Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Prusisz
1
6,7/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Życiownia Spółka z o.o. Katarzyna Prusisz
6,7
Katarzyna Prus to pięćdziesięcioletnia rozwódka, właścicielka salonu kosmetycznego, otaczająca się przyjaciółkami, z których każda ma imię zaczynające się A.
Katarzyna ma ciężko chorego tatę, który znajdujące się pod opieką paliatywną. Codziennie idąc go odwiedzić, martwi się czy zastanie go na swoim miejscu.
Kontakt z ojcem staje się coraz bardziej znikomy, gdyż przesypia on większość dnia. Okazję tą wykorzystuje leżąca obok ojca Katarzyny - Teresa, której nikt nie odwiedza.
Między kobietami nawiązuje się nić porozumienia.
Po śmierci Teresy, Katarzynę odwiedza jej córka Miriam, która na codzień mieszkania Paryżu. Przywozi jej pamiętnik Teresy i prosi o jego przeczytanie.
Życie Katarzyny diametralnie zmienia się po tym jak zaczyna czytać ręcznie spisany przez Teresę pamiętnik, skrywający tajemnice z przeszłości.
Jakie sekrety skrywa pamiętnik, który zostawiła po sobie Teresa? Jak ta historia skończy się dla Katarzyny?
Mam problem z tą książką.
Były rozdziały, szczególnie te pierwsze, kiedy miałam chęć dać sobie z nią spokój i z powrotem odłożyć na półkę.
Wydaje mi się, że będzie to dobra obyczajówka dla kobiet 40/50+, a ja jestem po prostu na nią za młoda. Zamierzam przekazać ją mamie do przeczytania i sprawdzić swoją tezę.
Poczucie humoru i zachwycanie się przez bohaterkę historią zaginionego napletka to totalnie nie mój klimat.
Autorka sama przyznaje, że wiele wątków w tej powieści bazuje na doświadczeniach jej samej oraz otaczających ją przyjaciół.
Szukając plusów - Katarzyna traktuje swojego byłego, żyjącego męża jako osobę zmarłą.
Dlaczego?
Bo o zmarłych nie mówi się źle.
Podoba mi się to rozumowanie, bo ciężko czasem nie mówić źle o osobie, która nas skrzywdziła, a ten patent napewno jest przydatny!
Życiownia Spółka z o.o. Katarzyna Prusisz
6,7
Sięgnęłam i… cóż kolejne babskie czytadełko jakich w tej chwili na rynku wydawniczym jest wiele. Zalew tego typu gniotków literackich sprawia, że czasem ma się ich po kokardę.
Schemat powielany po wielokroć. Proste, banalne, zwykłe i z pewnością nie wniosło nic ożywczego do tzw do literatury kobiecej.
I znów kolejna autorka strzelająca we własne kolano osadzając siebie w roli głównej.
Nic bardziej irytującego, zwłaszcza jeśli ta bohaterka jest typu “ach i och” …
Jedyny plus, to okładka, która na szczęście nie jest słodko pierdząca, bo książka jest mocno przeciętna.