweli „Szkarłatna góra”, który dopiero swą śmiercią ukazuje ludziom swe lepsze oblicze, a także z M z tekstu „Jaki ojciec, taki syn”, który nie jest w stanie ustalić pochodzenia swego dziecka. Niektórych bohaterów Kim Tongin uczynił bardzo brzydkich fizycznie, co tylko pogłębiało ich rodzaj upośledzenia społecznego i pogarszało ich sytuację życiową. Taki los spotkał chociażby Gomne, która była zwalista i powolna jak niedźwiedzica, męża Hyegyeong, który swym wyglądem ostudzał namiętne uczucia jej kochanków czy też Solgeo, szalonego malarza, który za wszelką ceną starał się stworzyć najpiękniejsze dzieło sztuki. Ich wysiłki, by czegoś dokonać i tym samym odmienić swój los były jednak daremne. Teksty Kim Tongina są także pełne przemocy – bohaterowie biją, wykorzystują seksualnie, zabijają lub prowokują innych do popełnienia samobójstwa. Chyba najbardziej odrażającym pod tym względem tekstem z całego zbioru jest „Ognista sonata”, która ukazuje proces twórczy jako coś skrajnie niemoralnego. Artysta, który doznaje ekstazy po dokonaniu podpalenia, morderstwa i zbezczeszczenia zwłok i skutkiem tego tworzy, jest postacią niemal szatańską. Tragizmu i dramatyzmu całej sytuacji dodaje fakt, iż autor zwraca uwagę na jej uniwersalność, co tylko potęguje uczucie przerażenia. Przy tym wszystkim Kim Tongin nie ucieka od pytań stricte egzystencjalnych. W „Życiu” pyta, czym żyje człowiek i jaka jest wartość takiego życia; w „Pieśni rybaka” pyta, jaki jest sens wysiłku podejmowanego przez człowieka każdego dnia swego życia; w „Spod przymrużonych powiek” pyta, czy lepiej żyć krótko i intensywnie, czy też długo, lecz w zwykłej codzienności; wreszcie we wspomnianej wcześniej „Ognistej sonacie” pyta, czy trafiająca się człowiekowi okazja powinna być przeklinana, czy też błogosławiona. Kim Tongin unika dydaktyzmu, więc nie poucza swoich bohaterów, ani nie odpowiada na stawiane przez nich pytania. To czytelnik musi sam stwierdzić, która droga zasługuje na to, by nią podążać do samego końca. Warto nadmienić, że ulubioną techniką pisarską Kim Tongina jest tak zwana kompozycja szkatułkowa. Autor chętnie buduje historie w historii, co pozwala na obszerne rozbudowywanie treści tekstu. Forma ta pojawia się w zdecydowanej większości nowel zbioru „Bataty”. Kim Tongin to niezwykle ciekawy i godny uwagi głos w literaturze koreańskiej. Tworzone przez niego teksty pozostają z czytelnikiem na długo po zakończonej lekturze. Często wywołuje ona w czytelniku skrajne emocje takie, jak: strach, przerażenie, współczucie czy też obrzydzenie. Z pewnością teksty Kim Tongina nie pozostawiają czytelnika obojętnym, wywołują w nim reakcję i refleksję. Ponadto, to właśnie czytelnik musi dokonać ich interpretacji, włącznie z oceną moralną postaci, ich czynów i ich konsekwencji.
https://www.facebook.com/literackakorea/posts/pfbid0C4MPJGE13Fk1FcZmXZRDq7n8YPMZCDUn8w9yqTai2xkyJkoSUkR5LULGZhkmCfnal